Reklama

Niedziela Kielecka

Nocą, sam na sam z Bogiem

To była inna Droga Krzyżowa, ekstremalna – 37 kilometrów szlakiem czerwonym z Dąbrowy przez Świętą Katarzynę i Łysicę na Święty Krzyż, do dwunastu godzin pieszo

Niedziela kielecka 13/2015, str. 7

[ TEMATY ]

Droga Krzyżowa

WD

Msza św. na rozpoczęcie ekstremalnej Drogi Krzyżowej

Msza św. na rozpoczęcie ekstremalnej Drogi Krzyżowej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Około godz. 22.30, 6 marca wyruszyło na nią 178 osób. Szli w milczeniu i w ciemności, zmagając się ze zmęczeniem, bąblami, zimnem, sennością. Duchowo łączył się z nimi bp Jan Piotrowski, który o 7 rano był już na Świętym Krzyżu i w intencji pielgrzymów, w sanktuarium odprawił Mszę św.

Zainteresowanie taką wędrówką zaskoczyło nawet organizatorów – Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży. Zgłosiły się osoby z Olsztyna, Warszawy, Miechowa, Końskich, Skalbmierza, Buska Zdroju. – Przyznaję, że nie spodziewałem się takiego odzewu, zapisało się więcej, bo 181 osób – mówił ks. Marek Blady, asystent kościelny KSM.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Początek

Pielgrzymkę otwierała wieczorna Msza św. w kościele NMP Matki Kościoła w Dąbrowie, której przewodniczył ks. Marek Blady w koncelebrze z siedmioma kapłanami. „Miłość w ten wieczór, w tę noc jest największa na jaką nas teraz stać. To miłość nieprzespanej nocy, wysiłku. To miłość w ciemności, chłodzie i niepewności. (…) Ta Droga Krzyżowa chce przypomnieć jedyną skrajność – jaka miała miejsce w historii ludzkości, tę ekstremalną drogę, jaką Jezus przemierzył poza święte miasto Jeruzalem. (…) Ta ostatnia godzina Jezusa choć w dzień, dla Niego była nocą. (…) Żadna noc nie wytrzymuje starcia ze światłem brzasku, ale i dzień nie oprze się nocy. Tak się zmagają światło i noc. W dzień, który stał się nocą umarł Jezus, w noc, która stała się światłem – powstał z martwych. To, co najpiękniejsze, zmartwychwstanie. I noc i dzień zostanie raz na zawsze pojednana – powiedział w homilii do zebranych ks. Lucjan Skolik, proboszcz parafii w Dąbrowie. Podkreślił, że „w każdej Drodze Krzyżowej chodzi o podwójne pojednanie – między człowiekiem i Bogiem, ale i o pojednanie między nami. Drogę Krzyżową odprawiamy razem, idziemy za Jezusem. Po jej przejściu, nie jesteśmy tacy sami, jak przedtem” – mówił ks.prał. Skolik.

Reklama

Intencje

Intencje uczestników wyprawy były różne, jak różni byli pielgrzymi. Szli młodzi z opiekunami, młodzież licealna, studenci, dorośli, całe rodziny, starsi, klerycy z WSD w Kielcach. Niemal każdy z odpowiednim przygotowaniem. Mieli latarki czołówki, odblaski, odpowiednie obuwie, kurtki, ciepłe czapki, szaliki, w plecaku termos z ciepłą herbatą i coś do jedzenia. Otrzymali również modlitewnik z rozważaniami Drogi Krzyżowej, który przygotował ks. Grzegorz Stachura – ojciec duchowy Pieszej Pielgrzymki Kieleckiej.

– To oryginalny pomysł. Na pewno dla mnie będzie to walka z własnymi słabościami, ale także przygoda duchowa związana z wysiłkiem. Lubię takie wyzwania. Będę prosił o nowe życie, aby córka miała rodzeństwo – mówił Bartek Latosiński z Domowego Kościoła. – Ja będę dziękował za wszystko, co otrzymałem w życiu, za rodzinę. Mamy też z żoną kartkę z różnymi intencjami – mówił jego kolega Jacek Kukuś.

Ze Wzdołu Rządowego wybrały się na Drogę Krzyżową rodzinnie: Agnieszka, Jadwiga Monika i Iwona. – Zdecydowałyśmy się niemal w ostatniej chwili, ale jesteśmy szczęśliwe, że idziemy. Wiele osób żałowało, że wcześniej nie wiedziały. Warto się wypróbować. Na pewno będzie to trudna droga, noc i chłód, ślisko… – mówiła Agnieszka, a Jadwiga dodała, że „zawsze coś się od Pana Boga przyniesie”.

– To będzie noc z Nim, aby się wyciszyć, zatrzymać i uczyć się zaufania – mówiła Magdalena.

Z Niestachowa wybrała się grupa przyjaciół: Ania, Piotrek, Krzysiek, Mateusz. – To będzie na pewno piękne doświadczenie. Idziemy dla umartwienia, by poświęcić Bogu swój czas, nasz trud i wysiłek. Chcemy dać coś od siebie Bogu, który za nas tyle cierpiał – mówiła Ania przed drogą. A Piotrek dodał, że to również wielka przygoda. Zofia (lat 67) z parafii św. Franciszka i Hiacynty w Kielcach powiedziała, że będzie modliła się w intencji syna, który zmarł w tym roku. – Dziesięć razy szłam w pielgrzymce z Suwałk do Wilna, i 23 razy w Pieszej Pielgrzymce Kieleckiej. Myślę, że dam jakoś radę. Jestem przygotowana odpowiednio na takie warunki. – Oczekuję jakiegoś umocnienia duchowego – powiedziała Katarzyna Barańska z Domowego Kościoła. Ks. Kamil z parafii św. Jadwigi Królowej tę Drogę Krzyżową chciał ofiarować „za młodzież, aby bardziej odkrywała sens wiary w Jezusa Chrystusa i nie lękała się iść za Nim. Jesteśmy ciekawi tego doświadczenia”.

Droga

Było trudno. Niejednokrotnie trzeba było błąkać się w lesie, w ciemnościach, grzęzło się w błocie, piekły bąble, a organizm odmawiał posłuszeństwa. Byli tacy, którzy przemęczeni rezygnowali na pewnym etapie. Większość doszła rankiem. Niektórych z ostatniego odcinka podwoził już ambulans, tych którzy niedomagali wspierali po drodze ratownicy medyczni z firmy Festina Lente. Na Święty Krzyż dotarło po dwunastu godzinach drogi około 120 osób. Zmęczeni, ale szczęśliwi ucałowali relikwie Drzewa Krzyża Świętego i powrócili autokarami do domów. – To były wszystkie odcienie emocji i przeżyć. Umieranie pod koniec trasy, kiedy zmęczenie już dawało bezlitośnie o sobie znać, walka ze sobą, ze swoimi słabościami, a z drugiej strony niesamowite przeżycie, czasami wręcz cudowne – powiedział „Niedzieli Kieleckiej” ks. Marek Blady na następny dzień po wyprawie.

2015-03-26 11:43

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pan Jezus przelał Krew podczas przebicia boku włócznią

Lecz gdy podeszli do Jezusa i zobaczyli, że już umarł, nie łamali Mu goleni, tylko jeden z żołnierzy włócznią przebił Mu bok i natychmiast wypłynęła Krew i woda. (J 19, 33-34) Wpatrując się w tę scenę, trzeba nam ponownie stanąć pod Krzyżem. Nie będziemy tam sami.

Obok nas jest jeszcze kilka osób, które tę scenę widzą, obserwują. Oto na naszych oczach dzieje się scena, podczas której żołnierz otwiera włócznią Bok Jezusa. Wypływa Krew i Woda, nie będące znakiem śmierci, ale symbolem chrztu św. i Eucharystii. Męka Jezusa zrodziła błogosławione dla nas owoce, bowiem „z Jego przebitego boku wypłynęła krew i woda i tam wzięły początek sakramenty Kościoła, aby wszyscy ludzie, pociągnięci do otwartego Serca Zbawiciela, z radością czerpali ze źródeł zbawienia” – jak wskaże nam prefacja o Najświętszym Sercu Pana Jezusa.

CZYTAJ DALEJ

Ukraina: papieska korona dla Matki Bożej w Fastowie

2024-05-12 15:33

Grażyna Kołek

W przededniu rocznicy objawień fatimskich papieską koronę otrzymała figura Matki Bożej w Fastowie. W tym ukraińskim mieście leżącym nieopodal Kijowa działa dominikański Dom św. Marcina de Porres, stanowiący jeden z największych hubów humanitarnych w tym ogarniętym wojną kraju. Maryjna figura powstała dwa lata po objawieniach w Fatimie i przechowywana jest w miejscowym kościele Podwyższenia Krzyża Świętego, ważnym punkcie modlitwy o pokój na Ukrainie.

Odpowiedzialnym za funkcjonowanie ośrodka w Fastowie jest ukraiński dominikanin ojciec Mykhaiło Romaniw, który współpracuje z całą rzeszą świeckich wolontariuszy. „Pomysł koronacji wziął się stąd, że nasz parafianin, pan Aleksander Łysenko, na jednej ze stron antykwarycznych znalazł figurę Matki Bożej Fatimskiej. Figura jest drewniana, ma 120 centymetrów wysokości. Pochodzi z Fatimy i została wyprodukowana w 1919 roku. To nas bardzo zainteresowało” - mówi Radiu Watykańskiemu ojciec Romaniw. Jak podkreśla, „drugą ważną rzeczą było to, że Matka Boża Fatimska właśnie w tym kontekście wojny prosiła o to, aby się modlić za Rosję. To jest bardzo ważne i od zawsze pamiętałem, iż żadne inne objawienie nigdy nie mówi o Rosji”.

CZYTAJ DALEJ

Aby posługa była owocna

2024-05-12 21:00

[ TEMATY ]

święcenia

bp Tadeusz Lityński

Zielona Góra

Gorzów Wielkopolski

Karolina Krasowska

Bp Tadeusz Lityński

Bp Tadeusz Lityński

Kandydaci do święceń rozpoczęli już rekolekcje, które są bezpośrednim przygotowaniem duchowym do przyjęcia prezbiteratu i diakonatu. Prosimy o modlitwę w ich intencji.

W niedzielę 12 maja w kościołach naszej diecezji został odczytany komunikat Biskupa Diecezjalnego Tadeusza Lityńskiego w sprawie święceń diakonatu i prezbiteratu, w którym Pasterz diecezji nie tylko poinformował wiernych o dacie i miejscu uroczystości święceń, ale też poprosił wszystkich o modlitwę w intencji kandydatów.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję