Reklama

Niedziela Kielecka

Wierna Rzeka

Gwiazdka w wakacje

Niedziela kielecka 35/2015, str. 1, 6

[ TEMATY ]

pomoc

akcja

dom samotnej matki

TD

Nowy plac zabaw tętni życiem

Nowy plac zabaw tętni życiem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przy prowadzonym przez siostry pasterzanki Schronisku św. Brata Alberta dla Samotnych Matek w Wiernej został otwarty i poświęcony plac zabaw, zbudowany dzięki udanej „Gwiazdce z nieba” – bożonarodzeniowej aukcji obrazów przeprowadzonej na antenie Polskiego Radia Kielce, w wyniku której zebrano ponad 20 tys. zł. Warto widzieć radość matek i maluchów.

Potrzeba im spokoju

Dom wygląda jak oaza spokoju. Przed frontem jest warzywniak, gdzie wschodzi rzodkiewka na jesienny zbiór, są okazałe kabaczki, pory, selery, buraczki – wszystko ekologiczne. Pomiędzy ogrodem a domem jest właśnie ten nowy plac, z piaskownicą, huśtawką, zjeżdżalnią, konikiem. Z placu i ogrodu roztacza się wspaniały widok – dom znajduje się na wzgórzu, po sąsiedzku kościoła parafialnego pw. Najświętszego Serca Jezusa. – Trochę jak w sanatorium – mówią mieszkanki. Dzięki hojności uczestników „Gwiazdki” udało się, oprócz budowy placu, zakupić nie tylko zabawki dla maluchów. Schronisko zyskało także lodówkę, zmywarkę, kuchenkę mikrofalową, komplet talerzy i garnków. Jeden z najmłodszych mieszkańców Schroniska z dumą prowadzi do stolika pod pięknym zielonym parasolem – to także efekt hojności darczyńców.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W placówce przebywają kobiety z dziećmi, głównie ofiary przemocy domowej, często w trudnej sytuacji materialnej, bez dachu nad głową. Obecnie mieszkają tutaj cztery panie, w tym dwie spodziewające się potomstwa, jedna z kobiet jest z dwójką maluchów. Gdy wykonają już wszystkie obowiązki domowe, przenoszą się z dziećmi na nowy plac.

Siostry pasterzanki, niehabitowe – robią wszystko, aby Schronisko było domem w pełnym tego słowa znaczeniu. Na kaflowym piecu kiszą się w słojach ogórki, jest opiekacz do chleba, krajalnica, wesołe obrusy w kratkę, w dzbankach – kompot z porzeczek, zza ścian dobiega płacz dzieci, gdzieś tam warczy odkurzacz. – Staramy się, aby przebywające tutaj kobiety, często brutalnie wyrzucane z domu, mogły dojść do siebie – mówi s. Anna Czech, kierownik Schroniska. Kobiety mogą tutaj przebywać do pół roku, wiele z nich utrzymuje później kontakt z siostrami. Tutaj nadal szukają pomocy duchowej, rady, często dzwonią ot tak, z dobrym słowem czy świątecznymi życzeniami. Schronisko w Wiernej Rzece, jedno z pierwszych tego typu w kraju, jest miejscem potrzebnym i ważnym, dlatego i mieszkańcy, i siostry pasterzanki prowadzące dom są wdzięczni za akcję Radia Kielce i życzliwość słuchaczy.

Plac poświęcony

Reklama

Nowy plac zabaw przy Schronisku poświęcił 28 lipca ks. dr Stanisław Słowik – dyrektor Caritas kieleckiej, z udziałem ks. wicedyrektora Krzysztofa Banasika i ks. proboszcza Witolda Walochy. Obecna była Matka generalna – s. Barbara Pietrzak, która ostatnio była właśnie przełożoną wspólnoty w Wiernej Rzece i kierowniczką Schroniska. Był także wójt gminy Piekoszów – Zbigniew Piątek. – Pragnę serdecznie podziękować inicjatorom akcji „Gwiazdka z nieba”, całej redakcji i dyrekcji Polskiego Radia Kielce, radiosłuchaczom, wszystkim darczyńcom i młodym artystom, którzy podzielili się swoim talentem na rzecz potrzebujących oraz wszystkim, dzięki którym mógł powstać ten piękny plac zabaw, będący radością dzieci i matek. Niech św. Brat Albert wspiera swoim orędownictwem i wyprasza łaski tym wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób przyczynili się do tego dzieła – mówi s. Anna Czech.

Akcja Polskiego Radia Kielce pod hasłem „Gwiazdka z nieba” pomyślana była jako forma pomocy dla Schroniska, będącego w trakcie remontu, a zarazem jednej z pierwszych tego typu placówek w Polsce. Organem prowadzącym placówkę jest kieleckie Koło Towarzystwa św. Brata Alberta, które te zadania powierzyło od początki siostrom pasterzankom.

Grudniową akcję promowało wiele znanych osób, a dziennikarze Radia Kielce wylansowali pastorałkę wyemitowaną w Teleekspresie – także na wsparcie budowy placu zabaw w Wiernej.

Ofiarność ludzi dla Schroniska nie słabnie – właśnie dotarły nowe taczki ogrodowe, odkurzacz, wielofunkcyjny robot kuchenny, środki czystości. W najbliższym czasie dzieci zyskają jeszcze więcej miejsca do zabawy. Konieczna jest niewielka przebudowa od frontu ogrodu, gdyż wskutek uderzenia pioruna (w pobliżu) wichura zniszczyła garaż w obrębie placu. Zdecydowano, że teren ogrodowo – zabawowy będzie poszerzony o to miejsce.

Pod dobrą opieką sióstr

Dom Samotnej Matki w Wiernej k. Piekoszowa był jedną z pierwszych w Polsce tego typu placówek – domów dla samotnych matek, które doświadczyły przemocy lub odrzucenia przez środowisko. Przez ponad 26 lat istnienia ponad 300 matek i ponad 200 dzieci znalazło się pod opieką placówki.

Reklama

Dom prowadzą od początku siostry pasterzanki – Służebniczki Matki Dobrego Pasterza bł. Honorata Koźmińskiego. Charyzmat pasterzanek skupia się na posłudze i pomocy młodym dziewczętom zaniedbanym moralnie, zagrożonym demoralizacją oraz prostytucją. Siostry prowadzą ośrodki socjoterapii oraz placówki szkolno-opiekuńcze. Nie noszą habitu.

Pasterzanki przybyły na Kielecczyznę 26 lat temu, na zaproszenie ks. prof. Jana Śledzianowskiego, wówczas prezesa Towarzystwa Pomocy św. Brata Alberta w Kielcach, który wyszedł z inicjatywą powołania Domu Samotnej Matki w Wiernej. Była to jedna z pierwszych tego typu placówek w Polsce – miejsce dla matek spodziewających się dziecka, porzuconych przez partnera, nieakceptowanych przez rodziców, ubogich i bez środków do życia.

Początkowo warunki były skromne: drewniany dom zaadaptowany na pokoje dla matek z dziećmi. Z pomocą ks. Stanisława Słowika – prezesa Towarzystwa od 1993 r., a potem dyrektora Caritas kieleckiej, ks. prof. Jana Śledzianowskiego i ludzi dobrej woli siostry urządziły dom. Kobiety przyjeżdżały do Wiernej niemal z całej Polski. I tak jest do dzisiaj.

2015-08-27 12:57

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dom nadziei

Niedziela częstochowska 7/2015, str. 4-5

[ TEMATY ]

dom samotnej matki

Archiwum ks. S. Gasińskiego

Dom Samotnej Matki i Dziecka w Żarkach prowadzony przez Siostry Nazaretanki obchodzi w tym roku 25-lecie istnienia. Przez ten czas troskliwą opiekę znalazło tu 266 dziewcząt, które zbyt wcześnie zostały matkami

Inspiracją do budowy domu była notatka w „Niedzieli” o tym, że w diecezji kieleckiej zaadaptowano pomieszczenia dawnej plebanii na Dom Samotnej Matki. – Byłem wtedy wikarym w parafii świętych Szymona i Judy Tadeusza w Żarkach – wspomina ks. prał. Stanisław Gasiński. – Kiedy przeczytałem tę notatkę, pomyślałem, że taka placówka potrzebna jest także u nas. Rozmawiałem na ten temat z ks. Janem Wilkiem – dyrektorem Wydziału Duszpasterstwa Rodzin, a następnie z bp. Stanisławem Nowakiem. Pomysł został zaakceptowany – opowiada „Niedzieli”.
CZYTAJ DALEJ

Błogosławiony poeta

2025-09-16 12:42

Niedziela Ogólnopolska 38/2025, str. 20

[ TEMATY ]

bł. Władysław z Gielniowa

pl.wikipedia.org

Bł. Władysław z Gielniowa

Bł. Władysław z Gielniowa

Przyczynił się do tego, by język polski stał się językiem literackim w przestrzeni wiary.

Wielu językoznawców wskazuje na bł. Władysława jako prekursora literackiej polszczyzny i literata, który otwiera długą listę naszych wielkich poetów. Urodził się w Gielniowie, niedaleko Opoczna, w ubogiej rodzinie mieszczańskiej. Na chrzcie otrzymał imiona Marcin Jan. Po ukończeniu szkoły parafialnej rozpoczął studia w Krakowie. Pobyt w stołecznym mieście odmienił jego życie – tam poznał bernardynów, których zaledwie kilka lat wcześniej sprowadził do Krakowa św. Jan Kapistran. Młody student poszedł za głosem powołania i wstąpił do tego zakonu – przyjął wówczas imię Władysław, pod którym przeszedł do historii.
CZYTAJ DALEJ

Marek Łoś i Moose – polska szkoła językowa, której zaufał Watykan

2025-09-25 18:41

[ TEMATY ]

Marek Łoś

Moose

polska szkoła językowa

Materiał sponsora

Marek Łoś

Marek Łoś

Gdy w 1994 roku we Wrocławiu Marek Łoś zakładał pierwsze zajęcia językowe, nikt nie przypuszczał, że zrodzona z pasji i prostych wartości inicjatywa stanie się międzynarodową siecią z 150 oddziałami w Polsce, 1500 nauczycielami i ponad 200 000 uczniów na świecie. Dziś Moose uczy w domach, online i w salkach dydaktycznych, współpracuje z Watykanem i działa w kilkunastu krajach. A sam Łoś, choć żyje między Polską, Włochami i Brazylią, zawsze powtarza, że w sercu pozostaje Polakiem.

W czasach, gdy sukces kojarzy się z rozgłosem i autopromocją, są ludzie, którzy wybierają inną drogę – pokory, pracy i prostych wartości. Do nich należy Marek Łoś, założyciel Moose Centrum Języków Obcych, poliglota, nauczyciel i wizjoner. Z małej inicjatywy we Wrocławiu zbudował markę, która dziś ma 150 oddziałów w Polsce, 1500 nauczycieli i ponad 200 000 uczniów na świecie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję