Audiencja generalna
Zaślubiny z Jezusem
W Kanie Galilejskiej oczekiwany Oblubieniec rozpoczyna zaślubiny, które dokonają się w tajemnicy paschalnej. W tych zaślubinach Jezus wiąże ze sobą swoich uczniów nowym i ostatecznym Przymierzem. W Kanie uczniowie Jezusa stają się Jego rodziną i rodzi się wiara Kościoła – powiedział Franciszek 8 czerwca br. podczas audiencji generalnej. Papież kontynuował cykl refleksji o Bożym Miłosierdziu.
Ojciec Święty pozdrowił pary małżeńskie obchodzące złote gody i wskazał je jako przykład dla nowożeńców. Podkreślił, że Pan Jezus czynił cuda nie po to, aby wzbudzić podziw, lecz aby objawić miłość Ojca. Już w pierwszym cudzie, dokonanym w Kanie Galilejskiej, dostrzec można słowa i wyrażenia, które oświetlają całą tajemnicę Chrystusa i otwierają serca uczniów na wiarę.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ojciec Święty zauważył, że Jezus z uczniami został zaproszony na gody jak jedna rodzina i objawia się tam jako zapowiedziany przez proroków Oblubieniec ludu Bożego, przez co odsłania głębię relacji, która nas z Nim łączy: jest to nowe przymierze miłości. – Podstawą naszej wiary jest bowiem akt miłosierdzia, którym Jezus powiązał nas ze sobą. Zaś życie chrześcijańskie jest odpowiedzią na tę miłość, jest to jak historia dwojga zakochanych – stwierdził Papież.
RV
Jubileusz Chorych i Niepełnosprawnych
Nie zamykać chorych w rezerwatach litości
Reklama
W ramach Roku Świętego Miłosierdzia w Rzymie odbył się Jubileusz Chorych i Niepełnosprawnych, w który 11 czerwca br. wpisała się papieska audiencja dla uczestników seminarium o osobach niepełnosprawnych, zorganizowanego przez włoski Episkopat. Spotkanie odbyło się w auli Pawła VI również z okazji 25-lecia powołania przy włoskim Krajowym Biurze Katechetycznym specjalnego departamentu zajmującego się katechizacją niepełnosprawnych.
Powitanie Papieża w auli było owacyjne i wzruszające. Nim Franciszek zabrał głos, niepełnosprawni skierowali do niego swoje pytania. Dotyczyły one m.in. użytej kiedyś przez Ojca Świętego metafory: „chciałbym Kościoła, który będzie szpitalem polowym”. Pomogła ona wielu w lepszym zrozumieniu takiej formy duszpasterstwa, która by potrafiła wszystkich włączyć do wspólnoty. Spontanicznie odpowiadając na stawiane mu pytania, Ojciec Święty mówił m.in. o konieczności akceptacji różnorodności, która tak naprawdę nas ubogaca. – Każdy z nas jest inny. Nie ma nikogo, kto byłby taki sam jak drugi. Franciszek zwrócił uwagę na ważność gestu uścisku dłoni: „Daję tobie moją dłoń, a ty mi dajesz swoją”. Wyjaśnił, że za każdym razem, gdy ściskamy komuś dłoń, dajemy mu coś swojego i otrzymujemy coś od niego. A to także pozwala nam wzrastać.
Reklama
12 czerwca papież Franciszek odprawił na Placu św. Piotra Mszę św. dla uczestników Jubileuszu Chorych i Niepełnosprawnych. W homilii wyjaśnił, że sposób, w jaki przeżywamy chorobę i niepełnosprawność, jest wskaźnikiem miłości, którą jesteśmy gotowi ofiarować. Zauważył, że „wszyscy wcześniej czy później jesteśmy wezwani do zmierzenia się, a czasami stoczenia boju, z naszą kruchością i chorobami, a także kruchością i chorobami innych osób”. Stawia to „w sposób bardziej dotkliwy i naglący pytanie o sens istnienia”. Ojciec Święty zaznaczył, że „natura ludzka zraniona przez grzech niesie wpisaną w siebie rzeczywistość ograniczenia”. A jednak uważa się, że osoba chora lub niepełnosprawna, naznaczona „poważnymi ograniczeniami fizycznymi”, nie może być szczęśliwa, „ponieważ nie jest w stanie zrealizować stylu życia narzuconego przez kulturę przyjemności i rozrywki”. W czasach, gdy „troska o ciało stała się masowym mitem, a zatem interesem ekonomicznym, to, co jest niedoskonałe, musi być przysłonięte, ponieważ wymierzone jest w szczęście i spokój ludzi uprzywilejowanych i ponieważ podważa model dominujący”. Lepiej więc „trzymać te osoby w separacji, w jakimś ogrodzeniu – może i złotym – czy też w «rezerwatach» litości lub pomocy społecznej, aby nie opóźniały rytmu fałszywego dobrobytu. W niektórych przypadkach, uważa się wręcz, że lepiej jest pozbyć się ich jak najszybciej, ponieważ stają się nieznośnym obciążeniem finansowym w czasach kryzysu”.
Ojciec Święty przypomniał, że „Jezus w swojej męce umiłował nas aż do końca; na krzyżu objawił Miłość, która daje siebie bez granic”. – Jezus jest lekarzem, który leczy lekarstwem miłości, bo bierze na siebie nasze cierpienie i zbawia. Wiemy, że Bóg potrafi zrozumieć nasze słabości, bo On sam ich doświadczył osobiście – stwierdził papież Franciszek.
RV
Ojciec Świety do Polaków
Zawierzajcie się Matce Bożej
Serdecznie pozdrawiam pielgrzymów polskich. Bracia i siostry, w chwilach naszych trosk, zmartwień i niepokojów nie zapominajmy o zdarzeniu z Kany Galilejskiej, o doświadczeniu rodziny, która znalazła się w kłopocie. Na prośbę swej Matki Maryi Jezus uczynił cud. Także nad nami Matka Boża czuwa nieustannie, pragnie naszego dobra, gotowa jest orędować za nami u swego Syna. Zawierzajmy Jej siebie i nasze codzienne sprawy. Niech nigdy nie zabraknie ufności w Jej pomoc i obronę. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.
Audiencja generalna, 8 czerwca 2016 r.
RV
Z Twittera papieża Franciszka
W tych czasach ubogich w przyjaźń społeczną naszym zadaniem jest budować wspólnotę.