Z okładki „Frondy Lux” spogląda zwierzę, które ilustruje hasło tego numeru pisma: „Kwi pro quo” i podsumowanie: „Fronda transhumanistyczna”.
W dużej części numer wyszedł jeszcze spod ręki byłego szefa. Mateusz Matyszkowicz, który przed trzema laty zalecał czytelnikom, by „chodzili do kościoła, płodzili dzieci, ginęli w powstaniach i czytali dobrą literaturę”, odszedł jednak do innych zadań – został szefem TVP Kultura.
Jerzy Kopański, nowy szef, zapowiada, że w piśmie będzie mniej jazdy bez trzymanki i wychodzenia poza schematy. Zobaczymy, ocenimy. Na razie otrzymaliśmy „tołstyj żurnał” (określenie Grzegorza Górnego, założyciela „F”) – 300 stron lektury nie tylko o transhumanizmie (także o wierze, Ukrainie i literaturze). Jego wyznawcy uważają, że zmiany ewolucyjne postępują za wolno, człowiek sam musi pokierować własną ewolucją i wyhodować postczłowieka, tak jak wyhodowano truskawkę z poziomki. Aż skóra cierpnie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu