Dnia 31 października w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 5 w Zamościu odbyło się spotkanie młodzieży z kapelanem Zakładów Karnych w Zamościu ks. Tomaszem Źwiernikiem i dwoma skazanymi. Organizatorkami były szkolne katechetki: Dorota Pilipczuk i Zofia Nowak. Spotkanie miało charakter prewencyjny i ewangelizacyjny. Więźniowie Marek i Damian podzielili się z młodzieżą swoimi doświadczeniami życiowymi. Opowiedzieli o problemach, z jakimi musieli się zmierzyć, oraz o powodach przebywania w zakładzie karnym. Oto jedna z relacji: W 2006 r. rozbiłem samochód, ponieważ byłem pod wpływem alkoholu. Zabrano mi prawo jazdy. Później zaczęły się problemy z długami, nachodził mnie komornik. Przestałem sobie radzić z emocjami, nie wiedziałem, co się ze mną dzieje. Coraz bardziej staczałem się na dno. Dwukrotnie próbowałem odebrać sobie życie. Pewnego dnia wracając, z pracy wstąpiłem na melinę. Gdy się obudziłem okazało się, że jedna z osób nie żyje i zostałem oskarżony o morderstwo. Skazano mnie na 15 lat więzienia. Trafiłem do aresztu w Sierpcach. Wysłano mnie na terapię, ponieważ byłem osobą uzależnioną od alkoholu. Dano mi wybór Zamość albo Radom. Wybrałem Zamość i uważałem, że to nie przypadek. Na terapii poznałem ks. Tomasza, rozmowa i zajęcia z nim bardzo mi pomogły. Mogłem przewartościować wiele rzeczy i zastanowić się nad własnym życiem. Może dzięki mojemu świadectwu ktoś dostrzeże swoje błędy, może przed czymś go uchronię, bo szkoda marnować młodych lat na alkohol, narkotyki i inne używki. Wiele osób kończy tak jak ja w kryminale. Dlatego wystrzegajcie się wszystkiego, co niesie za sobą tak negatywne skutki i nie mijajcie się z Bogiem!
By zobrazować młodzieży zło używek, ks. Tomasz porównał działanie narkotyków do szyby, którą my sami jesteśmy. Są szkła kruche i cienkie oraz wytrzymałe i pancerne. Nie wiemy, jaką szybą jesteśmy. Czy taką, która po jednym uderzeniu się rozpadnie, ale można ją posklejać? A może jesteśmy pancerną szybą, której struktura pozostaje nienaruszona? Mając wolność wyboru, warto przemyśleć swoje postępowanie, aby uniknąć przykrego finału.
Mają po naście lat i siedzą za pobicie, rozboje, kradzieże. Ciężko im zrozumieć, co znaczy nadstawić drugi policzek ani co znaczy nie sięgać po cudze. Do takich osób przez 3 lata chodził z Ewangelią Bogdan Krzak, członek wspólnoty „Miasto na Górze” działającej przy parafii św. Maksymiliana w Bielsku-Białej
Młodzieżowy Ośrodek Socjoterapii nie jest przyjemnym miejscem. Kraty w oknach jednoznacznie określają jego charakter. Wiele też mówią o osobach, które znalazły się pod jego dachem. Kim jest dla nich Bóg? Ci co byli obojętni, nie chcieli o Nim słyszeć, ci co w Niego nie wierzyli, przychodzili, aby głośno to wyrazić, a ci, dla których coś znaczył – aby się umocnić w wierze – tłumaczy Bogdan Krzak, który wespół z grupką przyjaciół tydzień w tydzień odwiedzał pensjonariuszy MOS-u.
„Pragnę serdecznie podziękować wszystkim – księżom biskupom, braciom kapłanom, siostrom zakonnym, osobom życia konsekrowanego, wiernym świeckim. (…) Proszę o wybaczenie, jeżeli kogoś zawiodłem lub sprawiłem przykrość” – do wiernych Archidiecezji Krakowskiej w liście pasterskim na rozpoczynający się Adwent pisze abp Marek Jędraszewski.
Z dzisiejszą niedzielą rozpoczynamy kolejny w naszym życiu Adwent. Jest to czas, w którym razem z Najświętszą Maryją Panną, ze św. Józefem i ze św. Janem Chrzcicielem wybiegamy w najbliższą przyszłość – ku zbliżającym się Świętom Bożego Narodzenia. Z Nimi także – tak głęboko związanymi z przyjściem na świat Jednorodzonego Syna Bożego, Jezusa Chrystusa – pragniemy przygotowywać się na Jego ostateczne przyjście jako jedynego Pana ludzkich dziejów i historii. Z Nimi również, najwybitniejszymi Dziećmi narodu wybranego, chcemy rozpamiętywać wielkie rzeczy Boże, które ten naród przygotowywały do tego, co ostatecznie miało się wydarzyć wraz z życiem i nauczaniem tak bardzo oczekiwanego Mesjasza i co miało się stać w przyszłości udziałem wszystkich narodów. Dzięki temu, zgodnie z poleceniem św. Pawła z jego Listu do Rzymian, dane nam będzie jeszcze lepiej zrozumieć „chwilę obecną” (por. Rz 13, 11).
Położony w górskiej miejscowości Annaya klasztor św. Marona, znany też jako sanktuarium św. Charbela, przygotowuje się na pierwszą w historii papieską wizytę. Leon XIV przyjedzie tam 1 grudnia o poranku, by modlić się przy grobie najbardziej znanego maronickiego świętego - podaje Vatican News.
Drugi dzień swojej wizyty apostolskiej w Libanie, Ojciec Święty rozpocznie od odwiedzenia klasztoru położonego w górskiej miejscowości Annaya i dedykowanego św. Maronowi, któremu Kościół maronicki zawdzięcza swą nazwę i monastyczne podwaliny. To właśnie w tym klasztorze, który od dziesięcioleci jest miejscem pielgrzymek z całego świata, znajduje się grób św. Szarbela – jednego z najbardziej rozpoznawanych współcześnie świętych i duchowego spadkobiercy św. Marona. Leon XIV będzie pierwszym papieżem, który nawiedzi to miejsce.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.