Reklama

Niedziela Świdnicka

Słowo pasterza

Uzdrowienie i zbawienie dla wierzących

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Krótko po rozpoczęciu swojej publicznej działalności Jezus przybył do rodzinnego miasta – Nazaretu. W synagodze usiłował przekonać rodaków, że jest Mesjaszem, że słowa proroka Izajasza, które odczytał, odnoszą się do Niego. Niestety, słuchacze wątpili w to, co mówił. Dlatego Jezus wyraził ubolewanie, mówiąc: „Żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie” (Łk 4,24). Następnie przytoczył dwa przykłady z historii Izraela, z działalności proroków Eliasza i Elizeusza. Ci prorocy byli także lekceważeni przez swoich ziomków. Dlatego czynili cuda dla pogan, którzy okazywali wiarę w to, co mówili. Chociaż było wiele wdów w Izraelu, prorok Eliasz wyświadczył przysługę pogance, wdowie z Sarepty Sydońskiej, a prorok Elizeusz przyczynił się do uzdrowienia z trądu poganina Syryjczyka Naamana, wodza wojska króla syryjskiego, chociaż było wtedy wielu trędowatych w Izraelu. Okazuje się, że prorocy i Jezus czynili cuda tam, gdzie ludzie wierzyli. Śmiałe porównanie i przypisanie większej wiary i uczciwości przez Jezusa poganom niż Izraelitom zirytowało mieszkańców Nazaretu. Wybuchli gniewem, porwali Jezusa z miejsca, wyrzucili Go z miasta i wyprowadzili aż na stok góry, z którego chcieli Go strącić. On jednak pełen mocy oddalił się od nich. Ta historia odrzucenia, ta postawa negacji powtarzała się wielokrotnie w historii i dziś się powtarza w życiu Kościoła. Można powiedzieć, że ujawnia się ona dziś w takich dwóch postawach: w postawie lekceważenia osób bliskich i w postawie zadufania w sobie, że jest się wyższym od drugich.

W naszym codziennym życiu przyłapujemy się na tym, że czasem łatwiej się nam rozmawia i milej przebywa wśród ludzi obcych niż najbliższych. Są niekiedy małżonkowie skłóceni ze sobą, dokuczający sobie nawzajem, a dla obcych potrafią być bardzo grzeczni, uśmiechnięci, uczynni. Nie jest to może reguła, ale czasem tak bywa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

1 marca obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych, Niezłomnych. Po zakończeniu II wojny światowej nie złożyli broni, walczyli z nowym, sowieckim okupantem, który po zakończeniu wojny pozostał na ziemi polskiej. Tych żołnierzy polskiego podziemia komuniści kolaboranci Moskwy nazywali bandytami, zdrajcami, żołnierzami wyklętymi. Zamykali ich do więzień i potajemnie mordowali, jako wrogów Polski Ludowej. Przypomnijmy, że byli oni przez niektóre powojenne środowiska krytykowani. Mówiono „a po co to, po co się sprzeciwiać, po co walczyć i ginąć, lepiej dać sobie spokój, pilnować żony i dzieci”. Dzisiaj patrzymy na nich jako na bohaterów i prawdziwych patriotów, którzy walczyli o naszą wolność, niepodległość i suwerenność. Właśnie od nich winniśmy się uczyć miłości do Ojczyzny.

Na wzór Żydów, mieszkańców Nazaretu, myślących tak pysznie i wyniośle o swojej przynależności do narodu wybranego, wielu dzisiejszych aktywnych chrześcijan już przez sam fakt zadomowienia w Kościele uważa sprawę swojego zbawienia za definitywnie zapewnioną. Zżycie się na co dzień z całym otoczeniem lokalnego Kościoła, także z miejscowym duchowieństwem, może powodować pewnego rodzaju duchowe uśpienie. Popatrzmy na siebie uważnie. Nie bądźmy tak bardzo z siebie zadowoleni. Nie wskazujmy przesadnie na nasze zasługi wobec Kościoła i nie mówmy, że nie ma już nic więcej do zrobienia, że wszystko jest w największym porządku. Przecież zawsze można więcej i lepiej.

2016-03-10 11:11

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ksiądz, jeden z wyklętych

Był kapelanem żołnierzy wojennej i powojennej konspiracji. I sam był żołnierzem. Mija właśnie 50 lat od śmierci Bolesława Stefańskiego, zapomnianego kapłana z parafii na warszawskim Kole

Zmarł w lutym 1964 r., dokładnie dziesięć lat po zwolnieniu z więzienia. Miał szczęście w nieszczęściu, bo choć wyrok śmierci utrzymano w apelacji, ale ułaskawił go Bierut, zamieniając kaźń na dożywotnie więzienie, a potem sąd skrócił karę. Ale ksiądz wyszedł z więzienia bardzo chory i zniszczony.
CZYTAJ DALEJ

Prymas Polski: świeccy nie są gośćmi w Kościele, są u siebie

2025-09-27 17:55

[ TEMATY ]

abp Wojciech Polak

Fot. Archidiecezja Gnieźnieńska/ B. Kruszyk

Wierni świeccy nie są gośćmi w Kościele, są u siebie, dlatego są wezwani do aktywnego i odpowiedzialnego zatroszczenia się o swój dom - mówił Prymas Polski abp Wojciech Polak podczas inauguracji kolejnego roku w Prymasowskim Studium Teologiczno-Pastoralnym w Gnieźnie, w którym przygotowanie do przyjęcia posług rozpoczynają m.in. przyszli katechiści, akolici i lektorzy.

Wierni świeccy nie są gośćmi w Kościele, są u siebie, dlatego są wezwani do aktywnego i odpowiedzialnego zatroszczenia się o swój dom - mówił Prymas Polski abp Wojciech Polak podczas inauguracji kolejnego roku w Prymasowskim Studium Teologiczno-Pastoralnym w Gnieźnie, w którym przygotowanie do przyjęcia posług rozpoczynają m.in. przyszli katechiści, akolici i lektorzy.
CZYTAJ DALEJ

Koronka i miłosierdzie na skrzyżowaniach świata

2025-09-27 15:56

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Red

Na skrzyżowaniach ulic, gdzie zazwyczaj pędzi codzienność i rozbrzmiewają klaksony samochodów, nagle zapada cisza. Grupa ludzi staje w kręgu, w dłoniach ściska różaniec i zaczyna powtarzać słowa, które od dziesięcioleci prowadzą tysiące serc ku nadziei.

To nie polityczny manifest ani protest społeczny, ale wołanie do Boga. I zarazem – modlitwa o miłosierdzie dla świata, który zbyt często zdaje się wymykać spod ludzkiej kontroli. Tak wygląda „Koronka na ulicach miast świata” – akcja, której skala z roku na rok rośnie i która swoją prostotą przypomina nam, że modlitwa naprawdę może przenosić góry.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję