Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Powojenna pobożność na Pomorzu

Wzruszenie budził widok, gdy ludzie z braku księdza i kościoła zbierali się przy krzyżu przydrożnym, rozjaśnionym światłem elektrycznym, przybranym w kwiaty, aby odprawić nabożeństwo majowe

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na zachód od archidiecezji poznańskiej i diecezji chełmińskiej aż po Odrę została utworzona olbrzymich rozmiarów administracja apostolska z siedzibą w Gorzowie Wlkp., obejmująca prastarą diecezję kamieńską, ziemię lubuską i prałaturę pilską. Ordynariuszem tej nowej jednostki kościelnej został ks. prał. dr Edmund Nowicki – administrator apostolski kamieński, lubuski i prałatury pilskiej.

Niegdyś całe Pomorze Zachodnie było katolickie. Potem pod wpływem nauki Lutra zaczął szerzyć się protestantyzm.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W 1544 r. luteranie odebrali katolikom katedrę w Kamieniu Pomorskim i inne katolickie kościoły, znajdujące się na tych terenach. Pomorze Zachodnie stało się protestanckie.

Po wyzwoleniu spod okupacji hitlerowskiej nastąpiła przemiana wyznaniowa: Niemcy, przeważnie ewangelicy, opuścili ziemię zachodniopomorską. Na ich miejsce przybyli Polacy z centrum Polski oraz zza Bugu. Dawne świątynie katolickie wróciły znów do właściwych rąk. Zbory ewangelickie zamieniły się w parafie rzymskokatolickie, w których płonie wieczna lampka – znak stałej obecności Jezusa Chrystusa.

Przypominam sobie wymowne słowa pewnego rolnika spod Stargardu: – My, Polacy, postępujemy zupełnie inaczej jak Niemcy. Niemcy zamieniali u nas w czasie okupacji kościoły na magazyny i spichlerze, a my zamieniamy zbory ewangelickie na świątynie katolickie. Za przykładem naszych praojców tutaj na tych ziemiach stawiamy krzyże przydrożne i figury Matki Boskiej jako widoczne znaki panowania polskości i wiary katolickiej.

Wzruszenie budził widok, gdy ludzie z braku księdza i kościoła zbierali się przy krzyżu przydrożnym, rozjaśnionym światłem elektrycznym, przybranym w kwiaty, aby odprawić nabożeństwo majowe. Tak było w roku 1946. Kościół pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Szczecinie, największy z czynnych wtedy w Grodzie Gryfa, był wypełniony po brzegi w majowe nabożeństwa maryjne. Codziennie rozbrzmiewała na wieży obecnego Sanktuarium Serca Jezusowego pieśń maryjna, grana przez dwóch trębaczy.

Reklama

Również podczas Wielkiego Postu ludzie okazywali swoją pobożność: licznie uczęszczali na „Gorzkie żale”, w Wielki Piątek budowali przejmujące Groby Pańskie, pomimo biedy.

Uroczystości Bożego Ciała również były dowodem niemałej przemiany religijnej na tych obszarach. Z dawnych zborów protestanckich wyruszyły procesje eucharystyczne. Ściany domów tonęły w zieleni i kwiatach. Orkiestry wojskowe grały hejnały. Przed Najświętszym Sakramentem prezentował broń polski żołnierz.

Obszar administracji apostolskiej coraz bardziej zaludniał się. Powstawał problem przed administratorem, aby zapewnić opiekę duszpasterską katolikom. W 1946 r. na Pomorzu Zachodnim pracowało 240 kapłanów, wśród nich wielu zakonnych. Najwięcej było ich z poznańskiego Towarzystwa Chrystusowego. Nie była to łatwa praca; były przecież powiaty, które wcale nie miały księdza, inne – tylko jednego. Duszpasterze musieli jeździć po 20 i 30 km do odległych wiosek, co powodowało ich przemęczenie i wyczerpanie.

W Stepnicy opowiadano mi, jak wtedy witano księdza po półrocznej nieobecności. Dzieci wybiegły na ulicę, a wręczając kwiaty kapłanowi polskiemu, prosiły go, aby u nich pozostał. Matki wręcz błagały: – Nie ma kto przygotować dzieci do Pierwszej Komunii św., a niektóre z nich mają nawet 15 i 16 lat.

We wsiach Kresów Zachodnich można było nieraz usłyszeć błagalne pragnienia: Żebyśmy tylko księdza mieli, to byśmy się czuli zupełnie inaczej.

2016-06-23 08:07

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Osobowość Światła

Niedziela toruńska 45/2018, str. VIII

[ TEMATY ]

pobożność

Wiesław Ochotny

„Jezus, chcąc zdobyć człowieka, oddał wszystko, co miał: pozbawił się bóstwa i poświęcił się aż do śmierci krzyżowej”

„Jezus, chcąc zdobyć człowieka, oddał wszystko, co miał: pozbawił się
bóstwa i poświęcił się aż do śmierci krzyżowej”

„Przyjdź, Duchu Święty, ja pragnę, przyjdź, jak ślepemu wzrok” – śpiewamy w znanej pieśni religijnej. Czy wiemy, jaką prośbę zanosimy do Ducha Świętego?

Prosimy o dar pobożności, dzięki któremu w naszych sercach płonie światło Bożej obecności. Zwraca nas ono ku Bogu, uczy patrzenia w Jego stronę, a wtedy również całe nasze człowieczeństwo nabiera cech osobowości Światła. Jakże wielka to tajemnica duchowego bogactwa człowieka.

CZYTAJ DALEJ

Czy przylgnąłem sercem do Jezusa dość mocno?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Grażyna Kołek

Rozważania do Ewangelii J 6, 44-51.

Czwartek, 18 kwietnia

CZYTAJ DALEJ

Rozmowa z Ojcem - Niedziela Dobrego Pasterza

2024-04-19 13:26

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

Karol Porwich/Niedziela

Abp Wacław Depo

Abp Wacław Depo

Jak wygląda życie codzienne Kościoła, widziane z perspektywy metropolii, w której ważne miejsce ma Jasna Góra? Co w życiu człowieka wiary jest najważniejsze? Czy potrafimy zaufać Bogu i powierzyć Mu swoje życie? Na te i inne pytania w cyklicznej audycji "Rozmowy z Ojcem" odpowiada abp Wacław Depo.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję