Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Konsekracja kościoła w Węgorzycach

Niedziela szczecińsko-kamieńska 48/2014, str. 2

[ TEMATY ]

świątynia

Mieczysław Szewłoga

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pamięć o historii minionych wieków szczególnie na naszej zachodniopomorskiej ziemi ma szczególne znaczenie. Ponad 4-wiekowa obecność protestantyzmu, a następnie gehenna II wojny światowej sprawiły, że z wielkim pietyzmem do tej pory staramy się odbudować ze zniszczeń wiele świątyń i przywrócić je do pierwotnej funkcji modlitewno-liturgicznej. Tak się stało niedawno z kościołem pw. św. Jana Pawła II w Węgorzycach, miejscowości należącej do parafii w Osinie.

W liturgiczne wspomnienie św. Jana Pawła II, po raz pierwszy obchodzone w całym Kościele powszechnym, w misternie odbudowanej świątyni w Węgorzycach odbyła się konsekracja przywróconego z ogromnym trudem i poświęceniem kościoła, który przez wiele powojennych lat był ruiną z wystającymi ponad ziemię zaledwie zarysami dwóch ścian. Oddajmy więc głos obecnemu proboszczowi parafii w Osinie ks. Jerzemu Labudzie, który przy niezwykłym zaangażowaniu tutejszych parafian podjął się epokowego dzieła wskrzeszenia świątyni.

– Pierwsza wzmianka pisana świadcząca o istnieniu kościoła w Węgorzycach – mówi ks. J. Labuda – pochodzi z 1491 r., a więc wybudowanie kościoła w Węgorzycach datuje się na koniec XV wieku. Była to prawdopodobnie świątynia jednonawowa, bezwieżowa wzniesiona z głazów narzutowych. Na początku XVII wieku gruntownie przebudowano świątynię, dobudowując również wieżę. Między XIX a XX wiekiem dobudowano ceglaną kruchtę – w takim kształcie kościół przetrwał do 1945 r. W czasie wojny został uszkodzony dach świątyni, a tym samym kościół popadał w ruinę. Czas historii zrobił swoje – po świątyni pozostały tylko fragmenty murów ścian oraz wieży. Od momentu, kiedy powstała parafia w Osinie (od 1982 r.), w pierwszym planie była odbudowa ruiny świątyni w Osinie (czas duszpasterzowania ks. Tadeusza Uszkiewicza), następnym etapem była budowa od podstaw świątyni w Kikorzach (czas duszpasterstwa ks. Janusza Ardowskiego oraz ks. Józefa Czujko) – rozebranej przez władze powojennej Polski, gdyż cegła była potrzebna na odbudowę Warszawy – kontynuuje ks. Jerzy Labuda. W końcu przyszedł czas na odbudowę świątyni w Węgorzycach – tak bardzo upragnionej przez wielu mieszkańców. Poważne plany zaczęły się rodzić w sercach i umysłach mieszkańców oraz w moich planach duszpasterskich i inwestycyjnych w 2002 r. Od tej chwili rozpoczął się okres tworzenia planów oraz pełnej dokumentacji. W 2005 r. mieszkańcy podjęli trud odgruzowywania ruiny i porządkowania terenu. Była to praca bardzo mozolna, wymagająca naprawdę ogromnego zaangażowania i hartu ducha, gdyż cała praca wykonywana była ręcznie przy pomocy szpadli, łopat; gruz wynoszono w wiadrach i wywożono taczkami. Zadanie to planowane na wiele miesięcy wykonano w rekordowo krótkim okresie, gdyż w ciągu dwóch miesięcy – rozpoczęto w sierpniu, a zakończono na początku października. Od 2004 r. mieszkańcy rozpoczęli zbieranie pieniędzy poprzez comiesięczne dowolne ofiary. Rozpoczął się długi czas szukania pieniędzy na rozpoczęcie dzieła, w więc pisanie wniosków unijnych i szukanie sponsorów. W ten sposób nadszedł rok 2012, kiedy to w połowie września pojawiła się szansa na to, by prace mogły się rozpocząć w oparciu o zebrane fundusze przez mieszkańców, wsparcie ze strony Urzędu Gminy w Osinie oraz ofiarę, którą złożył wnuk byłych właścicieli Węgorzyc Albert Bismarck. Dzięki tym funduszom udało się odbudować mury świątyni oraz wykonać dach. To pozwoliło na przekształcenie obiektu sakralnego z ruiny na obiekt użytkowy – nastąpiło to dokładnie w październiku 2013 r. Następnym krokiem było szukanie kolejnych funduszy unijnych oraz różnych sponsorów, aby można było świątynię w pełni wykończyć i przygotować do uroczystości nadania tytułu oraz poświęcenia i konsekracji. Wszystko to zaowocowało wybraniem tytułu w postaci uczczenia św. Jana Pawła II, a uroczystości konsekracji przewodniczył abp Andrzej Dzięga w asyście licznych kapłanów z dekanatu Maszewo z dziekanem ks. kan. Henrykiem Stanulewiczem, władzami samorządowymi, wojewódzkimi, powiatu goleniowskiego, gminy Osina oraz szczęśliwymi parafianami z Węgorzyc, którym pragnę oddać wielki hołd wdzięczności za wiarę w powodzenie przedsięwzięcia oraz kolosalną wykonaną pracę przy podnoszeniu z ruin naszej świątyni – kończy ks. Jerzy Labuda.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2014-11-27 10:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Głogowski kościół grodowy

Zaczynamy kolejny „Wakacyjny cykl «Aspektów»”. Nasze pismo w Roku Wiary pragnie zaprosić P. T. Czytelników do szczególnej wyprawy. Chcemy zaprezentować niektóre z najstarszych kościołów naszej diecezji. Wokół nas jest bardzo wiele świątyń współczesnych lub tych wybudowanych w XIX wieku. Są także takie, które wzniesiono w wieku XVIII. Są i te, których początek wyznacza okres renesansu. Na naszej ziemi zachowało się wiele kościołów gotyckich, tych z XV, XIV czy nawet z XIII wieku. Ale my chcemy pokazać te najstarsze - romańskie, których budowa wypada na XI i XII wiek. To najstarsze zachowane świątynie naszej diecezji. W nich modlili się pierwsi chrześcijanie naszych ziem. W Roku Wiary zobaczmy ich kościoły, które są wyrazem przywiązania do Boga.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: Blask chrześcijańskiego Wschodu wymaga bardziej niż kiedykolwiek wolności

2025-05-14 11:05

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Vatican Media

„Blask chrześcijańskiego Wschodu wymaga dziś bardziej niż kiedykolwiek wolności od wszelkiej światowej zależności i wszelkich tendencji sprzecznych z komunią, aby być wiernym w posłuszeństwie i ewangelicznym świadectwie” - powiedział Leon XIV podczas audiencji dla zwierzchników i wiernych Kościołów wschodnich przybyłych do Rzymu z okazji Roku Jubileuszowego w watykańskiej Auli Pawła VI . Papież przypomniał, że Kościoły wschodnie są Kościołami „męczeńskimi” od Ziemi Świętej po Ukrainę, od Libanu po Syrię, od Bliskiego Wschodu po Tigraj i Kaukaz. „Ileż przemocy!” - stwierdził.

PRZEMÓWIENIE OJCA ŚWIĘTEGO
CZYTAJ DALEJ

Terapia serca ojca Dolindo. Nowenna, która zmienia wszystko

2025-05-14 21:13

[ TEMATY ]

o. Dolindo

Mat.prasowy

W świecie pełnym hałasu, presji, lęku i wewnętrznego chaosu, wielu z nas poszukuje ratunku: psychoterapii, rozwoju osobistego, warsztatów radzenia sobie z emocjami. To dobry kierunek. Ale są takie zranienia i braki, których nie uleczy żaden człowiek – bo ich źródło leży głębiej niż sięga jakakolwiek ziemska pomoc. Tam, gdzie nie dociera już psychologia ani rozum – sięga miłość Boga.

Właśnie o takiej terapii pisze Joanna Bątkiewicz-Brożek – znana biografka ojca Dolindo Ruotolo i jedna z najbliższych mu duchowo autorek – w swojej najnowszej książce „Jezu, Ty się MNĄ zajmij”. To duchowa alternatywa dla 33-dniowych rekolekcji zawierzenia – zwłaszcza dla tych, którzy nie mają siły, czasu ani systematyczności, by wejść w długie przygotowania. A jednocześnie – to mocna droga wewnętrznego uzdrowienia, pokoju i nowego początku.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję