Sytuacja na Ukrainie, a szczególnie w okolicach Doniecka i Ługańska, dziś jest wyjątkowo trudna – mówi ks. Leszek Kryża TChr z Biura Zespołu Pomocy Kościołowi na Wschodzie. – Co chwilę docierają do nas niepokojące informacje na temat tego, co dzieje się na froncie wojennym. Kawałek po kawałku miasta są odzyskiwane z rąk separatystów. Najtrudniejsza jest jednak sytuacja ludności cywilnej. Ostatnio miało miejsce spotkanie z ludźmi, którzy organizowali wyjazd parafian z Doniecka. Chodziło o ich krótki wypoczynek. Rozpoczęliśmy akcję pomocy rodzinom z rejonu Doniecka i Ługańska. Polega ona na tym, że rodziny z Polski, dysponujące odpowiednimi warunkami, zapraszają na krótki wypoczynek rodziny z terenu Ukrainy. Pomoc ta kierowana jest szczególnie do matek i dzieci, bo ich udział w cierpieniu z powodu wojny jest największy.
Pozytywny bilans
Reklama
Zdaniem organizatorów, akcja zaczęła się rozwijać i nabiera rozpędu. Zgłosiło się już bardzo wiele osób chcących się w nią zaangażować. Niektórzy otwierają swe domy na 10 dni, inni nawet na 2 tygodnie czy miesiąc. Niektórzy oferują mieszkanie i pobyt dla czterech osób, inni np. dla dziesięciu. Ks. Kryża zwraca uwagę, że pomoc trafia we właściwe ręce. – Na miejscu jest osoba mówiąca biegle po polsku i doskonale zorientowana w sytuacji. Ona pomaga nam koordynować pomoc, by w pierwszej kolejności otrzymywali ją najbardziej potrzebujący. Bardzo zachęcam Polaków, by włączyli się w tę akcję. Oprócz pomocy materialnej, niesionej głównie przez Caritas, potrzebna jest także akcja polegająca na bezpośrednim kontakcie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Caritas Polska do tej pory przekazała m.in. fundusze na pomoc poszkodowanym na Majdanie, na kolonie dla ponad 1300 dzieci z 8 diecezji na Ukrainie, dla ponad 600 dzieci ukraińskich wypoczywających w Polsce oraz na żywność i środki czystości dla uchodźców na Krymie, a także dla przesiedleńców ze wschodniej Ukrainy w okolice Charkowa. W marcu br. Caritas Polska prowadziła wraz z Pocztą Polską akcję „Rodzina Rodzinie”, dzięki której można było wysyłać bezpłatnie paczki z żywnością i ubraniami dla Ukraińców.
Caritas Polska przekazała też 20 tys. euro na pomoc przesiedleńcom ze wschodniej Ukrainy. Po raz kolejny kierujemy wsparcie do naszych sąsiadów, tym razem w okolice Charkowa.
Caritas Ukraina ogłosiła apel o pomoc dla wewnętrznych przesiedleńców ze wschodniej Ukrainy. Celem apelu jest zaspokojenie ich podstawowych potrzeb – tzn. żywności, wody, artykułów higieniczno-chemicznych, ciepłej odzieży, butów (w tym szczególnie dla dzieci), koców, pojemników na wodę, sprzętu do gotowania i grzejników. Kolejną formą pomocy jest zapewnienie wsparcia psychologicznego oraz doradztwa administracyjnego w celu uzyskania przez przesiedlonych odpowiednich zaświadczeń oraz uprawnień. Projekt będzie realizowany w rejonie charkowskim, dokąd ucieka duża liczba osób z terenów objętych walkami między siłami ukraińskimi i prorosyjskimi separatystami.
Reklama
Obecna sytuacja konfliktu zbrojnego na wschodniej Ukrainie powoduje zwiększenie się liczby wewnętrznych przesiedleńców. Wynosi ona ponad 120 tys. osób. Uchodźcy ze wschodniej Ukrainy stanowią 87 proc. wszystkich uchodźców, reszta to przesiedleńcy z Krymu.
Solidarność Kościołów
Szczególne znaczenie będzie miał tegoroczny Dzień modlitwy i pomocy materialnej Kościołowi na Wschodzie, który obchodzony jest tradycyjnie w II niedzielę Adwentu, tj. 6 grudnia. Jego organizatorem jest Zespół Pomocy Kościołowi na Wschodzie przy Konferencji Episkopatu Polski, powołany z inicjatywy kard. Józefa Glempa.
– To była odpowiedź, czy jak kto woli – akt solidarności Kościoła polskiego z Kościołem, który zaczął się powoli odradzać na Wschodzie w okresie tzw. pierestrojki – tłumaczy ks. Kryża. – Pojawiły się tam wówczas możliwości odzyskania kościołów i budowania wspólnot parafialnych. I wtedy z Polski wyruszyła cała armia kapłanów, braci i sióstr zakonnych, aby od Bugu aż po Władywostok wspierać i budować Kościół.
Niektórych z nich, i to z różnych powodów, tamtejsze władze uznały potem za persona non grata i nie wyraziły zgody na dalszą posługę. Obecnie z podobnymi decyzjami spotykamy się na szczęście coraz rzadziej, choć ciągle jeszcze się zdarzają. Od ćwierć wieku więc, nieprzerwanie, zespół pomaga wszystkim kapłanom, siostrom i braciom zakonnym, a także misjonarzom świeckim, pracującym za naszą wschodnią granicą.
Pieniądze na ten cel zbierane są w II niedzielę Adwentu we wszystkich kościołach w Polsce, a także na placówkach polonijnych. Jak podkreśla ks. Kryża, z tych właśnie ofiar przez cały rok pomagamy i wspieramy różne inicjatywy i potrzeby Kościoła za wschodnią granicą.