Reklama

W wolnej chwili

Przed ŚDM

Jezus nie zakazywał imprezować

Z Muńkiem Staszczykiem, muzykiem, wokalistą, ambasadorem ŚDM, rozmawia ks. Roman Sikoń

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KS. ROMAN SIKOŃ: – Jak to było z Tobą?

MUNIEK STASZCZYK: – Jestem chłopakiem urodzonym w Częstochowie, można powiedzieć pod egidą świętego miejsca. Moja rodzina pochodzi z Częstochowy od kilku pokoleń. Oczywiście lubiłem chodzić na Jasną Górę, ale długo tego nie doceniałem. Pochodzę z rodziny robotniczej, mama pracowała w sklepie spożywczym, tata był robotnikiem w hucie, mieszkaliśmy na gomułkowskim osiedlu, przyjąłem Komunię Świętą, chodziłem na religię mniej więcej do 15., 16. roku życia; z pewnymi wątpliwościami, ale dzięki Bogu, przyjąłem bierzmowanie, nie mając zupełnej świadomości, co to jest. Potem, od momentu wyjazdu do Warszawy na studia, w żaden sposób Boga nie wyrzekłem się, ale nastąpił odwrót, pochłonął mnie zupełnie inny świat. Zacząłem grać w kapeli, w której gram do dzisiaj, pochłonął mnie mocno rock and roll, studia, życie towarzyskie. Nigdy nie plułem na Boga, nigdy nie odszedłem, natomiast kwestia sakramentów, spowiedź… Pochłonął mnie po prostu świat, hedonizm.

– Ale nie na stałe. Kiedy „wróciłeś”?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Powrót nastąpił dużo, dużo później, w sposób zupełnie przypadkowy. Po prostu, wszyscy potrzebujemy jakiejś podłogi. W dzisiejszym świecie jesteśmy zagubieni, w mediach promowane jest to, co jest w modzie, a Jezus Chrystus nie jest w modzie, droga, którą wybrał, jest trudna. Droga chrześcijanina jest bardzo trudna, ale wydaje mi się, że to ciekawa podróż. I chyba w tym jest siła, młodzi są często zbuntowani, oczekują drogi, która będzie ciekawsza od tej gładkiej i łatwej.
Mamy świat, który jest, jaki jest, i nie zmienimy go, ale możemy zmienić siebie. W pewnym momencie poczułem pewną samotność. Chociaż mam przyjaciół, rodzinę i wszystko szło dobrze. W 1999 r. doprowadziło mnie to do spowiedzi. Poczułem się, jakbym zrzucił z siebie kilogramy ciężarów. Wydaje mi się, że w tym wszystkim, tej trudnej codzienności, nie jesteśmy sami, dobrze jest mieć przyjaciela, przewodnika. Dla niektórych to będzie niepotrzebne, inni powiedzą, że są to bzdury. Może właśnie ŚDM będą początkiem waszej podróży. Może was to zainteresuje, tak jak mnie, w 1998 zaciekawił pewien dominikanin, który zadzwonił i zapytał, czy przyjdę na spotkanie z młodzieżą.

– Muniek zaprasza na imprezę, czyli będzie zabawa. Niektórzy mogą tak do tego wyjazdu do Krakowa podejść. Jak byś na to odpowiedział?

– Nigdy nie uczestniczyłem w ŚDM. Jest to impreza, ale duchowa. Jezus nie zakazywał imprezować. Oprócz uczty duchowej ludzie będą się poznawać, a nie ma lepszego sposobu na modlitwę jak wspólnota.
Każdy z nas potrzebuje pewnego rodzaju zatrzymania się, tak jak świat się zatrzymał 2 kwietnia 2005 r., kiedy umierał papież, tak jak ja zatrzymałem się w Medjugorie. Może wy zatrzymacie się w Krakowie i zaprosicie Chrystusa do swojego serca? To nie kosztuje nic, a można zobaczyć, co się będzie działo.

Reklama

– Muniek się nawrócił, to ja też pobaluję, a później się nawrócę. Trzeba przechodzić taką drogę?

– To nie tak, u mnie to przyszło samo. Nie mówię, że nie grzeszę, że nie upadam, po to jest spowiedź. Nie mówię, że każdy musi mieć taką drogę. To zaproszenie traktuję jako możliwość podzielenia się z wami moją sytuacją. Poczułem, że jestem kochany, zacząłem to doceniać. Jako młodzi ludzie na pewno czegoś poszukujecie. Zaproście Chrystusa do swojego serca. Wiara jest łaską, to jest dar. Każdy może go otrzymać.

– Na zakończenie chciałem prosić, żebyś wypowiedział zdanie przekazane nam przez s. Faustynę: „Jezu, ufam Tobie”. Więc jeśli chcesz…

– Długo nie rozumiałem ulubionego zwrotu Jana Pawła II „Totus Tuus – Cały Twój”, maryjnego oddania się. Dziś już rozumiem. Niedawno zrozumiałem, chociaż to już weszło mi szybciej do głowy, postawę s. Faustyny, wyśmiewanej i wyszydzanej, tak samo jak jej „Dzienniczek”, jako najprymitywniejszy katolicyzm.
Jezus namawia do prostej modlitwy. Ja powtarzam wszędzie: „Jezusie, Synu Dawida, zmiłuj się nade mną, grzesznikiem” albo „Jezu, ufam Tobie”. On chce, żebyśmy Mu ufali. Podpisuję się pod tym. Gdy polegamy na sobie, na swoich lękach, zawsze grożą nam różne rzeczy, a jak się zdamy na Niego, to dużo mniej nam grozi, mniej się boimy. Dlatego warto powtarzać te słowa. Po to też są ŚDM, żeby wypowiedzieć je gremialnie, w dużej grupie krzyknąć: „Jezu, ufam Tobie!”. To nic nie kosztuje.

Więcej na www.krakow2016.com

2016-02-17 08:57

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

nie przegap

Zapraszamy wszystkie osoby pełnoletnie, które formuując się posiadają relację z Panem Bogiem i chcą się nią podzielić – zachęcają organizatorzy

Przyjaciele Jezusa

CZYTAJ DALEJ

Ks. Ptasznik: nie patrzmy na Jana Pawła II sentymentalnie, wracajmy do jego nauczania

2024-04-25 12:59

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Krzysztof Tadej

Ks. prał. Paweł Ptasznik

Ks. prał. Paweł Ptasznik

„Powinniśmy starać się wracać przede wszystkim do nauczania Jana Pawła II, a odejść od jedynie sentymentalnego patrzenia na tamte lata" - podkreśla ks. prałat Paweł Ptasznik w rozmowie z Radiem Watykańskim - Vatican News przed 10. rocznicą kanonizacji Papieża Polaka. W sobotę, 27 kwietnia, w Bazylice św. Piotra w Watykanie z tej okazji będzie celebrowana uroczysta Msza Święta o godz. 17.00.

Organizatorem uroczystości jest Watykańska Fundacja Jana Pawła II, w której ksiądz Ptasznik pełni funkcję Przewodniczącego Rady Administracyjnej. Już w 2005 roku, podczas pogrzebu Papieża rozległy się okrzyki „santo subito". „Wszyscy mieliśmy to przekonanie o tym, że Jan Paweł II przez swoje życie, swoją działalność i nauczanie głosi Chrystusa, żyje Chrystusem i ta fama świętości pozostała po jego śmierci i została oficjalnie zatwierdzona przez akt kanonizacji" - podkreślił ksiądz Ptasznik. „Jako fundacja wystąpiliśmy z inicjatywą obchodów 10. rocznicy kanonizacji Jana Pawła II, wsparci autorytetem kardynała Stanisława Dziwisza i została ona bardzo dobrze przyjęta w środowiskach watykańskich, a błogosławieństwa dla inicjatywy udzielił Papież Franciszek" - dodał. Rozmówca Radia Watykańskiego - Vatican News zaznaczył, że fundacja zgodnie z wolą Jana Pawła II promuje kulturę chrześcijańską, wspiera studentów, a także decyzją jej władz dokumentuje pontyfikat i prowadzi studium nauczania Papieża Polaka. W Rzymie pod jej auspicjami działa też Dom Polski dla pielgrzymów.

CZYTAJ DALEJ

Uroczystość Patronki narodu polskiego 3 maja

2024-04-26 20:46

[ TEMATY ]

Jasna Góra

3 Maja

BPJG

O obecności Maryi, zarówno w naszej historii, ale również w osobistej historii życia wielu Polaków przypomina uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski 3 maja. To jedno z największych świąt maryjnych w Polsce i jeden z największych odpustów na Jasnej Górze.

Częstochowskie sanktuarium to miejsce, gdzie od ponad sześciu wieków czczona jest Matka Chrystusa uważana za patronkę i orędowniczkę polskiego narodu. Jedną z głównych intencji zanoszonych w tym roku 3 maja będzie modlitwa o pokój. Do udziału w uroczystościach, które są znakiem, ale i wezwaniem do budowania jedności, zapraszają paulini.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję