Rok Miłosierdzia
Trwa Rok Święty Miłosierdzia. Pan Jezus rozdaje bez granic swoje miłosierdzie, które jest tak ogromne. W encyklice papieża Benedykta XVI przeczytałam kiedyś: „Miłosierdzie Boże jest większe od Niego samego”. A Pan Jezus powiedział: „Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą”. Również my w każdej formie, przy różnych okazjach, na każdym odcinku życia okazujmy sobie wzajemnie miłosierdzie.
Helena
On daje więcej
W ubiegłym roku miałam spędzić święta zupełnie samotnie, na wsi. No, może z którąś z samotnych „kum”, w święta działa społeczno-rodzinny czynnik, charakterystyczny dla wsi. A stało się inaczej. Spędziłam święta w miejscu swego dawnego zamieszkania, w mieszkaniu śp. Rodziców, z siostrą, jej rodziną, z bratem i bratową. Byłam na 50. rocznicy ślubu braterstwa i spotkałam się tam z obiema wnuczkami i ich rodzicami. Dużo by pisać! Pan Bóg widocznie tak to zaplanował. Trzeba Mu tylko zaufać i coś od siebie dać, z czegoś zrezygnować, a On da dużo więcej, niż możemy sobie wymarzyć!
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Stała Czytelniczka
Powołanie – słowo olśniewające
Droga Redakcjo! Drodzy Czytelnicy!
Reklama
Olśniewa mnie słowo „powołanie”. W potocznym znaczeniu kojarzy się ono z kapłaństwem i słowami kapłańskiego ślubowania: 10 razy „chcę...”, „chcę...” „chcę...”... i ostatni raz „chcę, z Bożą pomocą”. Szczegółowy program, poparty 6-letnią formacją i studiami; dojrzewanie przez pracę i modlitwę wielu osób – wychowawców, środowisko – i swoją własną. A powołanie małżeńskie? Cóż za mizerota... Szukanie – po omacku, wśród lęków i niepewności, w bardzo małym procencie poparte rzetelną wiedzą i prawdziwą formacją religijną – kłody pod nogi i pokusy tego świata.
Dlaczego niedostatecznie szanujemy święte powołanie małżeńskie? Tak: upadliśmy nosem w błoto. Trzeba nam się szybko do tego przyznać i chcieć wydobyć z tego stanu, i to koniecznie z Bożą pomocą.
Co zatem robić? Chyba na każdym podwórku potrzebny byłby „Dobry Pasterz”, no i wszyscy musieliby w gotowości stanąć przy Nim. Chciałoby się powiedzieć: od poczęcia aż do naturalnej śmierci nie wolno zmarnować żadnej sekundy i żadnego natchnienia! Z wielką tęsknotą i nadzieją –
E. M.