Zadowolony z wyników wyborów może być PiS, bo - według pierwszych szacunków - zebrał najwięcej głosów i to po raz pierwszy od ładnych paru lat. Już nikt nie może powiedzieć Jarosławowi Kaczyńskiemu, że to kolejne wybory przegrane przez PiS pod jego kierownictwem. Dlatego prezes Kaczyński mógł stwierdzić, że pokonanie PO w wyborach to dobra wiadomość, biorąc pod uwagę okoliczności.
Za to Ewa Kopacz, premier i nowa szefowa PO, mogła powiedzieć, że może teraz nie wyszło tak, jak mogło wyjść, ale następne wybory wygra. - Zrobiliśmy kawał dobrej roboty, wynik mógł być gorszy - powiedziała i podkreśliła, że partię czeka rok ciężkiej pracy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Rozradowany Janusz Piechociński, szef PSL, zaznaczał, że dla aktywistów jego partii rezultat głosowania jest sukcesem, w który wierzyli tylko oni sami. Ale i inni próbowali trzymać fason. - Skromny, ale zauważalny sukces - ocenił wynik Ruchu Narodowego lider tej partii, Robert Winnicki. RN, według sondażu Ipsos, zdobył 1,7 proc. głosów w wyborach do sejmików wojewódzkich.
Poproszona o komentarz dobrego sondażowego wyniku poparcia dla PiS wśród młodych ludzi, socjolog prof. Jadwiga Staniszkis zaznaczyła, że to rezultat przyszłościowy. - Jeszcze niedawno PiS wydawał się obciachem dla młodych ludzi, dziś już tak nie jest - podkreśliła w Telewizji Republika. - To przełamanie złej passy jest niesamowicie ważne w perspektywie wyborów parlamentarnych - dodała.