Reklama

Aktualności

Papież do charyzmatyków o jedności w różnorodności

Jedność w różnorodności nie oznacza obowiązkowego robienia wszystkiego razem ani myślenia w ten sam sposób, ale jest uznaniem i radosnym przyjęciem darów, jakie Duch Święty daje każdemu. Przypomniał dziś o tym Franciszek w przemówieniu do około tysiąca członków Katolickiego Bractwa Charyzmatycznych Wspólnot i Stowarzyszeń Przymierza, z którymi się spotkał w Auli Pawła VI w Watykanie. Uczestniczą oni w XVI konferencji międzynarodowej, która od 30 października do 2 listopada obraduje w Rzymie pod hasłem „Chwała i uwielbienie charyzmatyczne dla nowej ewangelizacji”.

[ TEMATY ]

charyzmat

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Papież wyraził radość, że niespełna dwa miesiące temu Bractwo Katolickie i Międzynarodowe Katolickie Służby Odnowy Charyzmatycznej (ICCRS) zaczęły urzędować w jednej siedzibie w Rzymie, dając w ten sposób „całemu światu świadectwo jedności i nurtu Łaski”. Przypomniał, że prosił o to w przemówieniu do członków Odnowy Charyzmatycznej, zgromadzonych w czerwcu br. na rzymskim Stadionie Olimpijskim.

Zwrócił następnie uwagę na kilka najważniejszych – jego zdaniem – zagadnień. Zaczął od jedności w różnorodności, która, jak podkreślił, jest czymś całkowicie odmiennym niż jednolitość, nie jest obowiązkowo robieniem wszystkiego razem ani myśleniem w ten sam sposób. „Jednolitość nie jest katolicka ani chrześcijańska” – zaznaczył Ojciec Święty. Zauważył, że jedność katolicka jest różna i, co ciekawe, to samo, co tworzy różnorodność, tworzy później jedność: to Duch Święty.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Jedność w różnorodności to umiejętność radosnego wysłuchania i przyjęcia różnych darów, jakich Duch Święty udziela każdemu z nas i oddania ich w służbę wszystkim w Kościele” – stwierdził papież. Podkreślił, że „jedność to umiejętność słuchania i akceptowania różnic, to wolność myślenia na różne sposoby i okazywanie tego”, zachowując przy tym cały szacunek należny innemu, który jest moim bratem. „Nie lękajcie się różnic” – zaapelował Ojciec Święty.

Zaznaczył, że Kościół potrzebuje Ducha Świętego i każdy chrześcijanin w swoim życiu potrzebuje otwarcia swego serca na Jego uświęcające działanie. Przypomniał, że to Duch Święty objawia nam Jezusa Chrystusa i pozwala mówić do Niego: Jezu! Bez Ducha Świętego nie możemy tego wypowiedzieć – podkreślił papież. Zachęcił cały świat charyzmatyczny do dzielenia tego doświadczenia, do „bycia tego świadkami”.

Papież poruszył następnie inny temat, zawarty w haśle Kongresu: chwała. To ona jest natchnieniem, które daje nam życie, gdyż jest intymnym kontaktem z Bogiem. Przyrównał modlitwę do oddychania: wdychając otrzymujemy nowe powietrze Ducha [Świętego], a „wydychając” je głosimy Jezusa Chrystusa wskrzeszonego przez tegoż Ducha. „Nikt nie może żyć bez oddychania” – stwierdził Franciszek. Dodał, że bez wielbienia Boga i bez misji nie da się żyć po chrześcijańsku.

Reklama

Z wielbieniem łączy się adoracja, o której jednak niewiele się mówi. Modląc się, prosimy Boga, dziękujemy Mu, wstawiamy się za innymi – przypomniał Franciszek. Ale – dodał – trzeba też wielbić Boga. Jest to część tego oddychania: uwielbienie i adoracja. To Odnowa Charyzmatyczna przypomniała Kościołowi konieczność i znaczenie modlitwy uwielbienia – podkreślił papież. Wspomniał, że gdy kiedyś mówił o modlitwie uwielbienia podczas jednej z Mszy w Domu św. Marty, zaznaczył, że jest to modlitwa nie tylko charyzmatyków, ale całego Kościoła! „Jest to uznanie królowania Boga nad nami i nad całym stworzeniem, wyrażone tańcem, muzyką i śpiewem” – dodał Franciszek.

Wskazał też na potrzebę modlitwy wstawienniczej za prześladowanych dziś chrześcijan i o pokój na świecie. Podkreślił przy tym ekumeniczny wymiar ruchu charyzmatycznego. „Ekumenizm duchowy to wspólna modlitwa i wspólne głoszenie, że Jezus jest Panem oraz wspólne pomaganie ubogim we wszystkich ich biedach. To trzeba robić i nie zapominać, że dziś krew Jezusa, przelewana przez Jego licznych chrześcijańskich męczenników w różnych częściach świata, wzywa nas do jedności. Dla prześladowców nie jesteśmy podzieleni, nie jesteśmy luteranami, prawosławnymi, ewangelikami, katolikami... Jesteśmy jedno! Dla prześladowców jesteśmy chrześcijanami! Nic więcej ich nie interesuje. To jest ekumenizm krwi, którym dzisiaj się żyje” – powiedział Ojciec Święty.

2014-10-31 17:41

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wyjdź i opowiedz o Chrystusie

Za każdym razem jest podobnie. Parkingi przy kościołach są zatłoczone. Świątynia wypełniona po same brzegi. Eucharystia jedności z modlitwą o uzdrowienie przyciąga rzesze wiernych. Kolejka do konfesjonału jest długa. Kapłani zachęcają, by podczas spotkania być w stanie łaski uświęcającej. Wierni w czasie nabożeństwa gorliwie uczestniczą w modlitwie, która daje nie tylko nadzieję, ale także przynosi efekty. Świadectwa wiernych poświadczają, że wspólna modlitwa czyni cuda.

CZYTAJ DALEJ

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania.
Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali.
Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor.
Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie.
Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca!
Z wyrazami szacunku -

CZYTAJ DALEJ

Papież przypomina heroizm Piusa VII, więźnia Napoleona

2024-04-20 15:58

[ TEMATY ]

Franciszek

PAP/EPA/ETTORE FERRARI

Franciszek przypomniał dziś heroiczną postawę Piusa VII. Za jego pontyfikatu doszło do konfliktu Kościoła z Napoleonem. Papież został nawet uwięziony przez cesarza. Kiedy proponowano mu wolność w zamian za kompromisy, Pius VII stanowczo je odrzucił. Zawsze był oddany Bogu i Kościołowi, nawet za cenę wielkich poświęceń - podkreślił Franciszek.

Ojciec Święty przypomniał tę postać na audiencji dla pielgrzymów z różnych diecezji, z którymi był związany papież Chiaramonti. Podkreślił, że był to człowiek bardzo inteligentny i pobożny. Zgodnie z zaleceniem Pana Jezusa potrafił też być nieskazitelny jak gołąb i przebiegły jak wąż.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję