Reklama

Światowy Dzień Chorych

Przywracajmy uśmiech naszym chorym siostrom i braciom

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Służba chorym to trudne zadanie, czasem wyczerpujące fizycznie i psychicznie. Wielu chorych nie potrafi pogodzić się ze swoim cierpieniem. Rozdrażnieni pytają, dlaczego właśnie ich spotkał taki los? Ci chorzy potrzebują szczególnej opieki. Nie tylko leczenia, ale poświęcenia im choć odrobiny więcej czasu. Wystarczy często życzliwa rozmowa, by zmienić czyjeś nastawienie do świata. Czasem tak niewiele potrzeba, by na twarzy pacjenta pojawił się uśmiech. W obliczu choroby wszyscy stają się równi, nie liczy się pochodzenie, majątek, wykształcenie. Kiedy toczy się walka o życie, pochylają się najbardziej dumne głowy, a pycha zmienia się w pokorę. Wszystkie siły organizmu i ducha skupiają się na jednej sprawie - żeby wyzdrowieć. Pacjenci na ogół boją się zabiegów operacyjnych bądź kalectwa. Lękają się każdej godziny, która niesie niepewność. Przywrócić uśmiech człowiekowi cierpiącemu to bardzo delikatna sprawa. Znam wypowiedź jednego z młodych kleryków, opiekujących się na co dzień ciężko chorymi dziećmi z krakowskich szpitali. Zadawał sobie bardzo często pytanie: Dlaczego te dzieci tak cierpią? Dopiero spojrzenie na cierpienie w świetle wiary pozwoliło mu w pewnym stopniu je zrozumieć. Chrystusa na krzyżu nie zrozumie się, jeśli się nie stanie pod krzyżem. Teraz, kiedy wchodzi do szpitala już jako diakon, mówi: "Mam świadomość, że wchodzę w tajemnicę. Już nie szukam odpowiedzi - dlaczego? Na sali widzę chorych leżących na łóżkach. Są niczym Chrystus na krzyżu: unieruchomieni, przybici, czekający na nadzieję, na dobre wiadomości o swoim zdrowiu. Pomagania chorym nauczył mnie jeden z pacjentów. Kiedy podszedłem do niego i podałem mu dłoń na przywitanie, on powiedział: "Dobrze, że ksiądz przyszedł" i jeszcze mocniej uścisnął moją dłoń. Wiele nie mówiłem. Dla niego było ważne, że stałem obok niego. Na koniec poprosił o modlitwę i jeszcze raz uścisnął moją dłoń, dziękując za odwiedziny. W ciągu tych kilku minut znalazłem odpowiedź: żeby zrozumieć cierpiącego, trzeba towarzyszyć mu w jego chorobie".
Ojciec Święty Jan Paweł II pisze: "Nasz Bóg jest Bogiem miłosierdzia i pocieszenia. I oczekuje od nas, że i my podejmiemy te zwyczajne środki, aby cierpieniu i chorobie zapobiec, usunąć je, nagrodzić. Chrześcijanin widzi sens w cierpieniu. Znosi takie cierpienie z cierpliwością, z miłością ku Bogu i z otwartością".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież Leon XIV ma dwie kucharki - z Neapolu i Peru

2025-05-28 07:23

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Vatican Media

Papież Leon XIV ma dwie kucharki- z Neapolu i z Peru. Informacja ta pojawiła się po tym, gdy podczas audiencji dla piłkarzy klubu Napoli- mistrzów Włoch papież przekazał gratulacje także w imieniu swojej kucharki, która jest kibicką tego klubu. Ale jest też kucharka z Peru, gdzie papież przebywał wiele lat na misji.

Podziel się cytatem Natychmiast w sieci pojawiły się zdjęcia drugiej kucharki papieża; to Veronica Sanchez Molina z Peru. Z tego kraju pochodzi również osobisty sekretarz Leona XVI, ksiądz Edgard Iván Rimaycuna Inga. Pochodzi on z miasta Chiclayo, gdzie ordynariuszem diecezji był biskup Robert Prevost. Papież po latach misji i posługi w Peru jest bardzo związany z tym krajem.
CZYTAJ DALEJ

Chrześnica papieża Leona XIV: mówił nam, że wiara polega na życiu z miłością

2025-05-27 10:15

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

dzięki uprzejmości Mildred Camacho/catholicnewsagency.com

Peruwiańska chrześnica papieża Leona XIV składa świadectwo!

„Ojcze chrzestny, kochamy cię! Niech żyje papież!” – wykrzyknęła Mildred, dzieląc się wzruszającym świadectwem o ojcu Robercie Prevoście, który był młodym księdzem augustianinem w Chulucanas w Peru, gdy się urodziła, a który dziś przewodzi Kościołowi jako papież Leon XIV.
CZYTAJ DALEJ

Zmiana w MWSD we Wrocławiu. Seminaria świdnickie i legnickie tworzą własny ośrodek formacyjny.

2025-05-28 17:09

ks. Łukasz Romańczuk

MWSD we Wrocławiu

MWSD we Wrocławiu

Podczas święceń kapłańskich w diecezjach: świdnickiej i legnickiej czytane były komunikaty na temat formacji w seminariach tych diecezji. Z informacji wynikało, że od 1 lipca br. kończy się dotychczasowy trzyletni model współpracy Metropolitalnego Wyższego Seminarium Duchownego we Wrocławiu z Wyższymi Seminariami Duchownymi w Legnicy i Świdnicy. Potwierdził to dzisiejszy komunikat Kurii Metropolitalnej Wrocławskiej podpisany przez ks. Jacka Froniewskiego, wikariusza generalnego oraz kanclerza kurii.

Z komunikatu dowiadujemy się, że bp legnicki - Andrzej Siemieniewski oraz bp świdnicki Marek Mendyk postanowili, że ich seminaria utworzą nowy ośrodek formacyjny - Zostanie on zorganizowany w gmachu seminarium franciszkańskiego przy Alei Kasprowicza we Wrocławiu - czytamy oraz: „Trzy lata pozwoliły nam, jako wspólnocie diecezjalnej, przemyśleć nasze potrzeby, określić cele, do których powinna zmierzać formacja seminaryjna, a także zdefiniować kierunek nabierania tożsamości diecezjalnej przez naszych alumnów”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję