Reklama

Wiara

Homilia

Odczuć miłość miłosierną

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Człowiekowi nie wystarczy to, że uświadomi sobie miłość, która powołała go do życia. W każdym z nas tkwi bowiem pragnienie, aby w sposób wolny szukać odpowiedzi na tę miłość. Dlatego człowiek pozostaje dla siebie samego wciąż niezgłębioną tajemnicą, jeśli nie podejmie codziennego trudu, aby szukać realnego kształtu miłości w swoim życiu. Miłość bowiem, podobnie jak człowiek, nie ma gotowych dróg; uzyskuje taką formę, jaką nada jej człowiek. Odczytując poetycki tekst Karola Wojtyły, można powiedzieć, że w życiu każdego człowieka

„miłość może zapłonąć podobnie jak krzak Mojżesza
lub może uschnąć.
Ścieżki prowadzące do niej
trzeba przecierać wciąż,
bo mogą zarosnąć na nowo,
przecierać je trzeba tak długo, aż staną się proste
prostotą i dojrzałością wszystkich chwil”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Albowiem człowiek, który w swoim życiu rezygnuje z praktykowania prawdziwej miłości, nie tylko zaprzecza celowi, dla którego został przez Boga stworzony, lecz wprost unicestwia samego siebie. Potwierdza to bardzo wyraźnie historia narodu wybranego. Ilekroć Izraelici okazywali się niewdzięczni wobec darów miłości Boga, tylekroć dochodziło do przeróżnych w formach tragedii osobistych i narodowych. Bóg jednak niestrudzenie wychodził naprzeciw i szukał człowieka błądzącego na drogach miłości. W Jego imieniu prorok Izajasz wołał: „Nie wspominajcie wydarzeń minionych, nie roztrząsajcie w myśli dawnych rzeczy. Oto Ja dokonuję rzeczy nowej: pojawia się właśnie. Czyż jej nie poznajecie?” (43, 18-19). Wyzwolenie Izraela z niewoli – będące dziełem wszechmocy i miłości Bożej – było dokonaniem „rzeczy nowej”, a równocześnie zapowiedzią jeszcze wspanialszej perspektywy życia z Bogiem. Spełniła się ona w tajemnicy przyjścia Syna Bożego, która stała się niepowtarzalną „nową rzeczą” – nie tylko w historii narodu Izraela, ale również w historii całej ludzkości. W Nim i przez Niego Bóg „udowodnił” człowiekowi, że Jego „miłosierna miłość” nie zna podziałów i granic i nie ma względu na osoby.

Reklama

Spotkanie Chrystusa z kobietą dotkniętą przez grzech jest tego dobitnym przykładem. Zaświadcza ono bardzo wyraźnie, że tylko miłość Boga jest potężniejsza od ludzkiego grzechu i że tylko ona – a nie sprawiedliwość – jest prawdziwym wyzwoleniem, stwarzającym podstawę do budowania nowego etapu życia. Słowa Chrystusa: „I Ja ciebie nie potępiam. Idź, a od tej chwili już nie grzesz” (J 8, 11b) były dla tej kobiety nie tylko znakiem Bożego Miłosierdzia, odrzucającego grzech, a ratującego człowieka, lecz także przywróciły jej utraconą godność i wskazały kierunek poszukiwań ku prawdziwej, tzn. wymagającej ofiary i poświęcenia, miłości.

W kontekście przygotowań do Światowych Dni Młodzieży w Krakowie, które będą przebiegać pod hasłem: „Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny”, warto przypomnieć przesłanie św. Jana Pawła II: „Drodzy Przyjaciele! Nie wpisujcie w projekt Waszego życia treści zniekształconej, zubożałej i zafałszowanej (...). Jeśli trzeba, bądźcie zdecydowani iść pod prąd obiegowych poglądów i rozpropagowanych haseł. Nie lękajcie się Miłości, która stawia człowiekowi wymagania”. A wówczas, mówiąc już słowami Ojca Świętego Franciszka, poczujemy „dotyk czułości Ojca, bogatego w miłosierdzie”.

Polecamy „Kalendarz liturgiczny” – liturgię na każdy dzień

Jesteśmy również na Facebooku i Twitterze

2016-03-09 08:35

Ocena: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Randka na kolanach

Kobieta i mężczyzna. Różne wychowanie, przyzwyczajenia, oczekiwania, wyobrażenia. Inny sposób myślenia. Oboje są tylko ludźmi. Choćby starali się ze wszystkich sił, będą krzywdzić się nawzajem. Jak mają zbudować jedność? Potrzeba pomocy Boga, który jest Miłością. On może ich nauczyć, jak dawać i przyjmować, jak kochać i jak wybaczać. Dlatego warto zapraszać Go do swojego związku

Jeśli kogoś kocham, myślę o nim codziennie. Warto więc również codziennie się za niego modlić. O to, by miał dobry dzień, był zdrowy itd., ale też o to, by stawał się coraz bardziej sobą – takim, jakiego stworzył Go Bóg. Warto też modlić się za siebie – o zdolność kochania drugiego człowieka i okazywania mu miłości w taki sposób, który będzie go budował. Na początku znajomości, w czasie zakochania i fascynacji drugim człowiekiem to może wydawać się bardzo proste. O wiele trudniej jest, gdy pojawiają się różnice zdań albo gdy zachowanie drugiego człowieka zaczyna poważnie irytować. Dlatego warto też otwarcie, własnymi słowami rozmawiać z Bogiem o tym, co piękne, i o tym, co trudne. Wtedy łatwiej zrozumieć swoje uczucia i motywacje oraz ocenić własne zachowanie. To może być dobry punkt wyjścia do poważnej rozmowy z drugim człowiekiem. Takie rozmowy z reguły nie są łatwe, jednak jeśli pewne rzeczy najpierw omówimy z Bogiem, zyskamy nową perspektywę, która później pomoże nam rozmawiać o trudnych sprawach w taki sposób, by nie ranić drugiej osoby, a zmiany zacząć od siebie.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Węgrzyniak: trwać w Chrystusie - to nasze zadanie

2024-04-28 15:22

[ TEMATY ]

ks. Wojciech Węgrzyniak

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

My jesteśmy jak latorośle. Jezus jest winnym krzewem. I to tak naprawdę On dzięki swojemu słowu nas oczyszcza. Jego Ojciec robi wszystko, żeby ta winorośl funkcjonowała jak najlepiej, a naszym zadaniem, jedynym zadaniem w tej Ewangelii, to jest po prostu trwać w Chrystusie - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii Piątej Niedzieli Wielkanocnej 28 kwietnia.

Ks. Wojciech Węgrzyniak zaznacza, że „od czasu do czasu zastanawiamy się, co jest najważniejsze, cośmy powinni przede wszystkim w życiu robić”. Biblista wskazuje, że odpowiedź znajduje się w dzisiejszej Ewangelii. „Przede wszystkim powinniśmy trwać w Chrystusie” - mówi.

CZYTAJ DALEJ

W 10. rocznicę kanonizacji

2024-04-28 17:42

Biuro Prasowe AK

    – Kościół wynosząc go do grona świętych wskazał: módlcie się poprzez jego wstawiennictwo za świat o jego zbawienie, o pokój dla niego, o nadzieję – mówił abp Marek Jędraszewski w sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie w czasie Mszy św. sprawowanej w 10. rocznicę kanonizacji Ojca Świętego.

Na początku Mszy św. ks. Tomasz Szopa przypomniał, że dokładnie 10 lat temu papież Franciszek dokonał uroczystej kanonizacji Jana Pawła II. – W ten sposób Kościół uznał, wskazał, publicznie ogłosił, że Jan Paweł II jest świadkiem Jezusa Chrystusa – świadkiem, którego wstawiennictwa możemy przyzywać, przez wstawiennictwo którego możemy się modlić do Dobrego Ojca – mówił kustosz papieskiego sanktuarium w Krakowie. Witając abp. Marka Jędraszewskiego, podziękował mu za troskę o pamięć o Ojcu Świętym i krzewienie jego nauczania.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję