Reklama

Osty i bławaty

Kolędowe refleksje wielkomiejskiego duszpasterza

Niedziela warszawska 5/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Wpadnę do was, gdy skończymy chodzić po kolędzie - obiecuje przyjaciel ksiądz, którego spotkałem przypadkiem w jednej z księgarń katolickich.
- Wiesz - kontynuuje nieco zamyślony - w tym czasie, gdy tak odwiedzam naszych parafian, to wcale nie muszę oglądać telewizyjnych dzienników, słuchać radiowych wiadomości czy nawet czytać gazet. Ludzie wszystko powiedzą. Nie to, żeby gadać o polityce, ale żeby się wyżalić. To przez pryzmat ich problemów, bolączek, życiowych dramatów i tragedii najlepiej widać, w jakim państwie żyjemy, jaka jest współczesna Polska, jaki jest nasz Kościół. Brak pracy, brak mieszkań dla młodych małżeństw, brak perspektyw dla młodzieży rodzi głębokie frustracje, zniechęcenie, pesymizm, bierność.
Młodzi są rozgoryczeni, zawiedzeni własną Ojczyzną, często mówią, że chcieliby wyemigrować, ale są niedouczeni, boją się ryzyka i rozstania z rodziną. Gdy pytam młodych, ile mają dzieci, czy planują następne, to najczęściej wstydliwie spuszczają oczy i mówią, że pragnęliby mieć jeszcze jedno, dwoje dzieci, ale nie stać ich na utrzymanie większej rodziny. Rodziny wielodzietne dosłownie na palcach jednej ręki można policzyć.
Starsi żalą się, że nawet nie ma ich kto wysłuchać. Młodzi zapędzeni za groszem nie mają czasu dla starych rodziców, dziadków. Każdy troszczy się tylko o siebie. Sąsiedzi w wielkich blokach, wieżowcach wcale się nie znają. Nastąpiło totalne wyalienowanie, zerwanie wszelkich więzów dobrosąsiedzkich.
Ostatnio odwiedziłem mieszkańców niezbyt dużej kamienicy wojskowej. Mieszkający tam emeryci i renciści kombatanci skarżyli się, że niedawno uchwałą sejmową pozbawiono ich zniżki na abonament telefoniczny. Dodano wprawdzie parę złotych do świadczeń kombatanckich, ale w sumie nie pokrywa się to z sumą odebranych, drobnych przywilejów. Już nawet nie chodziło o tych kilka groszy, choć dla emeryta każda złotówka się liczy, ale o stosunek państwa do tych, którzy z narażeniem życia walczyli o wolną Polskę. To nie byli żadni "utrwalacze władzy ludowej"´, ale autentyczni partyzanci, konspiratorzy walczący z hitlerowskimi Niemcami. Jedna ze starszych pań smutno pytała: "To tak nam Polska odpłaca za nasze poświęcenie, patriotyzm? Trzecia Rzeczpospolita szuka pieniędzy w kieszeniach ubogich starszych ludzi, emerytów, rencistów, kombatantów?".
Po tym dłuższym wywodzie ksiądz spojrzał na zegarek. Szybko się pożegnaliśmy.
Szkoda, że politycy nie chodzą po kolędzie. Może wtedy łatwiej dostrzegaliby ludzkie problemy i lepiej wiedzieli, jak je rozwiązywać...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

8 maja - wielkie pompejańskie święto

[ TEMATY ]

Matka Boża Pompejańska

Adobe Stock

8 maja to wyjątkowe święto dla czcicieli Matki Bożej Pompejańskiej i odmawiających nowennę pompejańską. To dzień poświęcenia Sanktuarium Królowej Różańca Świętego.

Przywędrowaliśmy na ziemię włoską, do Pompei, gdzie w 1872 r. nowo nawrócony Bartolomeo Longo, przyjechawszy do Pompei „wędrował po okolicy, przechodząc w pobliżu znajdującej się tam kapliczki, usłyszał wyraźnie jakiś głos, który powiedział do niego: "Kto szerzy różaniec, ten jest ocalony! To jest obietnica samej Maryi".
CZYTAJ DALEJ

Suplika do Maryi w Pompejach

[ TEMATY ]

nowenna

nowenna pompejańska

Adobe Stock

Znasz Nowennę Pompejańską nazywaną „nowenną nie do oparcia”?

8 maja trwa wielkie święto w Sanktuarium w Pompejach i uroczyście odczytuje się supliki do Królowej Różańca z Pompejów. Koniecznie się przyłącz, aby uzyskać wielkie łaski za przyczyną matki Bożej Królowej Różańca Świętego.
CZYTAJ DALEJ

Kapłan rodzi się z miłości, nie z obowiązku czy przymusu

2025-05-08 09:19

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Kapłan rodzi się z miłości, nie z obowiązku czy przymusu. O miłość zaś trzeba zabiegać. Trzeba o nią prosić i troszczyć się, kiedy zaczyna kiełkować, aby się pięknie i bujnie rozwijała.

Jezus powiedział: «Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną, a Ja daję im życie wieczne. Nie zginą na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od wszystkich. I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca. Ja i Ojciec jedno jesteśmy».
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję