Dopóty, dopóki nie będziecie mogli wrócić do swoich domów, będę mówił codziennie „Ojcze nasz” po aramejsku obiecał irackim chrześcijanom kard. Philippe Barbarin.
Metropolita Lyonu przebywał w Iraku z czterodniową wizytą. Był pierwszym zachodnim hierarchą katolickim, który w ten sposób zareagował na tragiczne wieści napływające z tego gorącego regionu. Można powiedzieć, że sam doskonale rozumie sytuację, gdyż, urodzony w Maroku, od dawna był zaangażowany w chrześcijańsko-muzułmański dialog.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Podczas wizyty towarzyszyli mu jeszcze dwaj francuscy duchowni. Purpurat w czasie swego pobytu w Iraku odwiedził kilka miejscowości, w których schronili się chrześcijanie uciekający przed groźbami islamistów. Wśród umęczonych chrześcijan kard. Barbarin ogłosił Mosul bliźniaczą diecezją kierowanej przez siebie metropolii lyońskiej. Ważność tej wizyty podkreślił duchowy lider chrześcijan w Iraku patriarcha Louis Sako, mówiąc do francuskiego kardynała: Nawet nie wiesz, jak ważna jest Twoja wizyta. Dałeś nam na nowo odwagę.
Kard. Barbarin, doceniając szlachetny gest francuskich władz, które rozważają przyjęcie do Francji chrześcijańskich uciekinierów z Mosulu i innych miejscowości z północy Iraku, stwierdził, że to nie rozwiąże problemu, który wybuchł niedawno na północy Iraku w związku z islamską rebelią, a przez ewakuację chrześcijan wcale nie poprawi się bezpieczeństwo na okupowanym terenie.