Benedykt XVI poszedł w ślady Franciszka - emerytowany papież pozował do tzw. selfie. Na zrobienie „zdjęcia z ręki”, które natychmiast obiegło media, namówił go włoski seminarzysta podczas wizyty w jego domu w Watykanie.
To najpiękniejsze „selfie” na świecie
— tak 22-letni kleryk z seminarium jezuitów z okolic Neapolu Giuseppe Ricciardi podsumował swoje wspólne zdjęcie z Benedyktem XVI.
Zrobił je w dawnym budynku klasztornym Mater Ecclesiae w Ogrodach Watykańskich, gdzie 87-letni emerytowany papież mieszka od prawie półtora roku, czyli od swej abdykacji. Młody kleryk odwiedził papieża Ratzingera wraz z księdzem z Caserty z południa Włoch.
Uśmiechnięte miny Benedykta XVI i młodego Włocha świadczą o tym, że atmosfera spotkania była do tego stopnia serdeczna i bezpośrednia, iż papież-emeryt dał się namówić po raz pierwszy, by pozować do „selfie” - zauważają media.
Wskazują przy tym, że Benedykt XVI, który nie pokazuje się prawie w ogóle publicznie i nie opuszcza Watykanu, wygląda bardzo dobrze.
Zdjęcie, jakie papież Franciszek zrobił sobie wcześniej z grupą włoskiej młodzieży w bazylice Świętego Piotra uznano za jedno z „selfie” minionego roku.
Prawda jest fundamentem komunikacji – powiedział o. Federico Lombardi SJ
Papież Senior dał nam świadectwo i pomoc, abyśmy spojrzeli w prawdzie, obiektywnie, szczerze i spokojnie na naszą sytuację i przyszłość – mówi o. Federico Lombardi, przewodniczący watykańskiej Fundacji Ratzingera. Odnosząc się do ogłoszonego wczoraj listu, podkreśla, że obok oczywistego wymiaru pokutnego, współudziału w cierpieniach ofiar, jest on również zachętą do zachowania nadziei. Pomimo upokorzeń i cierpienia nie wolno ulegać rozpaczy. Trzeba zachować ufność w Panu – mówi o. Lombardi.
Rozmawiając z Radiem Watykańskim, przyznaje, że uderzyła go szczerość i głębia słów Benedykta XVI, jego rachunek sumienia odnośnie „bardzo wielkiej winy” Kościoła za skandal nadużyć. W solidarności z całym Kościołem Papież Senior daje wyraz swemu zawstydzeniu i bólowi, szczerze prosząc o przebaczenie.
Leon XIV w opublikowanym telegramie wyraził głęboki smutek i duchową bliskość wobec rodzin ofiar tragicznej katastrofy lotniczej, do której doszło w stolicy Bangladeszu, Dhace. W wyniku tragicznego zdarzenia z udziałem wojskowego samolotu, który rozbił się w pobliżu szkoły Milestone, życie straciło wielu uczniów, a dziesiątki zostało rannych.
To duchowy rytuał, który pomaga w lepszym przeżywaniu Eucharystii, znak, że w tym szczególnym czasie chcę być tylko dla Boga – opowiadają na łamach La Croix kobiety, które podczas liturgii zdecydowały się zakrywać głowę koronkową chustą, tzw. mantylą. Paryski dziennik przypomina, że w przeszłości był to we Francji powszechny zwyczaj. Dziś ta tradycja odżywa na nowo, choć wciąż jest zjawiskiem mniejszościowym. Można ją zaobserwować w kręgach tradycjonalistycznych i u neofitek.
Cytowana przez La Croix Isabelle Jonveaux, socjolog religii na Uniwersytecie we Fryburgu zauważa, że osoby nawrócone mają tendencję do eksponowania zewnętrznych znaków swojej wiary, aby zaznaczyć swoje nawrócenie. „Noszenie odzieży o charakterze religijnym to również sposób na wyrażenie pewnego radykalizmu” – dodaje szwajcarska socjolog.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.