Reklama

Homilia

Chrzest – nowe życie

Niedziela Ogólnopolska 2/2016, str. 33

Kościół parafialny w Oleszycach, mal. Eugeniusz Mucha (XX wiek)/Fot. Graziako

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wkraczając ufnie w nowy rok Pański 2016, który już w minionym Adwencie wprowadził nas w głębię Roku Świętego Miłosierdzia i Jubileuszu 1050-lecia Chrztu Polski, pozwólmy się zadziwić „nowością łaski”. Jeżeli bowiem dwie pierwsze uroczystości: Bożego Narodzenia i Objawienia Pańskiego ukazują nam – tym, którzy uwierzyli – „moc synostwa i dziecięctwa Bożego”, to dzisiejsza tajemnica chrztu Jezusa wprowadza nas w zwyczajność roku liturgicznego. Przez chrzest z rąk Jana w Jordanie Jezus – Emmanuel złączył się z nami i On sam stał się Drogą do wiecznego zjednoczenia człowieka z Bogiem. Potwierdza to pierwsze czytanie z Księgi proroka Izajasza, że oto Zbawiciel, na którym spoczął Duch Boży, przychodzi z mocą, jako Ten, kto „dzierży władzę”. A z drugiej strony przychodzi jako troskliwy Pasterz, szukający i gromadzący swoje owce, gotowy oddać za nie swoje życie. To głębokie połączenie władzy z pełną miłości troską jest niezwykłym wyrazem Bożego miłosierdzia wobec ludzkości. To „łaska Ojca” przynosi zbawienie wszystkim ludziom. I to, co w Roku Miłosierdzia jest szczególnie ważne: „nie ze względu na nasze sprawiedliwe uczynki, lecz z miłosierdzia swego zbawił nas, abyśmy stali się w nadziei dziedzicami życia wiecznego”.

Reklama

Warto zauważyć, że św. Łukasz, którego Ewangelię czytamy w tym roku kościelnym, podkreśla, iż Jezus otrzymuje Ducha Świętego podczas modlitwy i przyjmuje chrzest, „kiedy cały lud przystępował do chrztu”. A to oznacza niezwykłą solidarność z ludźmi, która później – w Jego imię w Duchu Świętym – „stanie się” wspólnotą wiary Kościoła. Odkrywamy tutaj istotną prawdę, że po uwolnieniu z dziedzictwa grzechu pierworodnego kolejnym skutkiem chrztu św. jest włączenie nas w Rodzinę Jezusa. „Odkąd bowiem – jak słusznie zaznaczył kard. Joseph Ratzinger – Syn Boży «umiłowany przez Ojca w Duchu Świętym» został ochrzczony, na tym miejscu rzeczywiście stoi niebo otworem, a On wciąż na nowo je rozrywa. Odtąd już więcej nie wołamy do Nieznanego Boga, odtąd w silne ręce Jezusa Chrystusa, który potężniejszy jest od ciemnych mocy tego świata, możemy składać to nowe życie. On sam je obejmuje” („W czas Bożego Narodzenia”, Kraków 2001, s. 73). W tej radosnej pewności zwycięstwa miłosiernego Jezusa idźmy w nieznane dni nowego roku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Polecamy „Kalendarz liturgiczny” – liturgię na każdy dzień

Jesteśmy również na Facebooku i Twitterze

2016-01-05 08:30

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Leon XIV wzywa do „rewolucji wdzięczności i troski” wobec osób starszych

„Błogosławiony, kto nie stracił nadziei” (por. Syr 14, 2) tak brzmi temat V Światowego Dnia Dziadków i Osób Starszych i orędzia przygotowanego przez Leona XIV na tę okazję. Wydarzenie to – ustanowione przez papieża Franciszka – będzie obchodzone w całym kościele w niedzielę, 27 lipca tego roku.

„Chrześcijańska nadzieja zawsze pobudza nas do większej odwagi, do myślenia z rozmachem, do niezadowalania się status quo. W tym przypadku: do zaangażowania na rzecz zmiany, która przywróci osobom starszym szacunek i miłość” - akcentuje Papież.
CZYTAJ DALEJ

Zapomniany patron leśników

Niedziela zamojsko-lubaczowska 40/2009

wikipedia.org

św. Jan Gwalbert

św. Jan Gwalbert

Kto jest patronem leśników? Pewien niemal jestem, że mało kto zna właściwą odpowiedź na to pytanie. Zapewne wymieniano by postaci św. Franciszka, św. Huberta. A tymczasem już od ponad pół wieku patronem tym jest św. Jan Gwalbert, o czym - przekonany jestem, nawet wielu leśników nie wie. Bo czy widział ktoś kiedyś w lesie, czy gdziekolwiek indziej jego figurkę, obraz itd.? Szczerze wątpię.

Urodził się w 995 r. (wg innej wersji w 1000 r.) w arystokratycznej rodzinie we Florencji. Podczas wojny między miastami został zabity jego brat Ugo. Zgodnie z panującym wówczas zwyczajem Jan winien pomścić śmierć brata. I rzeczywiście chwycił za miecz i tropił mordercę. Dopadł go przy gospodzie w Wielki Piątek. Ten jednak błagał go o przebaczenie, żałując swego czynu i zaklinając Jana, by go oszczędził. Rozłożył ręce jak Chrystus na krzyżu. Jan opuścił miecz i powiedział: „Idź w pokoju, gdzie chcesz; niech ci Bóg przebaczy i ja ci przebaczam” (według innej wersji wziął go nawet do swego domu w miejsce zabitego brata). Kiedy modlił się w pobliskim kościółku przemówił do niego Chrystus słowami: „Ponieważ przebaczyłeś swojemu wrogowi, pójdź za Mną”. Mimo protestów rodziny, zwłaszcza swojego ojca, wstąpił do klasztoru benedyktynów. Nie zagrzał tu jednak długo miejsca. Podjął walkę z symonią, co nie spodobało się jego przełożonym. Wystąpił z klasztoru i usunął się na ubocze. Osiadł w lasach w Vallombrosa (Vallis Umbrosae - Cienista Dolina) zbudował tam klasztor i założył zakon, którego członkowie są nazywani wallombrozjanami. Mnisi ci, wierni przesłaniu „ora et labora”, żyli bardzo skromnie, modląc się i sadząc las. Poznawali prawa rządzące życiem lasu, troszczyli się o drzewa, ptaki i zwierzęta leśne. Las dla św. Jana Gwalberta był przebogatą księgą, rozczytywał się w niej, w każdym drzewie, zwierzęciu, ptaku, roślinie widział ukrytą mądrość Boga Stwórcy i Jego dobroć. Jan Gwalbert zmarł 12 lipca 1073 r. w Passigniano pod Florencją. Kanonizowany został w 1193 r. przez papieża Celestyna III, a w 1951 r. ogłoszony przez papieża Piusa XII patronem ludzi lasu. Historia nadała mu także tytuł „bohater przebaczenia” ze względu na wielkie miłosierdzie, jakim się wykazał. Założony przez niego zakon istnieje do dzisiaj. Według jego zasad żyje około 100 zakonników w ośmiu klasztorach we Włoszech, Brazylii oraz Indiach. Jana Paweł II przypominał postać Jana Gwalberta. W 1987 r. w Dolomitach odprawił Mszę św. dla leśników przed kościółkiem Matki Bożej Śnieżnej. Mówił wówczas: „Jan Gwalbert (...) wraz ze swymi współbraćmi poświęcił się w leśnym zaciszu Apeninów Toskańskich modlitwie i sadzeniu lasów. Oddając się tej pracy, uczniowie św. Jana Gwalberta poznawali prawa rządzące życiem i wzrostem lasu. W czasach, kiedy nie istniała jeszcze żadna norma dotycząca leśnictwa, zakonnicy z Vallombrosa, pracując cierpliwie i wytrwale, odnajdywali właściwe metody pomnażania leśnych bogactw”. Papież Polak wspominał św. Jana także w 1999 r. przy okazji obchodów 1000-lecia urodzin świętego. Mimo to jego postać zdaje się nie być powszechnie znana. Warto to zmienić. Emerytowany profesor Uniwersytetu Przyrodniczego im. Augusta Cieszkowskiego w Poznaniu, leśnik i autor wspaniałych książek na temat kulturotwórczej roli lasu, Jerzy Wiśniewski, od wielu już lat apeluje i do leśników i do Episkopatu o godne uczczenie tego właściwego patrona ludzi lasu. Solidaryzując się z apelem zacnego profesora przytoczę jego słowa: „Warto by na rozstajach dróg, w rodzimych borach i lasach stawiano nie tylko kapliczki poświęcone patronowi myśliwych, ale także nieznanemu patronowi leśników. Będą to miejsca należnego kultu, a także podziękowania za pracę w lesie, który jest boskim dziełem stworzenia. A kiedy nadejdą ciemne chmury związane z pracą codzienną, reorganizacjami, bezrobociem, będzie można zawsze prosić o pomoc i wsparcie św. Jana Gwalberta, któremu losy leśników nie są obce”.
CZYTAJ DALEJ

W Kambodży wiara wzrasta dzięki młodym

2025-07-10 16:58

[ TEMATY ]

młodzi

wiara

Kambodża

Vatican Media

Ks. Pierre Suon Hangly i bp Olivier Schmitthaeusler

Ks. Pierre Suon Hangly i bp Olivier Schmitthaeusler

W Kambodży wiara wzrasta dzięki młodym - mówi w rozmowie z watykańskim dziennikiem „L’Osservatore Romano” nowo mianowany biskup koadiutor wikariatu apostolskiego Phnom Penh, ks. Pierre Suon Hangly.

Minęło pięćdziesiąt lat od momentu, gdy Kościół kambodżański - w czasie tragicznego okresu rządów Czerwonych Khmerów - powitał pierwszego w swojej historii biskupa pochodzącego z tego kraju. 6 kwietnia 1975 r. papież Paweł VI mianował Josepha Chhmara Salasa wikariuszem apostolskim koadiutorem wikariatu apostolskiego Phnom Penh. Był to dla Kambodży mroczny czas - wszyscy misjonarze i zagraniczni pracownicy religijni zostali zmuszeni do opuszczenia kraju. Również bp Chhmar Salas stanie się później jedną z ofiar reżimu Czerwonych Khmerów - zginie w 1977 r. w Tangkok, z dala od swojego wikariatu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję