Reklama

Niedziela w Warszawie

Dwa aspekty Chrztu

Niedziela warszawska 17/2016, str. 1

[ TEMATY ]

edytorial

Archiwum prywatne Mileny Kindziuk

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wydarzenia sprzed 1050 lat bardzo działają na wyobraźnię. Choć chcielibyśmy wiedzieć dokładnie, jak wyglądał chrzest Mieszka i całej Polski, skazani jesteśmy na domysły. I najbardziej pewne, oprócz tego, że chrzest się odbył, jest to, że już nigdy nie poznamy bardzo wielu szczegółów tego wydarzenia.

Przecież – zwraca uwagę prof. Krzysztof Ożóg, wybitny znawca epoki z UJ – nie wiemy nawet, gdzie chrzest się odbył i nie znamy jego dokładnej daty. W grę wchodzi kilka miejsc i kilka dat; z nich najprawdopodobniejsza jest połowa kwietnia 966 r. I tego warto się trzymać. Źródła pisane są już przeanalizowane na wszelkie sposoby. Przez nowe interpretacje szuka się w nich śladów, które zweryfikowałyby dotychczasowe poglądy. Nie miejmy jednak złudzeń, że nasza wiedza na temat wydarzeń sprzed ponad tysiąca lat zostanie radykalnie uzupełniona. Cieszmy się, że – jak mówił wczoraj w Gnieźnie prezydent Andrzej Duda, a dziewięćset lat temu pisał Kronikarz Gall – właśnie wtedy światłość rozświetliła naszą ziemię.

Chrzest miał dwa wymiary – duchowy, religijny i państwowy, bo dał podstawy stworzenia nowoczesnego państwa. Te dwa elementy – to też zdanie Andrzeja Dudy – duchowy i państwowy, splotły się i – nie bez dramatycznych i tragicznych zakrętów – trwają. Siłą Polaków i siłą ducha, który dawała im wiara i chrzest. Polska trwała, trwali w wierze nasi przodkowie. Będziemy trwać i my.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2016-04-21 11:41

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nadzieja dla grzesznika

Nieraz, gdy słyszę o cierpieniach, jakie dotykają różnych ludzi, myślę: „Czy oni znają Jezusa?”. Jeśli Go nie znają, jak trudno im przejść przez te doświadczenia... Cała nadzieja w tym, że to Mesjasz zna każdego z nas i potrafi dotrzeć do osoby, zwłaszcza wtedy, gdy zmaga się ona z czymś dramatycznym. Takie chwile pozwalają na decyzję i krzyk: „Dość udawania, ja naprawdę potrzebuję pomocy. Boże, jeśli jesteś, ratuj!”.
CZYTAJ DALEJ

W dzisiejszej Ewangelii na plan pierwszy wysuwają się zawołania-prośby

2025-07-24 13:38

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Można się zgodzić, że w dzisiejszej Ewangelii na plan pierwszy wysuwają się następujące zawołania-prośby: „Panie, naucz nas!”, „Przyjacielu, użycz mi!”, „Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam”.

Jezus, przebywając w jakimś miejscu, modlił się, a kiedy skończył, rzekł jeden z uczniów do Niego: «Panie, naucz nas modlić się, tak jak i Jan nauczył swoich uczniów». A On rzekł do nich: «Kiedy będziecie się modlić, mówcie: Ojcze, niech się święci Twoje imię; niech przyjdzie Twoje królestwo! Naszego chleba powszedniego dawaj nam na każdy dzień i przebacz nam nasze grzechy, bo i my przebaczamy każdemu, kto przeciw nam zawini; i nie dopuść, byśmy ulegli pokusie». Dalej mówił do nich: «Ktoś z was, mając przyjaciela, pójdzie do niego o północy i powie mu: „Przyjacielu, pożycz mi trzy chleby, bo mój przyjaciel przybył do mnie z drogi, a nie mam co mu podać”. Lecz tamten odpowie z wewnątrz: „Nie naprzykrzaj mi się! Drzwi są już zamknięte i moje dzieci są ze mną w łóżku. Nie mogę wstać i dać tobie”. Powiadam wam: Chociażby nie wstał i nie dał z tego powodu, że jest jego przyjacielem, to z powodu jego natręctwa wstanie i da mu, ile potrzebuje. I Ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a zostanie wam otworzone. Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu zostanie otworzone. Jeżeli któregoś z was, ojców, syn poprosi o chleb, czy poda mu kamień? Albo o rybę, czy zamiast ryby poda mu węża? Lub też gdy prosi o jajko, czy poda mu skorpiona? Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, to o ileż bardziej Ojciec z nieba udzieli Ducha Świętego tym, którzy Go proszą».
CZYTAJ DALEJ

LN siatkarek - Polki kontra mistrzynie olimpijskie w grze o finał

2025-07-26 07:56

[ TEMATY ]

sport

PAP/Marian Zubrzycki

Polskie siatkarki w walce o finał Ligi Narodów w łódzkiej Atlas Arenie w sobotę o godz. 16 zmierzą się z mistrzyniami olimpijskimi z Paryża - Włoszkami. Rywalki, triumfatorki rozgrywek w poprzednim roku, nie przegrały z rzędu 27 ostatnich oficjalnych spotkań.

W sobotę poprzeczka zostanie zawieszona jednak znacznie wyżej, bowiem po drugiej stronie siatki staną mistrzynie olimpijskie z Paryżu, które wygrały ostatnie 27 oficjalnych spotkań. Doświadczony argentyński trener Julio Velasco stworzył prawdziwą maszynę do wygrywania, a wartość włoskich siatkarek zna ich rodak, szkoleniowiec reprezentacji Polski Stefano Lavarini.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję