Reklama

Parafia pw. Oczyszczenia NMP w Kożuchowie

Spadkobiercy Dziadoszan

W centrum Kożuchowa stoi jedyny w diecezji kościół pw. Oczyszczenia Najświętszej Maryi Panny. Stary i piękny, kryje w sobie wiele niespodzianek, o czym przekonałam się zwiedzając go z ks. kan. Władysławem Stachurą.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pod wezwaniem

Święto Matki Bożej Gromnicznej znają wszyscy. Nawet dzieciom kojarzy się ze świecami i zimą. Dziś to święto zmieniło swój charakter i nazwę. Dawnej liturgia mówiła o Oczyszczeniu Najświętszej Maryi Panny (40. dzień od Bożego Narodzenia), a w naszej polskiej tradycji obchodzone było jako Matki Bożej Gromnicznej. Obecnie akcent tego święta położony jest na osobie Jezusa Chrystusa, który jest "światłością świata" i otrzymało nazwę Ofiarowania Pańskiego. "Trudno jednak oddzielić Syna od Matki - mówi ks. Kanonik. - W naszej pobożności Maryja prowadzi do Jezusa, pokazuje Go nam, tak jak to zrobiła, przynosząc Go do świątyni i ofiarowując Bogu. Tam też po raz pierwszy usłyszała, że spotka Ją cierpienie. Dlatego święto Ofiarowania jest także świętem maryjnym".
Święto znane było już od IV w. w Kościele Wschodnim. Głównym jego tematem jest przewijające się przez całą liturgię światło. W tym dniu rozważana jest scena opisana w Ewangelii według św. Łukasza - przedstawienie Jezusa w świątyni i spotkanie z Symeonem i prorokinią Anną. Począwszy od IX w. wierni przynoszą wtedy do pobłogosławienia świece zwane gromnicami, gdyż zapalano je w czasie burzy i modlono się o oddalenie piorunów.

Zwiedzamy

Reklama

W Kożuchowie na każdej ulicy i w każdym niemal domu dostrzec można dawną świetność tego miasta. Jadąc do kościoła parafialnego, przejeżdża się przez rynek pełen zabytkowych kamienic, by wyjechać wprost na budynek kościoła. Kryje on w sobie wiele ciekawych rozwiązań architektonicznych, a dzięki zabytkowemu wystrojowi sprawia wrażenie katedralnej dostojności. Chodząc z ks. Proboszczem po świątyni, co chwilę zdumiewam się oryginalnością wystroju czy niedawnymi odkryciami, których nie brakuje, "że czasem aż chciałoby się trochę spokoju" - jak mówi ks. Dziekan. Trzy lata temu, podczas malowania odkryto w kaplicy północnej pw. Wszystkich Świętych starą polichromię pochodzącą z XVII w. Prace nad renowacją trwały trzy lata. Efekt zapiera dech. Piękne malowidła ścienne ukazują przejście Starego Testamentu w Nowy, wypełnienie się obietnicy. W kościele wymieniono także wszystkie 35 okien, przeprowadzono renowację witraża w ołtarzu głównym, odnowiono kaplicę pw. św. Heleny i ścianę kościoła od ul. Kościelnej. Obecnie na remont czeka dach - "i to jak najszybciej" - podkreśla ks. Proboszcz, bo stan jest na tyle zły, że grozi innym częściom świątyni.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Patrząc wstecz

Według Geografa Bawarskiego prawdopodobnie gród kożuchowski należał do dwudziestu warowni wzniesionych przez Dziadoszan żyjących na tych terenach od IX w.
Od początku XIII w. działalność urbanistyczną podjął tutaj Henryk Brodaty. Natomiast kościół pw. Oczyszczenia Najświętszej Maryi Panny wzniesiony został najprawdopodobniej przez Henryka Krzywoustego. Ślady pierwotnej budowli widoczne są w zarysie kamiennego muru, w elewacji zachodniej kościoła. Świątynia do obecnej postaci została rozbudowana w XV i XVI w. Kaplica południowo-wschodnia i dachy pochodzą z XVIII w. Trzynawowy, halowy kościół zachowany jest w stylu gotyckim, z kamienia i cegły. W prostokątnym, renesansowym prezbiterium znajduje się ołtarz główny z 1668 r. przedstawiający Ofiarowanie Pańskie i Chrzest Pana Jezusa. Po bokach figury Apostołów św. Piotra i św. Pawła. Za ołtarzem witraż z 1864 r. przedstawiający Maryję z Dzieciątkiem Jezus, na których patrzą św. Klara i św. Karol Boromeusz. Przy nawach bocznych usytuowane są rzędy gotyckich kaplic. Wspomnieć także należy o mechanicznych organach, które pochodzą z XVII w. i jak dotąd służą wiernym.

Parafialne dzisiaj

Obecnie w parafii żyje około 11 tys. wiernych. Ich sytuacja ekonomiczna nie jest łatwa. W mieście nie ma żadnych większych zakładów, nie ma pracy, a co się z tym wiąże, ludzie żyją ubogo. Tak jak w wielu parafiach kraju, tak i tu coraz mniej dzieci przynosi się do chrztu, coraz mniej młodych ludzi przyjmuje sakrament małżeństwa. Jednak ks. Dziekan nie narzeka. Cieszy się bardzo, że w parafii dużo osób przystępuje przez cały rok do Komunii św., a przy parafii działa prężnie wiele grup parafialnych. Jest tu KSM, który zaangażował się w prowadzenie świetlicy socjoterapeutycznej, dwadzieścia Róż Żywego Różańca, pośród nich i te, które uzupełniły się o nowe tajemnice światła. Bardzo prężnie działa Apostolat Maryjny, który organizuje różne spotkania i pielgrzymki. Grupy te przygotowują procesję w każdą środę w czasie nowenny do Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Jest także Domowy Kościół, poradnia rodzinna i Stowarzyszenie Rodzin Katolickich. W domu katechetycznym przyległym do starej plebanii ma swoją siedzibę i działa Caritas. Dzieci i młodzież angażują się w Eucharystyczny Ruch Młodych, służbę liturgiczną oraz śpiewają w scholi. Przy parafii działa również Maltańska Służba Medyczna, która w ramach wolontariatu odwiedza mieszkańców Domu Opieki Społecznej i służy w czasie procesji i pielgrzymek pomocą medyczną.
Żeby w pełni stworzyć obraz parafii, nie można nie wymienić pracujących tu księży i siostry. Obecnie w parafii wraz z ks. Proboszczem pracują: ks. Leszek Wilk, ks. Krzysztof Rajewicz i ks. Wojciech Ratajewski, a także siostry elżbietanki. Z parafii pochodzi 6 kapłanów i 5 sióstr zakonnych.
Przed wyjazdem ks. Proboszcz zaprasza na herbatę do starej plebanii. Nie opuszcza mnie świadomość, że mury wkoło znają historię sprzed wieków. W czasie remontu w XVIII w. znaleziono pod drzwiami plebanii kamień z inskrypcją: "Wybudowano te budynki w 1225 r.". Nad głową półkoliste sklepienie, w rogu piękny zabytkowy kominek. Historia nie przestaje przemawiać swoim językiem.
Nie ma już Dziadoszan, którzy przed wiekami założyli kożuchowski gród. Po latach niemieckiej obecności osiedlili się tutaj repatrianci ze Wschodu. Dziś wśród mieszkańców miasta coraz więcej powojennych kożuchowian. W Kożuchowie zmieniają się narody i pokolenia. Nie zmienia się tylko święta Patronka, nawet jeśli kiedyś wspominało się Jej oczyszczenie, a teraz ofiarowanie Jej Syna.

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pozwól Duchowi Świętemu dotknąć twego serca

2025-06-08 19:42

Elżbieta Wroczyńska

W parafii pw. Ducha Świętego Sumie odpustowej przewodniczył ks. Jacek Froniewski, wikariusz generalny

W parafii pw. Ducha Świętego Sumie odpustowej przewodniczył ks. Jacek Froniewski, wikariusz generalny

Parafia pw. Ducha Świętego obchodzi dzisiaj swoje patronalne święto. Sumie odpustowej przewodniczył ks. Jacek Froniewski, wikariusz generalny archidiecezji wrocławskiej.

– Z wielkim wzruszeniem staję przed wami, bo jak niektórzy pamiętają, siedem lat temu przez cztery miesiące administrowałem tą parafią. I tutaj kawałek mojego serca został – mówił ks. Froniewski i wyraził wdzięczność proboszczowi ks. Andrzejowi Nicałkowi za zaproszenie na uroczystość odpustową.
CZYTAJ DALEJ

Już wkrótce prezentacja filmu: Leon z Peru. Zobacz zwiastun

2025-06-08 18:13

[ TEMATY ]

Ameryka Łacińska

Leon z Peru

zwiastun

trailer

kard. Robert Prevost

Vatican Media

Film "Leon z Peru"

Film Leon z Peru

„León de Perú” - to tytuł filmu, który wkrótce będzie dostępny na oficjalnych kanałach Vatican Media. Opowieść o misyjnej drodze Roberta Francisa Prevosta w Ameryce Łacińskiej.

Mieszkańcy i współbracia wspominają pasterza, nauczyciela, brata i świadka nadziei.
CZYTAJ DALEJ

Nowy papież, nowe nadzieje. Kim jest Leon XIV?

2025-06-09 13:41

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Mat.prasowy

Wybór nowego papieża zawsze jest wydarzeniem, które przyciąga uwagę całego świata. 8 maja 2025 roku biały dym znad Kaplicy Sykstyńskiej ogłosił nowinę, która zaskoczyła wielu: Amerykanin Robert Prevost został wybrany na następcą św. Piotra, przyjmując imię Leon XIV. Czy ten wybór zwiastuje nowy rozdział dla Kościoła katolickiego?

Jak zauważa Paweł Chmielewski w książce Leon XIV. Nowy papież, kardynał Prevost to duchowny, który choć uformowany w czasach posoborowych, nie jest ich niewolnikiem. Dzięki temu – pisze autor – może on podjąć refleksję nad potrzebami Kościoła bez ciężaru ideologicznych sporów przeszłości. Prevost to zakonnik i misjonarz, ale również sprawny organizator. Jego zakorzenienie w duchowości augustiańskiej oraz szerokie doświadczenie w Ameryce Południowej dają mu unikalną perspektywę. To człowiek głębokiej modlitwy, ale też konkretnych działań. Papież, który nie musi sięgać po hałaśliwe środki, by być słyszanym.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję