Reklama

Niedziela Lubelska

Kapłański jubileusz

Niedziela lubelska 40/2014, str. 6-7

[ TEMATY ]

jubileusz

Paweł Wysoki

Arcybiskup senior Stanisław Wielgus

Arcybiskup senior Stanisław Wielgus

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tacy kapłani, jakie rodziny; takie duchowieństwo, jakie społeczeństwo – myśl wypowiedziana przez arcybiskupa seniora Stanisława Wielgusa podczas jubileuszu 45-lecia kapłaństwa ks. kan. Ryszarda Sowy, proboszcza parafii pw. Trójcy Świętej i Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Chodlu, napawa radością. Wśród nas żyją i spalają się w duszpasterskim trudzie kapłani, którzy przez swoją postawą wyrażającą się w umiłowaniu Boga, Kościoła, człowieka i ojczyzny są prawdziwymi świadkami wiary.

Zaskarbił serca

Reklama

Najpiękniejsze jubileusze przeżywane są we wspólnotach parafialnych, w których kapłani przez wiele lat dali się poznać swoim współpracownikom, a przede wszystkim wiernym. Ks. Ryszard Sowa w Chodlu spędził większość swojego kapłańskiego życia, bo aż 30 lat. Po kilkunastu latach spędzonych na wikariatach i przewodzeniu parafii w Bożej Woli przed trzema dekadami przybył do parafii znanej z licznych i dobrych powołań kapłańskich. Szybko zaskarbił sobie serca chodelskich parafian, którzy stali się jego przyjaciółmi w drodze do Boga. Ma wielki dar zrozumienia ludzi i ich potrzeb bez względu na wiek, wykształcenie czy zamożność. Swoją radością budzi wokół optymizm, a zapałem do pracy mobilizuje do podejmowania wysiłku. Te cechy charakteru, połączone z kapłańską gorliwością o zbawienie wszystkich ludzi, sprawiły, że w ciągu lat namnożyło się tak wiele działań, iż trudno je zliczyć. Piękno zabytkowej świątyni i jej otoczenia, jak i wielka rzesza parafian i gości uczestniczących w zwykłych i świątecznych liturgiach są najlepszym dowodem na to, że złożonych w jego rękach darów ks. Sowa nie zmarnował.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

O niezwykłym miejscu Chodla na mapie diecezji dał świadectwo abp Stanisław Wielgus: – To parafia szczególna, w której zogniskowało się życie duchowe; która od dziesiątków lat przoduje, jeśli chodzi o duszpasterstwo, o powołania; która charakteryzuje się ładem i porządkiem, a nade wszystko szacunkiem okazywanym Kościołowi oraz miłością Boga i Maryi. Na taką opinię zapracował sobie zarówno proboszcz, jak i parafianie.

Połączył ich Chrystus

Wraz z ks. Ryszardem Sową świętowali jego koledzy kursowi. Wśród nich obecni byli czynni jeszcze proboszczowie, profesorowie, misjonarze i emeryci. Jak podkreślał zarówno gospodarz parafii, jak i przewodniczący uroczystościom abp Stanisław Wielgus, za każdym z tych kapłanów stoi piękna historia realizacji powołania.

Reklama

– Wśród jubilatów są wybitni proboszczowie: budowniczy kościołów, którzy wznosząc mury świątyń, rozwijali życie duchowe i duszpasterskie w swoich wspólnotach; są wielcy misjonarze, którzy słowa Ewangelii ponieśli na krańce świata; naukowcy i profesorowie, na których publikacjach wychowują się kolejne pokolenia kapłanów i świeckich – wyliczał Ksiądz Arcybiskup. Wszyscy oni przed ponad 50 laty odpowiedzieli na powołanie, którym obdarzył ich Bóg. Decyzja o ofiarowaniu się na służbę Bogu została przez nich podjęta w niełatwych czasach komunizmu, gdy szykany wobec chrześcijan, a zwłaszcza kapłanów, były rzeczą codzienną. Chociaż różne były ich drogi powołania, jak i różne charaktery czy otrzymane od Boga talenty, połączyła ich miłość do Chrystusa i Kościoła. Jak podkreślał abp Wielgus, zaufania Bogu nauczyli się na kolanach pobożnych matek i w objęciach ojców. Mimo tego, że zmieniają się czasy i systemy, rodzinny dom powinien być zawsze najlepszym uniwersytetem dla dziecka. To, czego się w nim nauczy i doświadczy, jest bagażem na całe życie: ciężarem lub wielką pomocą.

– Jubilaci, bogaci doświadczeniem swoich rodzin i kapłańskich wzorców, odpowiedzieli na wołanie Chrystusa. Dziś, po 45 latach od przyjęcia święceń, ze spokojem mogą dokonać rachunku sumienia. Pełni miłości, pokory i oddania, z całych sił starają się być transparentni, by sobą nie przesłaniać Chrystusa. Mają za sobą tysiące Mszy św. i kazań, niezliczone godziny spędzone w konfesjonale, tysiące spotkań z ludźmi i tyle samo rozwiązanych problemów, wybudowane i odremontowane kościoły, pięknie utrzymane parafie… Całkowicie oddani Bogu i powierzonym im ludziom dotrwali do tak pięknego jubileuszu, bo spalając się w kapłańskim trudzie nie zapomnieli o osobistej relacji z Bogiem i Matką Najświętszą – mówił Ksiądz Arcybiskup.

Ze słowami abp. Wielgusa doskonale korespondują słowa ks. Leona Pietronia, rodaka z Chodla, który o ks. Sowie i świętujących z nim jubilatach powiedział: – Polska może cieszyć się takimi dziećmi, które przechodzą do historii nie jako zwykli zjadacze chleba, ale jako prawdziwi ludzie wierzący, bohaterowie dzisiejszych czasów.

2014-10-01 14:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jubileusz najstarszej szkoły średniej Zagłębia

W 1900 r. Zgromadzenie Kupców w Będzinie rozpoczęło starania o otwarcie w mieście szkoły średniej. 15 lipca 1901 r. otrzymali zgodę władz, na podstawie której mogła powstać w Będzinie siedmioklasowa Szkoła Handlowa. Placówka rozpoczęła działalność w styczniu 1902 r., mieściła się w wynajętym budynku przy ul. Sławkowskiej 37, obecnej ul. Kołłątaja

Obchody 115. rocznicy istnienia Liceum Ogólnokształcącego im. Mikołaja Kopernika w Będzinie rozpoczęły się Mszą św. w kościele św. Brata Alberta, którą celebrowali kapłani absolwenci: wieloletni rektor WSD w Krakowie ks. dr Włodzimierz Skoczny i ks. dr Donat Manterys. W uroczystości wziął także udział absolwent ks. Grzegorz Maciejewski, były katecheta „Kopernika”. Wszystkich powitał proboszcz, a zarazem katecheta I LO ks. Paweł Kempiński. Wierni modlili się w intencji społeczności szkolnej, byłych i obecnych nauczycieli, uczniów oraz absolwentów szkoły.
CZYTAJ DALEJ

Św. Rita z Cascii, żona, matka i zakonnica

Niedziela Ogólnopolska 35/2008, str. 4

[ TEMATY ]

św. Rita

Arkadiusz Bednarczyk

Obraz św. Rity znajdziemy m.in. w kościele w Ropczycach

Obraz św. Rity znajdziemy m.in. w kościele w Ropczycach
Tysiące wiernych i tysiące czerwonych róż. Tak co roku wierni obchodzą w Cascii (ok. 150 km na północ od Rzymu) rocznicę śmierci jednej z najbardziej popularnych włoskich świętych - Rity, patronki od spraw po ludzku beznadziejnych. Chociaż żyła dawno, bo prawie sześć wieków temu, ludzie XX i XXI wieku wydają się na nowo odkrywać tę Świętą. - Polecają się jej tak licznie, ponieważ sama przeżyła bardzo wiele i jest patronką wszystkich stanów: była przecież żoną, matką, wdową i zakonnicą - wyjaśnia przełożona Sióstr Augustianek z Cascii. - Przeżyła ból utraty zamordowanego przez wrogów męża i śmierć dwojga dzieci. Doświadczyła wiele goryczy - gdy początkowo odmówiono jej przyjęcia do zakonu i gdy doprowadzała do pojednania dwa skłócone ze sobą rody. Jednak to, co po ludzku wydawało się niemożliwe, w jej życiu - dzięki wierze i poddaniu się woli Bożej - okazywało się wykonalne. 22 maja to dzień świąteczny w Cascii - mieście, w którym św. Rita została ochrzczona i przez 40 lat żyła jako augustianka. Wierni przygotowują się do tego dnia podczas nowenny i licznych nabożeństw. Świętu towarzyszą związane od wieków ze św. Ritą symbole, przede wszystkim róża. Uczestnicy uroczystości przynoszą te kwiaty na pamiątkę przekazywanego przez tradycję wydarzenia. Otóż św. Rita kilka miesięcy przed śmiercią, złożona ciężką chorobą, miała poprosić jedną z sióstr o przyniesienie z rodzinnego ogrodu róży. Był styczeń, więc zakonnicy to polecenie wydawało się niewykonalne. Jednak gdy przechodziła obok ogrodu, ze zdumieniem zauważyła świeżą kwitnącą różę, którą przyniosła umierającej. Pierwsza biografia podkreśla, że ciało Świętej po śmierci - podobnie jak w przypadku innych stygmatyków - zaczęło wydawać woń róż.
CZYTAJ DALEJ

Siostra zakonna sekretarzem Dykasterii ds. Życia Konsekrowanego

2025-05-22 12:57

[ TEMATY ]

Watykan

Vatican Media

S. Tiziana Merletti

S. Tiziana Merletti

Ojciec Święty Leon XIV mianował sekretarzem Dykasterii ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego s. Tizianę Merletti, byłą przełożoną generalną Sióstr Franciszkanek Ubogich.

S. Tiziana Merletti urodziła się 30 września 1959 r. w Pineto (prowincja Teramo). W 1986 r. złożyła pierwsze śluby zakonne w Instytucie Sióstr Franciszkanek Ubogich. W 1984 r. uzyskała tytuł magistra prawa na Uniwersytecie Abruzji „Gabriele d’Annunzio” w Teramo, a w 1992 r. stopień doktora prawa kanonicznego na Papieskim Uniwersytecie Laterańskim w Rzymie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję