Reklama

Niedziela Przemyska

Kościelne nekropolie Przemyśla

We wczesnym średniowieczu krypty kościołów służyły nie tylko do przechowywania relikwii świętych, rozpowszechniał się wówczas zwyczaj grzebania biskupów, monarchów i dobrodziejów kościoła „in medio ecclesiae” – na środku kościoła. Także przemyskie kościoły pełnią rolę podziemnych cmentarzy o bogatej historii

Niedziela przemyska 45/2015, str. 8

[ TEMATY ]

cmentarz

Arkadiusz Bednarczyk

Krypta karmelitów w Przemyślu

Krypta karmelitów w Przemyślu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dokładne opisanie wszystkich kościelnych nekropolii przemyskich, także tych dziś już nieistniejących, przekracza ramy niniejszego opracowania. Pozwolę sobie jedynie na zasygnalizowanie najbardziej znanych bądź dostępnych kościelnych krypt. Uprzywilejowane miejsce na pochówek w kościele, obejmowało zwyczajowo nie tylko środek nawy głównej, ale także krypty wzdłuż centralnej osi kościoła. W świątyniach chowano także kanoników i opatów wspólnot zakonnych. Niektóre jednak osoby, także biskupi, byli tego przywileju pozbawiani nawet już po śmierci – np. posądzani o herezję.

Krypty pełne tajemnic

Reklama

Stosunkowo niedawno, w 2014 r., podczas prac konserwatorskich przy przemyskim opactwie benedyktynek odkryto piwnice, które okazały się być siedemnastowiecznymi kryptami zbudowanymi pod kościołem. Być może jest to zaledwie wycinek podziemi łączących opactwo z zamkiem przemyskim. Z kolei ojcowie franciszkanie podczas wznoszenia nowej świątyni pw. Marii Magdaleny wymurowali również krypty, do których złożono szczątki zmarłych pochowanych w poprzedniej czy też poprzednich świątyniach. W podziemiach kościoła Reformatów (pod prezbiterium) składano ciała zmarłych zakonników; w kryptach zaś pod nawą – kolatorów i dobroczyńców reformackiego kościoła. Spoczywają tu zacne rody ziemi przemyskiej, np.: Ulińscy, Humniccy, Balowie, Ustrzyccy, Charzewscy, Suchodolscy. Inicjator odbudowy klasztoru Reformatów Andrzej Maksymilian Fredro w 1679 r. pochowany został w podziemiach świątyni w habicie zakonnym. W kaplicy zachodniej kościoła pojezuickiego św. Ignacego (obecnie sobór greckokatolicki) znajdują się krypty, w których pochowano biskupów: Józefa Pelczara (jego szczątki przeniesiono w 1991 r. do archikatedry) oraz Józefa Fischera i władyków przemyskich – M. Ryłły i J. Śnigurskiego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

92 mnichów

Pierwszym zakonnikiem, który został pochowany w podziemiach kościoła Karmelitów, był o. Makary od Najświętszego Sakramentu (Demeski). W 1624 r. udał się do Tatarów na pertraktacje w celu wniesienia okupu w zamian za pozostawienie miasta wolnego. O powodzeniu misji zdecydował fakt znajomości przez niego ich języka. Odmówiwszy jednak przejścia na islam, poniósł śmierć męczeńską. W lewej nawie kościoła w posadzce znajduje się płyta nagrobna z nazwiskiem Marcina Krasickiego kryjąca wejście do jednej z krypt, w której spoczął fundator świątyni. Dodajmy, że Marcin Krasicki, starosta przemyski, kazał pochować się w skromnym habicie karmelitańskim pod posadzką kościoła w 1633 r., dzisiaj upamiętnia go naścienne epitafium. Do 1784 r. w kryptach kościoła pochowano 85 mnichów. W czerwcu 1784 r. kościół dekretem cesarza Józefa II zamieniono na katedrę greckokatolicką. Wówczas chowano w podziemiach duchownych greckokatolickich. Ich szczątki usunięto po 1991 r. Po II wojnie światowej i deportacji z Polski do ZSRR greckokatolickiego hierarchy Jozafata Kocyłowskiego rozpoczęto starania o zwrot kościoła przemyskim karmelitom, co nastąpiło w 1946 r. Od tego czasu w kryptach pochowano jeszcze siedmiu karmelitów...

Kochane serce

Pierwszych biskupów przemyskich pochowano pod drewnianym kościółkiem św. Piotra i Pawła. On to bowiem pełnił krótko funkcję katedry. Kościół miał powstać z fundacji węgierskiego króla Kolomana i jego polskiej żony Salomei (córki księcia Leszka Białego, siostry księcia Bolesława Wstydliwego). W liście pasterskim, który miał napisać pierwszy rezydujący na stałe w Przemyślu biskup Eryk z Winsen (sam franciszkanin), pisał o kościele św. Piotra, że „zastał kościół zeszpeconym i opuszczonym jakoby wdowę pogrążoną w boleści, wszelkiej pozbawionym krasy i zaszczytu, jaki katedralnemu kościołowi przysługuje”. W tym kościele pochowani zostali biskupi Eryk i Maciej Janina. Ponieważ kościół niszczał, po przekazaniu go jezuitom został rozebrany w 1679 r. Ciała pierwszych biskupów przemyskich oraz dobrodziejów kościoła Jezuitów przeniesiono do nowej jezuickiej świątyni. Krypty pod przemyską archikatedrą powstawały już od XV wieku, kiedy to bp Mikołaj Błażejowski wybudował prezbiterium. Od prezbiterium rozpoczynano budowę dawnych kościołów. Przez wieki w podziemiach archikatedry spoczęło wielu hierarchów, m.in. Jan Dziaduski, Aleksander Fredro, Tadeusz Kierski. Wielka katastrofa budowlana w 1733 r., kiedy zawaliły się sklepienia, rozbijając wiele zabytkowych nagrobków, spowodowała również zagruzowanie podziemi katedry.

Podczas prac konserwacyjnych odnaleziono miejsca pochówku bp. Jana de Potoczkiego o ormiańskich korzeniach, a także miejsca pochówku biskupów: Gołaszewskiego, Kierskiego, Witosławskiego, Potockiego, Wężyka i Pruskiego. Niektóre szczątki zachowały się w doskonałym stanie. Pod boczną kaplicą chowano także znacznych obywateli Przemyśla i kanoników. Osobliwym pochówkiem okazał się być pochówek kilkuletniego chłopca, na którego piersi zawieszono woreczek, a w nim kartkę z napisem odczytywanym jako „Kochane serce”.

2015-11-05 12:23

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Warszawa/ W miejskim serwisie mapowym dostępna jest wyszukiwarka grobów

[ TEMATY ]

cmentarz

Bożena Sztajner/Niedziela

W serwisie mapowym Warszawy można znaleźć położenie grobu na pięciu stołecznych cmentarzach. Baza danych obejmuje blisko 240 tys. grobów i ponad 500 tys. osób pochowanych – przypomniało biuro stołecznego konserwatora zabytków.

W wyszukiwarce dostępne są dane z pięciu warszawskich cmentarzy: Starych Powązek, komunalnego północnego, cmentarza Wojskowego na Powązkach, części cmentarza Ewangelicko-Augsburskiego i części cmentarza Prawosławnego na Woli.
CZYTAJ DALEJ

Reklama antyaborcyjna podczas finału Pucharu Portugalii. Twórca oskarżony o mowę nienawiści

2025-05-30 08:09

[ TEMATY ]

aborcja

zrzut ekranu/youtube.com

Środowiska katolików świeckich z Portugalii oraz działacze organizacji pro-life nie kryją w mediach społecznościowych zadowolenia z opublikowania reklamy antyaborcyjnej przez znanego przedsiębiorcę z tego kraju Miguela Milhão. Założyciel i prezes spółki Prozis, jednego z największych dostawców suplementów dla sportowców w Europie, przygotował i opłacił reklamę antyaborcyjną w formie muzyki z wideoklipem, która opublikowana została w przerwie niedzielnego finału piłkarskiego Pucharu Portugalii.

Reklama-piosenka zatytułowana „Dziękuję Mamo” (Obrigado Mãe) śpiewana przez Joelisę Campos opowiada historię 23-letniej Portugalki, która zdecydowała się na usunięcie ciąży. Teledysk zaprezentowany na zamówienie Milhão i wyświetlony w trzech portugalskich stacjach telewizyjnych kończy się ostatecznie happy endem. Kobieta zmienia decyzję i odstępuje od zamiaru poddania się aborcji.
CZYTAJ DALEJ

Błogosławione w Braniewie – bolesne męczennice komunizmu

2025-05-30 19:30

[ TEMATY ]

Braniewo

siostry katarzynki

beatyfikacjia

Red

Miały od 26 do 64 lat. Ginęły po kolei – w ciągu kilku miesięcy 1945 roku. Dlatego, że do końca pozostały z dziećmi - sierotami, z pacjentami w szpitalu, z osobami starszymi, które nie miały rodzin ani opieki. Z tymi wszystkimi, którzy nie byli w stanie się bronić ani uciekać przed Armią Czerwoną, która brutalnie wkroczyła wtedy na Ziemię Warmińską. Czy można zrozumieć postępowanie sióstr katarzynek?

Pracowały na całej Warmii, w różnych domach zakonnych i w różnych miejscach: domach dziecka, szpitalach, ośrodkach opieki. Gdy żołnierze sowieccy zaczęli zajmować te ziemie, ludzie zaczęli się masowo ewakuować. Nie mogło być na tych ziemiach dzieci, które nie miały rodziców, chorych bez własnych rodzin czy najstarszych mieszkańców. Takich osób nie opuściły jednak siostry katarzynki. Mimo że były przez czerwonoarmistów bite, gwałcone, torturowane – na przykład w szpitalnej piwnicy, gdzie szukały schronienia wraz ze swymi podopiecznymi. Te, które zostały wtedy z pacjentami, były wielokrotnie wykorzystywane przez Sowietów. Niektóre więziono, a potem zesłano w głąb ZSRR. Pracowały w łagrach, zmarły z wycieńczenia. Siostra, która zorganizowała ewakuację dzieci – zgromadziła je w grupie na dworcu kolejowym, sama zaś poszła szukać dla nich wody i pożywienia. Żołnierz Armii Czerwonej zastrzelił ją, gdy tylko wyszła na zewnątrz. Były siostry, które zginęły wskutek ciągnięcia ich za samochodem po ulicach Kętrzyna. Po zajęciu Gdańska przez Sowietów pod koniec marca 1945 r. rozpoczęły się mordy, grabieże i gwałty na miejscowej ludności. Ofiarą napaści padły też siostry katarzynki, które znalazły się w mieście po przymusowej ewakuacji macierzystego domu w Braniewie. Jak podaje KAI, 58-letnia siostra Caritina Fahl, nauczycielka i ówczesna wikaria generalna Zgromadzenia, ze wszystkich sił starała się bronić młodsze siostry przed gwałtem. Została straszliwie pobita, zmarła po kilku dniach. Takie były ich losy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję