Reklama

Wiara

A co mi to da?

Dlaczego przestają wierzyć? Niektórzy tyle lat chodzili, uczestniczyli... Mówię do znajomego, że nie może być całe życie po równym, trzeba pokonywać różne przeszkody. A on mi na to: „A co mi to da?”. „Ano da ci...”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Drogi Janku, na początek chcę zwrócić Twoją uwagę na dwie sprawy. Po pierwsze, zauważ, że odpowiadając na ważne pytanie o sens uczestniczenia w życiu Kościoła, nie zwróciłeś uwagi swojemu znajomemu, że myśli egoistycznie, że wciąż chciałby coś dostawać. A przecież wasz wspólny rodak – bo obydwaj jesteście rodem z Wadowic – św. Jan Paweł II nie uczył nas Kościoła jako mieszaniny ludzi, z których każdy chce sobie wziąć coś do domu, ale uczył, że trzeba się poświęcać, oddać życie, swoje talenty na budowanie Kościoła – wspólnoty miłości i wzajemnej odpowiedzialności. Zawsze ukazywał to jako wolę Boga.

A druga sprawa – chyba przydałoby się trochę poczytać o Kościele i poćwiczyć głoszenie jego piękna. Od chrztu świętego jesteśmy przecież posłani, by przekazywać innym całą Bożą naukę. Nie jest możliwe, żeby księża dotarli na czas do każdego zagubionego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nie traćmy nadziei

Cieszę się, że w rozmowie ze znajomym powiedziałeś mu swoimi słowami, iż krzyż jest w naszym życiu potrzebny. Normalnie szybciej dociera się do celu, idąc równą drogą, bez przeszkód i wzniesień, ale w drodze do Życia tak nie jest. Nawet Syn człowieczy musiał wiele wycierpieć (por. Łk 9, 22).

Reklama

Mówisz, że „niektórzy tyle lat chodzili, uczestniczyli...”. Ale czy nie jest prawdą, że ich uczestnictwo ograniczało się do tego, co nazywasz „chodzeniem”? Papież Franciszek przypomina nam o innych niezbywalnych elementach fundamentu żywej wiary, takich jak czytanie na co dzień Pisma Świętego, modlitwa rodzinna czy, równie konieczne, konkretne i ofiarne uczestnictwo w wybranym dziele miłosierdzia.

Wiara zrodzi się ze słuchania

Kiedy jako nastolatek zacząłem nareszcie codziennie poszukiwać Bożych myśli w Piśmie Świętym, świat powoli zaczął być dla mnie bardziej zrozumiały i barwny. Myślę, że Twoim znajomym, na których bardzo Ci zależy, a których nie widujesz już w kościele, też tego bardzo brakuje. Tracą nadzieję. Mówią: „A co mi to da”. Doświadczają wewnętrznej pustki, nienasycenia. Czy dziś możemy sobie pozwolić jeszcze na chrześcijaństwo zredukowane do pacierzy i niedzielnej Mszy św.? Skoro nawet na ziemi, która wydała wielkiego Papieża, wiara stygnie, umiera – trzeba nam ruszyć na nowo ku braciom.

Do dzieła!

A jak jest w Twoim sercu? Czy Ty masz nadzieję, że znów zobaczysz swoich znajomych w kościelnej ławce? Dlaczego czekasz, aż ktoś inny do nich podejdzie? Św. Jan Paweł II już nie przyjedzie do Wadowic. A trzeba głosić. W przypowieści o bogaczu i Łazarzu nasz Mistrz – Jezus Chrystus powiedział, że nie ma co czekać, aż przyjdą umarli, tylko uwierzyć w moc Słowa (por. Łk 16, 19-31). Więc rozbudzaj swą wiarę rozmyślaniem nad słowem Boga i dziel się, i idź do ludzi, działaj z nimi, dawaj siebie, bo „więcej jest szczęścia w dawaniu niż w braniu” (Dz 20, 35). Nie będą już pytać: „Co mi to da?”, ale sami będą dawali, poczują słodycz miłości. Msza św., na której na nich czekasz, stanie się dla nich prawdziwie miejscem czerpania życia, aby je rozdawać. To będzie ich uczestnictwem w Kościele, którego może jeszcze nigdy nie zaznali – komunia miłości.

2014-10-07 15:30

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Niewidzialne” kościoły

Niedziela Ogólnopolska 38/2018, str. 30

[ TEMATY ]

Kościół

©bluesky6867 - stock.adobe.com

Na początku nowego roku szkolnego katechetka zapytała dzieci, czy w czasie wakacji uczestniczyły we Mszy św.
CZYTAJ DALEJ

Małgorzata, czyli perła

Niedziela małopolska 14/2013, str. 6

[ TEMATY ]

zakonnica

pl.wikipedia.org

Bł. Małgorzata Łucja Szewczyk

Bł. Małgorzata Łucja Szewczyk
Robiąc wiosenne porządki, niejeden z nas doszedł do wniosku, że ma w domu zdecydowania za dużo rzeczy… Otaczamy się nadmiarem. Nie miała tego problemu Matka Małgorzata Łucja Szewczyk, która od św. Franciszka z Asyżu uczyła się ubóstwa. Charakteryzowała ją wewnętrzna wolność, dyspozycyjność, energiczność, prostota. W młodości dużo wycierpiała, ale nie rozpamiętywała własnego bólu. Jak małż, do którego wpadnie ziarenko piasku, otula je masą perłową, tworząc perłę, tak Małgorzata, to, co było w jej życiu bolesne, oddała Chrystusowi, a On przemienił to i obdarzył ją szczególną wrażliwością na ludzkie cierpienie. Dziś swoją Założycielkę naśladuje blisko 600 Sióstr Serafitek ze Zgromadzenia Córek Matki Bożej Bolesnej. Przygotowują się właśnie do czerwcowej beatyfikacji Matki Małgorzaty w krakowskim sanktuarium Bożego Miłosierdzia.
CZYTAJ DALEJ

Zwolnienie lekarskie online – szybki i wygodny sposób na L4 bez wychodzenia z domu

2025-06-06 09:42

[ TEMATY ]

Zwolnienie lekarskie

online

L4

bez wychodzenia z domu

Materiał sponsora

Zwolnienie lekarskie online

Zwolnienie lekarskie online

Współczesna medycyna coraz częściej wykorzystuje nowoczesne technologie, aby ułatwić pacjentom dostęp do opieki zdrowotnej. Jednym z przykładów takiego rozwiązania jest zwolnienie lekarskie online, które można uzyskać bez konieczności osobistej wizyty w przychodni. To ogromne udogodnienie dla osób chorych, przeziębionych czy z innymi dolegliwościami, które nie wymagają bezpośredniego badania, ale uniemożliwiają codzienne funkcjonowanie, w tym wykonywanie pracy zawodowej. W artykule wyjaśniamy, czym dokładnie jest L4 online, jak wygląda procedura jego uzyskania, kto może z niego skorzystać i jakie są zalety takiego rozwiązania. Sprawdzimy również, kiedy zwolnienie online jest legalne i jakie są obowiązki zarówno pacjenta, jak i lekarza.

Zwolnienie lekarskie online to wygodna i nowoczesna forma uzyskania L4, która zyskała ogromną popularność zwłaszcza w ostatnich latach, wraz z rozwojem telemedycyny i cyfryzacji usług zdrowotnych. Umożliwia pacjentowi uzyskanie zaświadczenia o czasowej niezdolności do pracy bez konieczności osobistego udania się do placówki medycznej. Jest to szczególnie korzystne dla osób z objawami infekcji, złym samopoczuciem lub innymi dolegliwościami, które utrudniają lub wręcz uniemożliwiają opuszczenie domu. Dzięki tej usłudze chory może skonsultować się z lekarzem, opisać swoje objawy oraz stan zdrowia, a następnie – w przypadku stwierdzenia zasadności – otrzymać e-ZLA, które zostaje automatycznie przekazane do ZUS oraz pracodawcy. System elektroniczny eliminuje konieczność dostarczania papierowych dokumentów, co znacznie przyspiesza cały proces i ogranicza formalności. Warunkiem legalności takiego zwolnienia jest jednak odbycie faktycznej konsultacji z lekarzem – niezależnie od tego, czy odbywa się ona przez telefon, wideo czy czat – oraz istnienie uzasadnionych przesłanek medycznych do jego wystawienia. Dzięki temu L4 online nie tylko ułatwia życie pacjentom, ale także usprawnia funkcjonowanie systemu opieki zdrowotnej i ogranicza niepotrzebne wizyty w przychodniach, co ma znaczenie zwłaszcza w okresach zwiększonej zachorowalności.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję