Reklama

Zmartwychwstańcy – program na dziś

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zmartwychwstańcy – tak popularnie, od 180 lat, nazywa się Zgromadzenie Zmartwychwstania Pana Naszego Jezusa Chrystusa, założone w lutym 1836 r. w Paryżu przez Bogdana Jańskiego. W pierwszych dziesięcioleciach swojego istnienia zgromadzenie to działało głównie wśród polskich emigrantów w Europie Zachodniej i w Ameryce, a w latach 80. XIX wieku dotarło na ziemie polskie – głównie do Galicji. Z czasem zaś przekroczyło próg narodowościowy i znalazło powołania np. w Bułgarii. Według współczesnych danych, spośród blisko 400 zakonników nadal przewagę mają jednak Polacy (na początku III tysiąclecia było ich 234). Zgromadzenie powstało w XIX wieku w środowisku polskich patriotów, w różny sposób biorących udział w powstaniu (sam założyciel – kpt. Bogdan Jański był wówczas tajnym korespondentem Rządu Narodowego w prasie zachodniej, z kolei Ambroży Hieronim Kajsiewicz bił się m.in. pod warszawskim Arsenałem w Noc Listopadową, potem pod Stoczkiem i Nową Wsią), a następnie pozostających na wygnaniu. Założyciele, w tym kapłani Piotr Semenenko i Ambroży Hieronim Kajsiewicz, uznali, że świat chrześcijańskiej Europy zmierza ku upadkowi. Potrzebna mu jest nowa ewangelizacja, mówiąc współczesnym językiem Kościoła katolickiego. W tym celu Jański postulował ożywienie starych metod obecnych od stuleci w chrześcijańskich stowarzyszeniach, np. cechowych, a także zakładanie nowoczesnych zgromadzeń i towarzystw, w których odbywałaby się formacja zarówno zakonników, jak i ludzi świeckich zaangażowanych w życie publiczne i je stanowiących. Przed śmiercią (w 1840 r.) Jański zdążył założyć kilka domów, w których zaczęto wprowadzać w życie jego program. Dzięki aktywności Kajsiewicza zaś w kolejnych dziesięcioleciach powstały liczne domy dla ubogich, bractwa, a także żeńskie zgromadzenie zakonne. Wśród licznych inicjatyw pierwszego pokolenia Zmartwychwstańców był także widoczny ich udział w powołaniu do życia w marcu 1866 r. Papieskiego Kolegium Polskiego w Rzymie. Obchodzimy dziś 150. rocznicę tego wydarzenia. Pierwszym rektorem Kolegium został ks. Piotr Semenenko, teolog i filozof. Niemal do wybuchu II wojny światowej było ono zarządzane przez Zmartwychwstańców, a powstało w okresie, gdy nie było państwa polskiego – a zatem kolegium kształcące kapłanów polskich, elitę narodu, mógł założyć jedynie papież – wbrew państwom, które skazały Polaków na podległość i niewolę. Pierwszym alumnem Kolegium był wybitny kapłan, Polak i patriota ks. Józef Sebastian Pelczar, rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego, biskup przemyski, święty – kanonizowany w 2003 r. przez papieża Jana Pawła II.

Reklama

Ta odnowa życia publicznego mieszkańców świata – zdaniem Zmartwychwstańców i ich wychowanków – miała iść nie w poprzek rozwijającego się świata, a równolegle z nim i naukami przyrodniczymi czy technicznymi oraz czerpać z efektów pracy umysłu ludzkiego. Nowa ewangelizacja miała podnieść człowieka, strącanego coraz wyraźniej przez zarządzający umysłami materializm, z powrotem do roli podmiotu twórczego i wolnego, czerpiącego swą wyjątkową kondycję na ziemi dzięki Zmartwychwstałemu. Można powiedzieć, że Bogdan Jański i jego towarzysze emigracyjnej niedoli, popadający w stan depresji z racji kolejnej klęski powstańczej, nie załamali się ostatecznie, bo przyszłość – także Polski Niepodległej – oparli na porządku Boskim, którego panowanie na ziemi miało przynieść odrodzenie Ojczyzny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ten paneuropejski i narodowy zarazem program Zmartwychwstańców nie stracił na aktualności. Widzimy dziś, w 1050. rocznicę Chrztu Polski, jak uniwersalizm chrześcijański wiąże się ściśle z utrzymaniem suwerenności narodów wierzących w zmartwychwstałego Chrystusa. Widzimy, jak materializm, konsumpcjonizm i poszukiwanie wygody życia wtrąciły demokrację liberalną w odmęty kryzysu – w tym imigracyjnego. Coraz wyraźniej widzimy, jak stać się możemy – być może już nasze wnuki i prawnuki – niewolnikami nie tylko pieniądza, ale i cywilizacji totalnie nam obcej. Program etyczny Zmartwychwstańców, wychowawców i nauczycieli elity zaangażowanej w życie publiczne Polski i Europy, jest nadal aktualny.

* * *

Jan Żaryn
Redaktor naczelny „wSieci historii”, historyk, wykładowca INH UKSW, publicysta i działacz społeczny, m.in. prezes SPJN, członek Komitetu dla Upamiętnienia Polaków Ratujących Żydów, senator RP

2016-03-30 10:14

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania.
Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali.
Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor.
Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie.
Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca!
Z wyrazami szacunku -

CZYTAJ DALEJ

Jezus jest dobrym pasterzem

2024-04-19 10:18

[ TEMATY ]

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Jesteśmy dziećmi mocnego i dobrego Boga. Jesteśmy domownikami Boga miłości, który jest gwarantem naszej wolności, tej prawdziwej.

Ewangelia (J 10, 11-18)

CZYTAJ DALEJ

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie najemnikiem!

2024-04-19 22:12

[ TEMATY ]

rozważania

bp Andrzej Przybylski

Archiwum bp Andrzeja Przybylskiego

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

21 Kwietnia 2024 r., czwarta niedziela wielkanocna, rok B

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję