Reklama

Wiara

Wielka jesteś, Kobieto!

Niedziela szczecińsko-kamieńska 10/2016, str. 4-5

[ TEMATY ]

Biblia

kobieta

BillionPhotos.com/Fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jak Pan Bóg zapatruje się na kobiety? Dużo dowiemy się na ten temat, analizując postawę Jezusa Chrystusa, który jest „obrazem Boga niewidzialnego” i doskonale odzwierciedla Ducha Świętego (Kol 1,15). Przebywając na ziemi, Jezus dowiódł, że zarówno On, jak i Bóg Ojciec szanują kobiety i potępiają stosowanie wobec nich dyskryminacji, która na świecie przybiera obecnie rozmaite formy.

Zastanówmy się nad rozmową Pana Jezusa z Samarytanką spotkaną przy studni. W Ewangelii wg św. Jana czytamy: „Pewna niewiasta z Samarii przyszła zaczerpnąć wody. Jezus rzekł do niej: «Daj Mi pić!»”. A więc zagadnął ją w miejscu publicznym, chociaż większość Żydów nie utrzymywała żadnych kontaktów z Samarytanami. Ale Jezus szanował kobiety, liczył się z ich uczuciami i nie żywił do nikogo żadnych uprzedzeń związanych z narodowością lub płcią. Przeciwnie, to właśnie Samarytanka była pierwszą osobą, której otwarcie powiedział, że jest Mesjaszem (zob. J 4,7.9.25-26).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Innym razem do Jezusa podeszła kobieta, która od 12 lat cierpiała na upływ krwi, a zarazem była kłopotliwą. Chora dotknęła Go i natychmiast zastała uleczona. „Jezus obrócił się i widząc ją, rzekł: «Ufaj, córko! Twoja wiara cię ocaliła». I od tej chwili kobieta była zdrowa” (Mt 9,22). Zgodnie z Prawem Mojżeszowym kobiecie z taką przypadłością nie wolno było przebywać w tłumie, a tym bardziej nikogo dotykać. Jezus jednak nie zganił jej, lecz okazał współczucie, pocieszył ją i nazwał córką.

Gdy Chrystus został wskrzeszony, najpierw ukazał się kobietom: Marii Magdalenie i innej swojej uczennicy, którą Ewangelia nazywa „drugą Marią”. Mógł się przecież ukazać Piotrowi, Janowi lub innemu mężczyźnie, tymczasem zaszczycił właśnie kobiety i to one stały się pierwszymi naocznymi świadkami Jego zmartwychwstania. Anioł powiedział im, żeby wieść o tym zdumiewającym wydarzeniu zaniosły uczniom Jezusa. Również sam Jezus dał im polecenie: „Nie bójcie się! Idźcie i oznajmijcie moim braciom: niech udadzą się do Galilei, tam Mnie zobaczą” (zob. Mt 28,1.5.10). A więc bynajmniej nie podzielał poglądu panującego wśród ówczesnych Żydów, jakoby kobieta nie mogła być wiarygodnym świadkiem.

Reklama

Syn Boży był zatem daleki od żywienia uprzedzeń wobec kobiet bądź dyskryminowania ich w jakikolwiek sposób – przeciwnie, dowiódł, że je szanuje i ceni.

Bóg troszczy się o kobiety

„We współczesnych społeczeństwach zachodnich kobiety cieszą się wolnością, jakiej w starożytności nigdy nie zaznały mieszkanki rejonu Morza Śródziemnego czy Bliskiego Wschodu. Zazwyczaj były podporządkowane mężczyznom, tak jak niewolnicy wolnym, a młodzi starym. (...) Synów ceniono wyżej niż córki, a zdarzało się, iż niemowlęta płci żeńskiej porzucano, by umarły z głodu i z zimna”. Tak pewien autor słownika biblijnego opisuje sposób odnoszenia się do kobiet w czasach starożytnych. Często traktowano je na równi z niewolnikami.

Przejawem takiej mentalności były zwyczaje, które panowały w tamtych czasach. Mimo to z zawartych w Biblii praw Bożych przebija głęboki szacunek dla kobiet, niemal zupełnie obcy starożytnym kulturom, które w niektórych krajach panują do dziś.

Bóg zawsze dawał liczne dowody troski o swe czcicielki, gdy dla ich dobra podejmował konkretne działania. Kilkakrotnie interweniował,by zapobiec zgwałceniu Sary, pięknej żony Abrahama (Rdz 12,14-20; 13,3-7). Także Lei, mniej kochanej żonie Jakuba, okazał swą łaskę, aby urodziła swemu mężowi upragnionego syna (Rdz 29,31-32). Kiedy w Egipcie dwie bogobojne położne z narażeniem życia ratowały od planowanej zagłady hebrajskie noworodki, Bóg Ojciec w nagrodę „obdarzył je rodzinami” (Wj 1,17-20). Wysłuchał też żarliwej modlitwy Anny (1 Sm 1,10-20). A gdy wdowa po pewnym proroku musiała spłacić dług i wierzyciel zamierzał sprzedać jej dzieci w niewolę, Bóg nie pozostawił jej bez pomocy. Kierując się miłosierdziem, Bóg posłał do niej proroka Elizeusza, który cudownie pomnożył jej zapasy oliwy. Część tej oliwy wdowa sprzedała, żeby spłacić dług, a resztę wykorzystała na potrzeby rodziny. W ten sposób Bóg nie tylko udzielił jej niezbędnego wsparcia materialnego, lecz także uszanował jej kobiecą godność (2 Krl 1,1-7).

Reklama

Prorocy wielokrotnie potępiali wyzyskiwanie kobiet oraz stosowanie wobec nich przemocy. Na przykład Jeremiasz apelował w imieniu Boga: „Wprowadzajcie w czyn sprawiedliwość i prawość, a obrabowanego uwalniajcie z ręki oszusta; i nie gnębcie go, ani jego ojca, ani wdowy. Nie zadawajcie im gwałtu. I nie przelewajcie w imieniu Boga, niewinnej krwi” (Jr 22,2-3). Ostrą naganę otrzymali też bogaci i wpływowi Izraelici za wypędzanie kobiet z domów i złe traktowanie ich dzieci (Mch 2,9). Miłosierny Bóg widzi cierpienia kobiet i dzieci i potępia nieustannie wyrządzanie im krzywdy.

Darzcie kobiety szacunkiem

Pisząc o tym, jak chrześcijanie mają traktować kobiety, apostoł Piotr zaleca, by brali wzór z Boga Ojca i Jezusa Chrystusa oraz udziela natchnionej rady: „mężowie we wspólnym pożyciu (...) darzcie żony czcią jako te, które są razem z wami dziedzicami łaski, aby nie stawiać przeszkód waszym modlitwom. Na koniec zaś bądźcie wszyscy jednomyślni, współczujący, pełni braterskiej miłości, miłosierni, pokorni! Nie oddawajcie złem za zło ani złorzeczeniem za złorzeczenie. Przeciwnie zaś, błogosławcie! Do tego bowiem jesteście powołani, abyście odziedziczyli błogosławieństwo.

Kto bowiem chce miłować życie i oglądać dni szczęśliwe, niech wstrzyma język od złego i wargi, aby nie mówić podstępnie. (...) Niech zaś odstąpi od złego, a czyni dobro, niech szuka pokoju i niech idzie za nim. Oczy bowiem Pana na sprawiedliwych [są zwrócone], a Jego uszy na ich prośby; oblicze zaś Pana przeciwko tym, którzy źle czynią” (1 P 3,7-12).

Szanowanie kogoś oznacza, że się go bardzo ceni i poważa. Mąż szanujący niewiasty nie będzie żadnej z nich poniżał, upokarzał, gwałcił czy zachowywał się wobec nich agresywnie. A słowem oraz czynem będzie publicznie i prywatnie dowodził, że darzy je uznaniem i miłością. Z Biblii i Ewangelii wyraźnie wynika, że każda kobieta ma prawo być traktowana z szacunkiem – bez względu na lokalne zwyczaje, jest to prawo przyznane jej przez Boga!

2016-03-03 10:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bezkresne przestrzenie miłości

Wiosną tego roku radiowa „Jedynka” wyemitowała reportaż Anny Sekudewicz pt. „Adopcja na wieczność”. Opowiadał o młodej pielęgniarce pracującej w hospicjum dla dzieci, która pokochała dwuipółletnią chorą na raka dziewczynkę. Małą Klaudię pozostawili w hospicjum rodzice, a pielęgniarka postanowiła ją adoptować. „Wiedziałam, że jest bardzo ciężko chora. Psychicznie byłam przygotowana na to, że może odejść. Kilkakrotnie zadawano mi pytanie, czy jestem pewna, czy podtrzymuję tę decyzję, czy chcę” - opowiadała bohaterka reportażu. Dziewczynka mówiła jej często: „Jestem ora, wiesz? Jestem ora”. Wszyscy jednak mieli nadzieję, że jakimś cudem uda jej się wygrać z chorobą. Lekarze dawali duże szanse na wyleczenie, nie było przerzutów. Mama i córka zżyły się tak bardzo, że nie rozstawały się na krok. Wszędzie były razem. Dziewczynka sprawiała wrażenie, że przeczuwa swoje odejście, bała się zostać sama nawet na chwilę. Dziecko zmarło, nie pokonało choroby. Pielęgniarka była mamą przez pięć miesięcy. W reportażu mówiła, że to były najpiękniejsze miesiące w jej życiu.

CZYTAJ DALEJ

Kim był św. Florian?

4 maja Kościół wspominał św. Floriana, patrona strażaków, obrońcy przed ogniem pożarów. Kim był św. Florian, któremu tak często na znak czci wystawiane są przydrożne kapliczki i dedykowane kościoły? Był męczennikiem, chrześcijaninem i rzymskim oficerem. Podczas krwawego prześladowania chrześcijan za panowania w cesarstwie rzymskim Dioklecjana pojmano Floriana i osadzono w obozie Lorch k. Wiednia. Poddawany był ciężkim torturom, które miały go zmusić do wyrzeknięcia się wiary w Chrystusa. Mimo okrutnej męki Florian pozostał wierny Bogu. Uwiązano mu więc kamień u szyi i utopiono w rzece Enns. Działo się to 4 maja 304 r. Legenda mówi, że ciało odnalazła Waleria i ze czcią pochowała. Z czasem nad jego grobem wybudowano klasztor i kościół Benedyktynów. Dziś św. Florian jest patronem archidiecezji wiedeńskiej.
Do Polski relikwie Świętego sprowadził w XII w. Kazimierz Sprawiedliwy. W krakowskiej dzielnicy Kleparz wybudowano ku jego czci okazały kościół. Podczas ogromnego pożaru, jaki w XVI w. zniszczył całą dzielnicę, ocalała jedynie ta świątynia - od tego czasu postać św. Floriana wiąże się z obroną przed pożarem i z tymi, którzy chronią ludzi i ich dobytek przed ogniem, czyli strażakami.
W licznych przydrożnych kapliczkach św. Florian przedstawiany jest jak rzymski legionista z naczyniem z wodą lub gaszący pożar.

CZYTAJ DALEJ

Chcemy zobaczyć Jezusa

2024-05-04 17:55

[ TEMATY ]

ministranci

lektorzy

Służba Liturgiczna Ołtarza

Pielgrzymka służby liturgicznej

Rokitno sanktuarium

Katarzyna Krawcewicz

Centralnym punktem pielgrzymki była Eucharystia przy ołtarzu polowym

Centralnym punktem pielgrzymki była Eucharystia przy ołtarzu polowym

4 maja w Rokitnie modliła się służba liturgiczna z całej diecezji.

Pielgrzymka rozpoczęła się koncertem księdza – rapera Jakuba Bartczaka, który pokazywał młodzieży wartość powołania, szczególnie powołania do kapłaństwa. Po koncercie rozpoczęła się uroczysta Msza święta pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego. Pasterz diecezji wręczył każdemu ministrantowi mały egzemplarz Ewangelii św. Łukasza. Gest ten nawiązał do tegorocznego hasła pielgrzymki „Chcemy zobaczyć Jezusa”. Młodzież sięgając do tekstu Pisma świętego, będzie mogła każdego dnia odkrywać Chrystusa.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję