Reklama

Wiara

GPS na życie

Za kogo Mnie uważacie?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To nie jest łatwe pisać o Bogu, który jest niepojęty, nieogarniony, potężny, a jednocześnie bliski, czuły, miłosierny.

Pan i Zbawiciel

Pytanie „kim jest dla mnie Jezus?” jest bardzo ważne w budowaniu osobistej relacji z Nim. O ile nie najważniejsze.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jezus jest dla mnie Panem. Króluje w moim sercu, do którego wciąż Go zapraszam. Ojciec dał Mu wszelką władzę na niebie i na ziemi. On wszystko może. Mogę Mu zaufać, powierzyć swoje życie i czuć się bezpiecznie. Nic nie zdoła wyrwać mnie z Jego ręki. Kocha mnie prawdziwie i nie zrobi nic, co mogłoby mnie zepsuć. Dlatego nie zawsze daje to, o co proszę, ale zawsze wysłuchuje i odpowiada. Umiłował mnie jako pierwszy i zbawił, dlatego jest moim Zbawicielem. Moje zbawienie postawił wyżej niż swoje życie tu, na ziemi. Nie pragnął przecież cierpienia i śmierci, ale wiedział, że to konieczne, abym ja mogła żyć. Powiedział: „Nikt Mi go [życia] nie zabiera, lecz Ja od siebie je oddaję. Mam moc je oddać i mam moc je znów odzyskać. Taki nakaz otrzymałem od mojego Ojca” (J 10, 18). Łaskę zbawienia może otrzymać każdy, kto uwierzy i przyjmie chrzest (Mk 16, 16). I bez względu na zasługi – potrzebuje jej każdy.

Przyjaciel i Nauczyciel

Jezus jest dla mnie Przyjacielem. Na początku nie rozumiałam, co to znaczy. Myślałam, że skoro mam takiego „mocnego” Przyjaciela, to zawsze powinno mi iść wszystko gładko. Frustrowałam się, gdy okazywało się, że znowu zawiodłam i znowu się nie udało. Pewnego dnia zrozumiałam, że takie podejście nie ma nic wspólnego z przyjaźnią. Przyjaciel nie zostawia w potrzebie, Przyjaciel pomaga właśnie wtedy, kiedy ja sama nie potrafię sobie pomóc. Jezus, Przyjaciel, pozostaje wierny, nawet kiedy Go zdradzam. I choć to boli Go i smuci, On trwa w miłości. To dzięki niej, kiedy odejdę pokonana przez własną słabość i grzech, mogę do Niego wrócić i ufnie prosić o miłosierdzie.

Jemu mogę powiedzieć wszystko. On przyjmuje i akceptuje mnie. Nie interesują Go piękne formuły wypowiedziane bez serca albo udawanie, że wszystko jest w porządku. Kiedy staję przed Nim jako Moim Przyjacielem, już nie mówię do „jakiegoś” odległego Pana Boga, ale do Kogoś bliskiego, Jedynego. Wiem, że kiedy Mu ufam, na pewno odpowie. On nie wyśmiewa. Czasami każe tylko czekać. Bo nie zawsze odpowiada natychmiast. Jednak gdy się kogoś kocha, słucha się jego zdania.

Reklama

Jezus jest dla mnie Nauczycielem. To znaczy, że decyduję się słuchać Jego Słowa i wierzyć, że Jego słowa są prawdą. I tylko Jego; nie telewizji, reklam, mody (gdy starają się zastąpić Słowo Boże); nie powszechnych przekonań (tych, które ranią i niesłusznie osądzają); nie tradycji (tej źle rozumianej). I tylko Jego głosu chcę słuchać, bo On jest Prawdą. Pozwalam Mu się pouczać, bo Mu ufam. To, czego nie rozumiem, przyjmuję z ufnością i pokorą, nie muszę przecież wszystkiego wiedzieć.

Syn Boży, Obrońca

Jezus jest dla mnie Synem Bożym. Poznaję Go w Piśmie Świętym. Jeśli wiara rodzi się ze słuchania, ja swoją otrzymałam i podtrzymuję na pewno w czasie codziennego czytania Pisma Świętego. No bo trudno ufać komuś, kogo się nie zna. Tylko dzięki częstym spotkaniom można się poznawać. Pamiętam noc, kiedy obudziłam się przerażona. Kolejny koszmar, tak realny, jakby prawdziwy. Ogarnął mnie lęk przed czymś złym. I ta myśl, która przyszła, tak wyraźna: „Jezus jest twoim Obrońcą”. Tak, to prawda. Nie ma takiego lęku, który byłby większy niż On. Jezus jest największy. W Piśmie Świętym jest napisane: „W miłości nie ma lęku, lecz doskonała miłość usuwa lęk. Ten zaś, kto się lęka, nie wydoskonalił się w miłości” (1 J 4, 18).

Żeby wydoskonalić się w miłości, trzeba miłość przyjąć i poznawać. Pan Bóg powiedział: „Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn, i ten, komu Syn zechce objawić” (Mt 11, 27). To, co napisałam, to tylko mała cząstka o tym, kim jest Bóg, moje doświadczenie. O łaskę poznania Boga można się modlić. Wierzę, że Pan Bóg chce być poznawany. Dlatego moje i Twoje życie może napisać dalszą część tego artykułu.

Reklama

* * *

Lednica 2000

Odnowienie chrztu św., Pismo Święte, krzyżyk z napisem „Amen” i świeca, wołanie: Amen. Niech się tak stanie! – to wszystko 4 czerwca podczas 20. Spotkania Młodych na Lednicy. Czas na uwielbienie Boga tańcem i śpiewem.

Okazja doświadczenia wspólnoty – bliskości i otwartości innych. Szansa na dotknięcie Pana Boga. Relację ze spotkania zamieścimy w kolejnym numerze „Niedzieli”.

2016-06-01 08:11

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Polski raban w Watykanie

Niedziela zamojsko-lubaczowska 18/2015, str. 4

[ TEMATY ]

młodzi

Archiwum Małgorzaty Soroń

Polska delegacja odbierająca symbole ŚDM

Polska delegacja odbierająca symbole ŚDM

W naszej diecezji od 2 do 16 maja odbędzie się peregrynacja symboli Światowych Dni Młodzieży, czyli Krzyża i Ikony Salus Populi Romani. Nieco ponad rok temu odebraliśmy je z rąk Brazylijczyków na Placu św. Piotra w Rzymie. Wśród 103-osobowej polskiej delegacji była dwójka z diecezji zamojsko-lubaczowskiej – Małgorzata Soroń i Piotr Bubiłek. Powspominajmy…

CZYTAJ DALEJ

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania.
Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali.
Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor.
Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie.
Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca!
Z wyrazami szacunku -

CZYTAJ DALEJ

Odpowiedzialni za formację księży debatowali o kryzysach i porzucaniu stanu kapłańskiego

2024-04-19 22:02

[ TEMATY ]

kapłaństwo

Karol Porwich/Niedziela

Przyczyny kryzysów księży w Polsce i porzucania stanu kapłańskiego były tematem ogólnopolskiej sesji zorganizowanej przez Zespół ds. przygotowania wskazań dla formacji stałej i posługi prezbiterów w Polsce przy Komisji Duchowieństwa KEP, która obradowała w piątek Warszawie.

Piąta ogólnopolska sesja dotycząca formacji duchowieństwa odbyła się piątek w Centrum Apostolstwa Liturgicznego Sióstr Uczennic Boskiego Mistrza w Warszawie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję