Reklama

Polityka

Być politykiem – kariera czy powołanie

Niedziela Ogólnopolska 5/2015, str. 38-39

[ TEMATY ]

parlament

Krzysztof Białoskórski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Parlament to zgromadzenie, w którym przedstawiciele różnych opcji politycznych rozmawiają ze sobą, mając na uwadze dobro obywatela, narodu i państwa („parlare” – łac. mówić, rozmawiać). Jest to często rozmowa ostra, bo związana z rządzeniem, kierowaniem państwem. Ludzie pochodzący z różnych ugrupowań politycznych reprezentują wszak rozmaite poglądy i zajmują różne stanowiska w sprawach ważnych dla państwa i narodu. Jest rzeczą ze wszech miar pożądaną, by w tych sprawach wypowiadali się ludzie kompetentni i mądrzy – zakłada się, że zasiadający w ławach parlamentu są nie tylko inteligentni, ale mają dobrą wolę, są kulturalni i życzliwi sobie. Trzeba przecież często zająć stanowisko krytyczne wobec kolegi, który przekonuje do swojego niekoniecznie najlepszego sposobu myślenia.

Parlament – przedstawicielstwo narodu

Parlamentarzyści są przedstawicielami społeczeństwa. Dziś jest ono nad wyraz pluralistyczne, dyskusje bywają więc długie i często „iskrzy”. To wszystko jest rzeczą normalną. Byłoby nienormalne, gdyby wszyscy mówili jednym głosem, zajmowali jedno stanowisko w sprawach, które z punktu widzenia różnych środowisk wyglądają różnie. Tym bardziej ważne są zatem różnice zdań w parlamencie, który wypracowuje ustawy obowiązujące potem w całym społeczeństwie. Pamiętamy wszak jeszcze zgromadzenia parlamentarzystów w okresie PRL-u, kiedy wszystkie głosowania odbywały się w sposób zgodny – był jeden głos wstrzymujący się posła Stanisława Stommy z grona posłów katolickich, których notabene w całym Sejmie było 5, co wszystkich bardzo zaskoczyło – jak mógł nie głosować tak jak wszyscy?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dzisiaj społeczeństwo demokratyczne ma prawo wypowiadać się w sposób wolny, który jest głosem poszczególnego człowieka albo głosem pewnej grupy społecznej czy partyjnej; koalicjanci, którzy tworzą wspólną opcję rządową, głosują w ten sam sposób. Zakładamy, że wszyscy mają dobrą wolę i dobre rozeznanie rzeczywistości. Dobrze, że niekiedy możemy obejrzeć sesje parlamentu, społeczeństwo ma bowiem możność dowiadywania się, jak przebiegają obrady, jak wypowiadają się parlamentarzyści. Zgromadzenie parlamentarne ma swój regulamin, zauważa się jednak stosowanie różnych sposobów przeforsowywania stanowisk na korzyść niektórych grup społecznych. Dochodzi więc nieraz do manipulacji; można np. pewne ustawy zostawić w tzw. zamrażarce, czyli nie doprowadzać do głosowania nad danymi kwestiami w odpowiednim czasie. Kierownictwo parlamentu ma zatem możliwość wpływania na efekty działalności parlamentu.

Reklama

Oczywiście, wszystkie prace parlamentu winny być jawne i transparentne, regulamin zachowywany, a posłowie zorientowani w kwestiach, nad którymi głosują. Niedopuszczalne jest, jeżeli głosujący będą brać pod uwagę tylko jednego relatora, który wskazuje, jak głosować. Wygrane przez określoną opcję polityczną wybory powodują przekazanie jej kierowania państwem. Opcja rządząca, mająca tzw. większość, ma możliwość prowadzenia spraw zarówno gospodarczych, jak i kulturalnych, wychowawczych, narodowych według jej programu, co nie znaczy, że jej działania nie mogą być poddane krytyce i kwestionowane.

Parlament – głos troski o ojczyznę

Celem pracy parlamentarzystów jest wspólna dyskusja nad sprawami ważnymi dla społeczeństwa i narodu. Dobro całego społeczeństwa ma być przedmiotem pracy wszystkich parlamentarzystów. Chodzi tu o sprawy związane zarówno z teraźniejszością, jak i z przyszłością narodu. Parlamentarzyści powinni także uwzględniać kulturę i historię, które ten naród tworzą. Przedmiotem ich największej troski winny być zwłaszcza najbardziej palące problemy społeczne. Taką sprawą jest dziś m.in. problem bezrobocia i wiążąca się z tym emigracja milionów młodych rodaków, zmuszonych do opuszczenia rodzinnego domu. Tragedią jest, że opuszczają ojczyznę ludzie w niej wykształceni – inżynierowie, lekarze, architekci, humaniści, technicy – którzy w strukturach obcego państwa muszą pełnić funkcje najniższe w hierarchii prestiżu społecznego, pomieszkując nieraz w warunkach uwłaczających godności ludzkiej. Dzieje się to z krzywdą dla kraju, który wykształcił tych obywateli, który płaci ogromne pieniądze na funkcjonowanie wyższych uczelni i szkół zawodowych, a nie ma z tego żadnego pożytku – to inni wykorzystują nasz potencjał intelektualny i zawodowy. Rzutuje to również na naszą przyszłość, bo często Polacy nie wracają już do kraju, pozostają w krajach swej emigracji, tam rodzą się dzieci, które uczą się w szkołach w obcym języku i przyjmują inny styl życia. Nie mając świadomości historycznej kraju pochodzenia, powoli się wynarodowiają. Doprawdy, aż dziw, że opcja rządząca z takim spokojem, a nawet z przygrywką poparcia opowiada się za emigracją.

Reklama

Naród, który organizuje się w państwo, ma obowiązek myślenia o swej teraźniejszości i przyszłości. Zasadne zatem wydaje się dziś pytanie o to, czy polityka grupy rządzącej jest słuszna, czy służy dobru narodowemu. I nie jest rzeczą złą czy niewłaściwą, jeżeli ludzie zabierają głos w tych sprawach. Głos niepokoju w sprawach ojczyzny jest zrozumiały i bardzo uzasadniony – podobnie zresztą, gdy pojawiają się sytuacje problemowe w rodzinie. Zauważamy np., że opcja rządząca chce w sposób niezgodny z naszą tradycją wychowywać nasze dzieci i młodzież. Ograniczenie nauczania historii, wprowadzanie ideologii genderowskiej, odrzucanie kultury chrześcijańskiej – to wszystko budzi nasz wielki niepokój i oczekiwanie wobec parlamentarzystów, by próbowali temu zaradzić. Mają wszak obowiązek głosowania za tym, co prawdziwie dla nas dobre, a nie za tym, co sprzyja rozwojowi hedonizmu i ateizmu itd. Jest również wiele spraw, które nas bulwersują, m.in. ustawa o przemocy w rodzinie. Zewnętrznie demokratyczna i nowoczesna, w rzeczywistości może być niebezpiecznym antychrześcijańskim narzędziem w rękach ateistów i tzw. wolnomyślicieli, kwestionujących naturalny model rodziny.

Reklama

Rola środków przekazu

Często mamy także do czynienia z sytuacjami konfliktu zaplanowanego, spowodowanego pewnymi dyspozycjami płynącymi z ateizującej się UE. Stąd niezmiernie ważne jest, by środki przekazu w sposób uczciwy i rzetelny przedstawiały wszystkie problemy. Niestety, i na tym polu nie jest dobrze, doświadczamy dziennikarstwa usługowego wobec mocodawców, kształtującego opinię społeczną na sposób obcy naszej tradycji i tożsamości. Zdarza się, że nawet ludzie mądrzy i ugruntowani w swych poglądach dają się nabrać, ulegając rzekomej nowoczesności, m.in. niektórzy profesorowie akademiccy potrafią popierać genderyzm czy ideologię środowisk feministycznych. Jakże więc potrzeba zwykłego, zdrowego myślenia, popatrzenia na sprawę w szerszej perspektywie i w konkretnych realiach...

To są problemy, które powinny znajdować żywy oddźwięk w życiu parlamentarnym, ale i tym medialnym. Społeczeństwo nasze jako takie de facto nie posiada swoich mediów, a tym, które wypowiadają się w języku polskim, niekoniecznie przyświeca polska racja stanu – służą różnym ośrodkom zagranicznym, zasobnym w fundusze i mającym przełożenie ekonomiczne na naszą gospodarkę. Polska wizja życia jest w polskich mediach traktowana – delikatnie mówiąc – po macoszemu.

Różne propozycje, które do zatwierdzenia otrzymuje parlament, są niekiedy bardzo groźne nie tylko dla społeczeństwa chrześcijańskiego. Mam tu na myśli choćby sprawę tzw. małżeństw jednopłciowych, pociągającą ogromne skutki prawno-społeczne, ale też sprawę prywatyzacji wszystkiego i za każdą cenę, powolnej eliminacji nauczania zasad moralności itd., itp. Jest tego mnóstwo – każdy dzień praktycznie przynosi nowe niebezpieczeństwa.

Trzeba zatem bardzo krytycznie i odpowiedzialnie podchodzić do wszystkich propozycji, które padają na forum polskiego parlamentu. I trzeba wybierać takich posłów i senatorów, takiego prezydenta, którzy zabezpieczą narodowe dziedzictwo i dotychczasową chrześcijańską kulturę, która nas jako naród tworzy. Zauważamy bowiem, że w tzw. cywilizowanym świecie człowiek uczciwy bardzo łatwo może zostać uznany za przestępcę i trafić za więzienne kraty. Wszyscy jesteśmy za to odpowiedzialni, żadnego problemu społecznego nie można zbagatelizować. Odpowiedzialność ta wyraża się m.in. przez głosowania zgodne ze swoim sumieniem, wybieranie parlamentarzystów i osób zaufania społecznego naprawdę godnych tych funkcji.

2015-01-27 12:19

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Biskupi zachęcają do udziału w wyborach do Parlamentu Europejskiego

[ TEMATY ]

wybory

parlament

biskupi

Monika Książek

Do wzięcia udziału w wyborach do Parlamentu Europejskiego i "głosowania zgodnego z właściwie ukształtowanym sumieniem" zachęcają polscy biskupi w Słowie Rady Stałej Konferencji Episkopatu Polski. Przypominają też, że Polska stała się częścią Unii Europejskiej także dzięki osobistemu zaangażowaniu Jana Pawła II. Wybory do europarlamentu odbędą się w niedzielę 26 maja.

CZYTAJ DALEJ

Hiszpania: TK potwierdził kary dla osób modlących się pod klinikami aborcyjnymi

2024-05-08 20:12

[ TEMATY ]

aborcja

Hiszpania

Adobe Stock

Hiszpański Trybunał Konstytucyjny orzekł, że obowiązująca od 2022 r. ustawa, która zabrania odwodzenia kobiet zamierzających dokonać aborcji od tego zamiaru jest zgodna z ustawą zasadniczą tego kraju. Sędziowie TK utrzymali tym samym kary dla osób, które m.in. modlą się pod klinikami aborcyjnymi za kobiety, które zamierzają przerwać ciążę. Ustawa uznawana przez wielu komentatorów i polityków za sprzeczną z zasadą swobody wypowiedzi oraz ograniczającą prawo do zgromadzeń została przyjęta przez Kongres Deputowanych, niższą izbę parlamentu Hiszpanii, w lutym 2022 r. Zgodnie z nią za próbę wpływania na kobietę planującą aborcję, aby donosiła ciążę przewidziane zostały kary od 3 do 12 miesięcy pozbawienia wolności.

W maju 2023 r. TK Hiszpanii orzekł, że obowiązująca ustawa aborcyjna jest zgodna z konstytucją. Jego sędziowie stwierdzili, że przerwanie ciąży może zostać przeprowadzone w sytuacji, kiedy nie dochodzi do przypadku zmuszania kobiety do aborcji. Orzeczenie TK w tej sprawie pojawiło się blisko 13 lat od skargi złożonej do tego organu.

CZYTAJ DALEJ

Dziś bulla o Roku Świętym, najbardziej uroczysty spośród dokumentów papieskich

2024-05-09 16:52

[ TEMATY ]

Watykan

bulla papieska

Rok Święty 2025

www.vaticannews.va/pl

Przewiduje się, że Jubileusz przyciągnie do Wiecznego Miasta miliony pielgrzymów.

Przewiduje się, że Jubileusz przyciągnie do Wiecznego Miasta miliony pielgrzymów.

Dziś wyjątkowy i doniosły dzień w Watykanie. Na rozpoczęcie wieczornych nieszporów Wniebowstąpienia Pańskiego w Bazylice Watykańskiej Papież uroczyście ogłasza Rok Święty 2025. Przewiduje się, że Jubileusz przyciągnie do Wiecznego Miasta miliony pielgrzymów. Dla wierzących jest to wyjątkowy czas łaski, a także specjalna okazja do uzyskania odpustu zupełnego. Szczegóły obchodów oraz daty Roku Świętego podaje bulla papieska.

Jubileusz lub Rok Święty jest obchodzony co 25 lat. Po raz pierwszy został ogłoszony w 1300 r. bullą Bonifacego VIII, która do dziś jest przechowywana w Watykańskiej Bibliotece Apostolskiej. Bulla papieska to dokument z pieczęcią papieża, a zatem po przywileju najbardziej autorytatywny i uroczysty spośród dokumentów biskupa Rzymu. Termin ten wywodzi się od łacińskiego bulla, który oznaczał ołowianą pieczęć zawieszoną na dokumencie, a dopiero od około XIV wieku był stosowany do dokumentów opatrzonych taką pieczęcią. Użycie ołowianej pieczęci jest udokumentowane w przypadku papieży od VI wieku. W przypadku dokumentów o szczególnym znaczeniu zamiast ołowiu stosowano złoto.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję