Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Msza w buszu

Kiedy mieszkałam w Warszawie, lubiłam chodzić na adoracje Najświętszego Sakramentu do różnych kościołów. Na naszej misji mamy adorację raz w tygodniu przez pół godziny. Myślałam sobie: szkoda, że tak krótko. A potem trafiłam na afrykańską Mszę w Zambii

Niedziela zamojsko-lubaczowska 47/2014, str. 4-5

[ TEMATY ]

misje

Archiwum autorki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Rozpływa się we mnie moja dusza,
gdy wspominam, jak z tłumem kroczyłem do Bożego domu.
W świątecznym orszaku,
wśród głosów radości i chwały”
(Ps 42)

Msza w afrykańskim kościele trwa około trzech godzin. To normalne. W naszym kościele w miejscowości Lufubu, Msza rozpoczyna się o 9.30, ale wtedy zazwyczaj kościół jest jeszcze pusty. Wierni schodzą się powoli. Mężczyźni zajmują miejsca po prawej stronie kościoła, a kobiety po lewej. Ja siedzę zazwyczaj z przodu razem z dziećmi. Wierni zakładają do kościoła to, co mają najlepsze. Dla mężczyzny czasem jest to dres, dla dziecka kalosze, a nawet koszula nocna. Bo jest to akurat najbardziej zadbane ubranie, jakie mają. Zdarza się, że jest to jedyny dzień, kiedy dzieci wkładają buty. Czasem o wiele rozmiarów za duże. Jestem ubrana w długą kwiecistą spódnicę. Gdybym miała taką, krótszą przed kolano, zambijskie kobiety zwróciłyby mi uwagę lub dostałabym od nich chitengę. Chitenga to dwumetrowy kawałek materiału w piękne kwieciste wzory, czasem z afrykańskimi motywami, we wszystkich kolorach tęczy. Te do kościoła mają na sobie nawet wizerunek Jezusa albo Maryi. Jest to najpopularniejsze ubranie w Zambii. Kobiety zawiązują sobie chitengę w pasie. Im lepszej jakości materiał, tym bardziej modnie i wytwornie. A do tego czysta, wyprana bluzka. Czasem dziurawa. Msza św. rozpoczyna się wejściem tańczących dziewczynek. Wszystkie mają takie same zielone spódniczki w pomarańczowe kwiatki i wcześniej przygotowany układ taneczny. W procesji od wejścia aż do ołtarza ministranci dzwonią dzwonkami. Kołyszą się w rytm bębnów. Bębny wystukują zambijskie pieśni dla chóru. To właśnie chór dodaje animuszu afrykańskiej Mszy. Pieśni w języku bemba podrywają wszystkich zgromadzonych w kościele do tańca, który w ogóle nie przypomina naszych europejskich układów. Czarne, zambijskie ciała poruszają każdym swoim mięśniem. Potrafią wystukać rytm bębnów wszystkimi kończynami. Płyną w rytm muzyki. Czasem z małymi dziećmi przywiązanymi chitengą na plecach. Podczas takiej Mszy św. nie daję rady stać w miejscu. Stopy same odrywają się od ziemi. A duch wyrywa się radośnie. Afrykańskie Msze św. to wspaniałe liturgie na cześć Pana Jezusa. Nieważne czy mały, czy duży, czy starszy, czy młodszy, wszyscy włączają się do wspólnego uwielbienia. Każdą komórką swojego ciała!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2014-11-20 13:32

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Teresa Kmieć: na misji chcę być dobrym narzędziem Pana Boga

[ TEMATY ]

misje

Flickr/Parafa św. Barbary w Libiążu

Starsza siostra Heleny Kmieć w sierpniu rozpocznie swój pierwszy wyjazd na misje. W Kenii i Tanzanii razem z Diakonią Misyjną Ruchu Światło-Życie będzie m.in. prowadzić rekolekcje oazowe. „Chcę dobrze wypełnić zadanie, które Pan Bóg mi przydziela posyłając mnie na misje” – wyznaje w rozmowie z portalem Stacja7.pl Teresa Kmieć w rozmowie. Jej siostra, Helena Kmieć zginęła w nocy z 24 na 25 stycznia 2017 r. w wyniku ugodzenia nożem w czasie napadu w Cochabamba w Boliwii. Pojechała tam jako wolontariuszka misyjna, by pomagać zakonnicom w prowadzonej przez nie ochronce dla dzieci.

Publikujemy treść rozmowy:

CZYTAJ DALEJ

Była aktorką porno - teraz robi różańce!

2024-04-22 14:36

[ TEMATY ]

świadectwo

nawrócenie

świadectwa

Adobe Stock

Była aktorka porno Bree Solstad została przyjęta do Kościoła katolickiego w Wielkanoc. Znana w mediach społecznościowych jako "Miss B", od początku roku publikuje na platformie X posty o swoim wstąpieniu do Kościoła katolickiego jako "Miss B Converted".

"Moje życie już nigdy nie będzie takie samo. Płakałam z radości, kiedy po raz pierwszy przyjęłam ciało i krew Jezusa" - powiedziała amerykańskiemu portalowi „The Daily Signal”. W dniu 1 stycznia 2024 r. opublikowała na X: "Zdecydowałam się zaprzestać pracy seksualnej. Pokutować za moje niezliczone grzechy. Porzucić moje życie pełne grzechu, bogactwa, wad i próżnej obsesji na punkcie własnej osoby. To upokarzające doświadczenie, które przez wielu będzie wyśmiewane lub analizowane. Rezygnuję ze wszystkich moich dochodów i oddaję swoje życie Jezusowi" - napisała Solstad.

CZYTAJ DALEJ

Być oparciem dla innych

2024-04-23 12:35

Magdalena Lewandowska

Wspólna modlitwa w kościele św. Maurycego

Wspólna modlitwa w kościele św. Maurycego

W parafii św. Maurycego odbyło się ostatnie rejonowe spotkanie zespołów presynodalnych dla rejonu Wrocław-Śródmieście i Wrocław-Południe.

Konferencję na temat Listu do Kościoła w Filadelfii wygłosił Tomasz Żmuda z Oławy. Nie zabrakło też wspólnej modlitwy i spotkania przy stole na dzielenie się swoimi doświadczeniami i przemyśleniami.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję