Reklama

Sanktuaria

Na kanwie rychwałdzkiego jubileuszu

Złoty jubileusz koronacji cudownego wizerunku Matki Bożej Rychwałdzkiej to przede wszystkim wydarzenie religijne. Ale nie tylko...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Opiekujący się najważniejszym sanktuarium Żywiecczyzny Ojcowie Franciszkanie zadbali o to, by wydźwięk tego wydarzenia ukazał znaczenie duchowego centrum kultu maryjnego dla wiary i kultury regionu.

Koronacja

W chronologicznym porządku koronacja cudownego wizerunku Matki Bożej Rychwałdzkiej koronami papieża Pawła VI była 72. koronacją dokonaną na terenach Polski. Pierwszy taki akt kultu maryjnego w Polsce odbył się w Jasnogórskim Sanktuarium Królowej Polski 8 września 1717 r., z woli papieża Klemensa XI. Koronatorem obrazu Czarnej Madonny był biskup chełmiński Jan Szembek. Co ciekawe, była to także pierwsza koronacja dokonana poza Rzymem. Wydarzenie stało się ważnym impulsem ożywienia kultu Matki Bożej Częstochowskiej. Pierwsze korony przetrwały niemal 200 lat, w roku 1909 zostały skradzione razem z perłową sukienką i kosztownościami. Sprawców tego haniebnego czynu nigdy nie wykryto. Pojawiły się w związku z tym podejrzenia, że kradzież stanowiła prowokację polityczną ze strony rosyjskich władz, ze względu na rolę jaką Jasna Góra stanowiła dla duchowej i narodowej świadomości Polaków. Ponadto korony Klemensa XI nie stanowiły najcenniejszych precjozów. Jednakże 22 maja 1910 r. na skronie Jezusa i Maryi nałożono nowe korony podarowane przez św. papieża Piusa X. Trzeci zestaw koron dla jasnogórskiego sanktuarium ofiarował w 2005 r. św. Jan Paweł II.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Akt koronacji obrazu Matki Bożej należy do przejawów czci wiernych wobec Najświętszej Maryi Panny. Ks. dr Stanisław Hołodok przybliżając w krótkim zarysie historię tego rodzaju kultu podkreśla, począwszy od Soboru Efeskiego (431 r.), który podkreślił prawdę wiary, że Maryja jest Matką Boga, zaczęto zarówno na wschodzie, jak i na Zachodzie ukazywać Jej wizerunki z koronami na głowie, a samą postać bardzo często jako siedzącą na tronie. Koronowanie obrazów zapoczątkowano w Italii pod koniec XVI wieku. Pierwotnie prywatny kult objawiający się w aktach koronacji, z czasem stał się oficjalnym, wraz z zainteresowaniem papieży taką formą pobożności maryjnej. Od początku wieku XVIII zaczęto koronować obrazy Matki Bożej poza granicami Italii. Jak wyżej wspomniano, pierwszym tego typu aktem była koronacja wizerunku Czarnej Madonny w Częstochowie w 1717 r. Od tego czasu do roku 2000 w Polsce ukoronowano 196 maryjnych wizerunków, z czego na wiek XX przypada 145 koronacji. Na terenach naszej diecezji ukoronowano w kolejności: obraz Matki Bożej Rychwałdzkiej (1965 r.), Pietę Matki Bożej Bolesnej w Hałcnowie (1993 r.) i wizerunek Matki Bożej Szczyrkowskiej (2008 r.).

Reklama

Rychwałd arcybiskupa Wojtyły

Niewątpliwie uroczystości w Rychwałdzie były dla krakowskiego arcybiskupa Karola Wojtyły ważnym wydarzeniem; po raz pierwszy na uroczystości w swojej diecezji zaprosił on prymasa Polski kard. Stefana Wyszyńskiego. Obaj spotkali się już w podobnych okolicznościach na koronacji w Ludźmierzu w 1963 r., z tym że bp Karol Wojtyła nie stał jeszcze wtedy na czele archidiecezji krakowskiej, urząd arcybiskupa objął bowiem 8 grudnia 1964 r., czyli półtora roku przed rychwałdzką koronacją. Od objęcia urzędu dokonał koronacji wizerunku Matki Bożej od Wykupu Niewolników z kościoła sióstr Prezentek podczas uroczystości ku czci św. Stanisława na Skałce 9 maja 1965 r. w obecności wszystkich biskupów metropolii. Koronacja w Rychwałdzie miała szerszy wymiar kościelny przez obecność prymasa Polski kard. Stefana Wyszyńskiego.

Na uwagę zasługuje kontekst religijny i kulturowy, w jakim abp Wojtyła umieszczał to wydarzenie sprzed półwiecza. W liście pasterskim przygotowującym wiernych do uroczystości koronacji zaznaczył, że ma być ten akt wyrazem wdzięczności za zasługi Maryi w ciągu stuleci, pośrednio zaś wdzięcznością z tysiąclecie wiary. Perspektywa nowego tysiąclecia pojawiła się także w słowie na rozpoczęcie koronacji. Dziękując Prymasowi za Wielką Nowennę abp Karol Wojtyła podkreślił swoją wdzięczność za to, że Prymas „z taką mocą i z takim wielkim poddaniem się woli Boga chce nas doprowadzić na próg nowego tysiąclecia i wprowadzić w ramy nowego tysiąclecia chrześcijaństwa w Polsce”. Można powiedzieć, że już w Rychwałdzie uwidoczniła się wizja, która stała się kluczem rozumienia posługi kard. Wojtyły i papieża Jana Pawła II.

Reklama

Chcę zaprosić o. Maksymiliana

Przemówienie na rozpoczęcie rychwałdzkich uroczystości zawiera jeszcze jedną myśl abp Wojtyły, ważną z perspektywy dziedzictwa wiary bielsko-żywieckiej diecezji. Wspominając o dokonanej wcześniej na Skałce koronacji obrazu Matki Bożej od Wykupu Niewolników przywołał postać św. Stanisława Kostki, a w Rychwałdzie „zaprosił” do koronowania o. Maksymiliana Kolbego, zwracając się do Maryi z modlitwą o beatyfikację: „Skoro o nim mowa, to bym Cię prosił Matko Boża Rychwałdzka w dniu Twojej koronacji, ażebyś nam tego wypróbowanego Twojego sługę, o. Maksymiliana, pozwoliła w niedługim czasie oglądać w chwale ołtarzy”. 17 lat później papież Jan Paweł II wyniósł o. Kolbego do chwały ołtarzy, a potem w 1992 r. wyznaczył jako głównego patrona dla utworzonego Kościoła na Podbeskidziu.

Do szerokiego horyzontu, w jakim „ustawił” abp Wojtyła akt koronacji w Rychwałdzie można dodać nieco mniej ważne informacje, jak choćby ową gotowość przeżywania uroczystości koronacyjnych w deszczu, który zresztą lał się z nieba nad Żywiecczyzną rzęsistymi strugami, albo zwięzłą notatkę ze sprawozdania, jakie krakowski metropolita sporządził po wizytacji w rychwałdzkiej parafii i sanktuarium. Ostatnie zdanie tego dokumentu brzmi: „Funkcja Rychwałdu na przyszłość zdaje się leżeć w pielęgnowaniu sanktuarium maryjnego”.

Pielęgnowanie sanktuarium maryjnego

– Wydaje mi się, że w dobie dzisiejszej najlepszą formułą funkcjonowania sanktuarium jest praca duszpasterska połączona z nową ewangelizacją. I my to właśnie staramy się robić – powiedział w rozmowie z naszą redakcją kustosz rychwałdzkiego ośrodka kultu o. Bogdan Kocańda OFMConv, który 50 lat od koronacji razem ze współbraćmi i rzeszą świeckich realizuje przywołaną powizytacyjną wytyczną abp. Karola Wojtyły. 3 lata temu o. Kocańda uczestniczył w spotkaniu kustoszów sanktuariów maryjnych i członków Polskiego Towarzystwa Mariologicznego i, jak przyznaje, tam właśnie usłyszał wezwanie, aby sanktuaria „wyszły na zewnątrz”. Dziś w Rychwałdzie funkcjonuje ok. 20 różnych grup, w tym parafialnych, które w większości przypadków prowadzą różne formy ewangelizacji. W roku 2013 do Rychwałdu przyjechało 96 pielgrzymich grup autokarowych, prawie dwa razy więcej niż w 2010 r. – Widzimy także progres jeśli chodzi o grupy stacjonarne związane z prowadzonymi u nas rekolekcjami, w których uczestniczy 5-8 tys. osób. Jeśli dodamy do tego uczestników nabożeństw fatimskich i różnych pielgrzymek stanowych, to rocznie mamy ok. 30 tys. pielgrzymów odwiedzających główne sanktuarium Żywiecczyzny. Ludzie, po Matce Bożej, są największym bogactwem tego miejsca, wciąż pojawiają się nowe środowiska, które chcą do nas przyjść i z nami współpracować – podsumował o. Kocańda.

Reklama

Wiara i kultura

Przy okazji jubileuszu koronacji dostrzeżono także kulturotwórczą rolę rychwałdzkiego sanktuarium na przestrzeni wieków. Przyczynkiem do tego było odkryte niedawno dzieło „Monumenta Rychwalda” z 1728 r. autorstwa Andrzeja Komonieckiego, wójta i burmistrza Żywca, z barokowym pełnym tytułem: „Monumenta albo zebranie starożytnych dzieł, ozdób, pobożności i łask Boskich przez obraz cudowny Matki Bożej Panny Mariej w parochie kościoła rychwalskiego”. Opracowaniem rękopisu zajęło się we współpracy z parafią w Rychwałdzie Towarzystwo Naukowe Żywieckie. Profesor R. Kosiński analizując znaczenie dzieła Komonieckiego podkreślił we Wstępie, że „stanowi doskonałe źródło do poznania mentalności i religijności doby późnego baroku. Możemy dzięki niemu zarówno poznać tradycyjne i rodzące się na początku XVIII wieku formy ludowej religijności w zachodniej Małopolsce. Dzięki niemu możemy dokładnie prześledzić powstanie i rozwój kultu maryjnego w Rychwałdzie, który już po kilku dekadach od sprowadzenia doń obrazu Matki Bożej wyrósł na główne sanktuarium maryjne Żywiecczyzny, którą to rolę zresztą pełni do dnia dzisiejszego”. W oparciu o „Monumenta” powstało muzyczne misterium z udziałem blisko stu artystów, którzy na deskach żywieckiego amfiteatru przedstawią wielowiekowe kształtowanie się pobożności ludowej przy sanktuarium w Rychwałdzie. Misterium znalazło się w programie koncertu „Tehillah” będącego dopełnieniem religijnego świętowania jubileuszu.

Reklama

Kolejnym przedsięwzięciem zbliżającym wiarę i kulturę za sprawą rychwałdzkiego sanktuarium jest projekt „Konserwacja i wystawa stała najcenniejszych dzieł sztuki ze zbiorów Parafii pw. Św. Mikołaja Biskupa w Rychwałdzie”. Sprawa dotyczy sześciu malowideł: czterech stacji Drogi Krzyżowej autorstwa Antoniego Chrząstkiewicza z 1826 r., wizerunku św. Franciszka autorstwa Wincentego Chrząstkiewicza z 1860 r. oraz św. Marka – autorstwa anonimowego z XVIII wieku. – Artyści należeli do grona najbardziej znanych i wziętych malarzy pogranicza polsko-słowackiego swoich czasów, a ich prace można dziś znaleźć w muzeach w Cieszynie, Bielsku-Białej i Żywcu oraz w wielu kościołach i kaplicach na ziemi żywieckiej i suskiej – tłumaczy Dorota Firlej, koordynator wystawy, którą można zobaczyć od 18 lipca w rychwałdzkiej świątyni. Pracująca w Miejskim Muzeum historyk sztuki, odnosząc się do wszystkich przedsięwzięć kulturalnych związanych ze złotym jubileuszem koronacji podkreśla, że są one dla Żywiecczyzny ogromnie istotne.

W nowym tysiącleciu wiary

Z pewnością o Rychwałdzie można by pisać jeszcze więcej. Niech zatem na koniec wystarczy stwierdzenie, iż już teraz widać wyraźnie, że lapidarna notatka abp. Karola Wojtyły dotycząca przyszłości sanktuarium w nowym tysiącleciu wiary realizowana jest z dużym rozmachem zarówno na płaszczyźnie religijnej, jak i kulturalnej.

2015-07-16 10:38

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Łączy lokalną społeczność

Niedziela małopolska 44/2017, str. 6

[ TEMATY ]

jubileusz

kapliczka

Karol Sudor

Kapliczka w Lusinie ma już 140 lat! 10 lat temu przywrócono ją lokalnej społeczności

Kapliczka w Lusinie ma już 140 lat! 10 lat temu przywrócono ją lokalnej
społeczności

Zabytkowa kapliczka pw. Świętej Rodziny stoi przy skrzyżowaniu ruchliwych ulic – Krakowskiej i św. Floriana w Lusinie. Gdyby ściany mogły mówić, zapewne usłyszelibyśmy niejedną, wartą uwagi historię. Wszak w tym roku mija 140 lat od powstania miejsca, gdzie Słapowie (tutejsi właściciele ziemscy) modlili się, gdzie do dziś znajdują się ich doczesne szczątki

Gdy w piątkowe popołudnie przyjechałam do Lusiny, na umówionym miejscu czekał na mnie Jan Marek, miejscowy sołtys. Kapliczka była otwarta. Mogłam wejść do środka, pomodlić się, obejrzeć zadbany, rzeźbiony w drewnie ołtarz z obrazem Świętej Rodziny. Na czystych ścianach dostrzegłam powieszone nieduże obrazki przedstawiające stacje Drogi Krzyżowej oraz krzyż. A ponadto tablice, szczególnie tę historyczną: „Kaplicę tę wystawili Ignacy i Justyna z Michałowskich Słapowie, właściciele Lusiny w roku p. 1877”.

CZYTAJ DALEJ

Kraków: uroczystości pogrzebowe poety Leszka Długosza

2024-03-27 19:12

[ TEMATY ]

pogrzeb

PAP/Łukasz Gągulski

- Żegnamy człowieka niezwykłego, o którego prawdziwym duchu mówi jego poezja - mówił abp Marek Jędraszewski w czasie uroczystości pogrzebowych śp. Leszka Długosza w kościele Świętego Krzyża w Krakowie. Doczesne szczątki artysty spoczęły na Cmentarzu Rakowickim.

- Żegnamy człowieka niezwykłego, o którego prawdziwym duchu mówi jego poezja, a także często poezja śpiewana - stwierdził abp Marek Jędraszewski na początku Mszy św. pogrzebowej w kościele Świętego Krzyża w Krakowie. Zwrócił uwagę na zbiór wierszy „Ta chwila, ten blask lata cały”. - Ten zbiór mówi wiele o miłości pana Leszka Długosza do życia; do tego, by tym życiem umieć się także upajać - dodawał metropolita krakowski cytując fragmenty poezji, wśród których był wiersz „Końcowa kropka”. - Odejście pana Leszka Długosza jest jakąś kropką, ale tylko kropką w jego wędrówce ziemskiej - mówił abp Marek Jędraszewski. - Głęboko wierzymy, że dopiero teraz zaczyna się pełne i prawdziwe życie; że z Chrystusem zmartwychwstałym będziemy mieć udział w uczcie cudownego życia bez końca. Tym życiem będziemy mogli się upajać i za nie Bogu dziękować i wielbić - dodawał metropolita krakowski.

CZYTAJ DALEJ

Przez krzyż idzie się do zmartwychwstania. Innej drogi nie ma – rozważania ks. Popiełuszki

2024-03-27 20:38

[ TEMATY ]

ks. Jerzy Popiełuszko

homilia

ks. Popiełuszko

Muzeum ks. Jerzego Popiełuszki/40rocznica.popieluszko.net.pl

- Przez krzyż idzie się do zmartwychwstania. Innej drogi nie ma - to słowa wypowiedziane przez ks. Jerzego Popiełuszkę 6 września 1982 r. podczas Mszy św. w intencji Ojczyzny w kościele św. Stanisława Kostki w Warszawie. Stanowią one fragment rozważań proponowanych przez Sanktuarium Błogosławionego Księdza Jerzego Popiełuszki w piątym tygodniu programu „osobistej i społecznej duchowej przemiany”, który można podjąć w roku obchodów 40-lecia śmierci kapłana. Każdego dnia od 28 lutego do 9 listopada o godz. 21. przy grobie Błogosławionego odbywa się modlitwa o wolność od lęku i nienawiści oraz w intencji Ojczyzny.

Publikujemy tekst rozważań:

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję