Reklama

Edytorial

Edytorial

Papieski raban w Polsce

Niedziela Ogólnopolska 31/2016, str. 3

[ TEMATY ]

edytorial

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pierwszym sprawcą rabanu w Polsce w lipcu 2016 r. jest św. Jan Paweł II. Młodzież to przecież jego odkrycie. Papież Polak zauważył i całemu światu pokazał piękno młodych ludzi, ich duchową siłę, potrzebną do tego, aby wyruszać na podbój świata i zdobywać go dla Boga. Kard. Stanisław Dziwisz wyznał ostatnio, że idea Światowych Dni Młodzieży długo dojrzewała w umyśle i sercu św. Jana Pawła II, a sięgała czasów, gdy w pierwszych latach swojego kapłaństwa utrzymywał kontakt z młodymi ludźmi i poznawał ich z bliska. Zauważył, że do młodych trzeba przemawiać w ich języku, ale zarazem należy słuchać, co mają do powiedzenia Kościołowi. Zdawał sobie sprawę z tego, jak ważne jest dla nich przeżywanie wiary razem, we wspólnocie. Przyjazd Ojca Świętego Franciszka do Krakowa, miasta Papieża Polaka, jest formą oddania czci temu, w którego sercu zrodziła się idea Światowych Dni Młodzieży.

Kraków jest też doskonałym celem pielgrzymowania w Roku Świętym Miłosierdzia, bo tutaj płonie światło Bożego Miłosierdzia, z którego iskrę Jan Paweł II posłał na cały świat. Do Krakowa przybyli m.in. Filipińczycy, dla których godzina trzecia po południu jest godziną prawdziwie świętą. Każdego dnia życie się wtedy u nich zatrzymuje, przerywana jest praca w urzędach, bankach, fabrykach i ludzie modlą się Koronką do Bożego Miłosierdzia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Czas wielkiej łaski przeżywaliśmy już w tygodniu poprzedzającym Światowe Dni Młodzieży z papieżem Franciszkiem. W polskich diecezjach wybuchła młodość, byliśmy świadkami i uczestnikami eksplozji wiary. Młodzi ludzie z całego świata mieli nawet okazję, zwykle po raz pierwszy w życiu, poznać, co znaczy trud pieszego pielgrzymowania. Oni naprawdę na własnych nogach szli na Jasną Górę, nie z pobliskiego parkingu, ale pokonując kilka czy nawet kilkadziesiąt kilometrów. Nasze narodowe sanktuarium dla wielu zagranicznych grup stanowiło przystanek przed spotkaniem w Krakowie. Zostali tam posłani przez gospodarza miejsca, abp. Wacława Depo, ze słowami: „Nie lękajcie się świata i jego przyszłości. Miłość Chrystusa jest potężniejsza od zła i śmierci”. Młodzi pokazali, jak ewangelizować świat w każdym miejscu, gdzie można być razem. A Jasna Góra przez ich radosną obecność była cała uśmiechnięta. Ileż oni się tutaj namodlili, naśpiewali, natańczyli, ożywiając młodzieńczą energią stare mury klasztoru, w które za chwilę miał wejść papież Franciszek, aby przewodniczyć narodowemu dziękczynieniu za Chrzest Polski, przyjęty 1050 lat temu. To wyjątkowe spotkanie starej przeszłości z młodą współczesnością.

Narodowe spotkanie na Jasnej Górze w 2016 r. odbywa się w zupełnie innych okolicznościach niż podczas Millennium, w 1966 r. Wtedy papież Paweł VI bardzo pragnął przybyć do nas, ale władze komunistyczne go nie wpuściły. Pragnienie spotkania z okazji Millennium było tak wielkie i już konkretne, że uzgodniono nawet menu na czas pobytu Pawła VI w Polsce. Poczta Watykańska natomiast wydała okolicznościowe znaczki – jeden z nich ukazywał Ojca Świętego, a nad nim napis w języku polskim: „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!”. Te słowa pozdrowienia papież Paweł VI wypowiadał na początku spotkań z Polakami w Watykanie. Teraz Franciszek niejako zaspokoi tęsknotę Pawła VI za Polską. Nie było papieża Pawła VI na 1000-lecie Chrztu Polski, ale jest papież Franciszek na 1050-lecie tego wydarzenia.

2016-07-27 09:05

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Biskup Założyciel

Pierwszy biskup częstochowski Teodor Kubina (1880-1951), budowniczy diecezji i założyciel „Niedzieli”, był człowiekiem o dużym doświadczeniu pastoralnym i wiedzy filozoficzno-teologicznej, uzyskanej także na studiach w Rzymie – pisał pod pseudonimem „Teodor Rzymski”. Miał przed sobą ogromnie trudne zadanie. Diecezja częstochowska obejmowała tereny typowo rolnicze – ziemie części diecezji włocławskiej, kieleckiej z Zagłębiem Śląsko-Dąbrowskim. Było to duże zróżnicowanie kulturowe. Duchowieństwo włocławskie świeciło przykładem życia i duchowości kapłańskiej. Wywodził się z niego m.in. ks. Idzi Radziszewski, założyciel Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Diecezja kielecka miała znakomite seminarium, z teologią na najwyższym poziomie, miała wykształconych księży. A nowy Biskup Częstochowski pochodził ze Świętochłowic, wyświęcony był w archidiecezji wrocławskiej, pracował m.in. w Kołobrzegu, w Berlinie – był proboszczem parafii pw. św. Jadwigi, a w latach 20. XX wieku został proboszczem parafii pw. Najświętszej Maryi Panny w Katowicach i pierwszym redaktorem naczelnym tygodnika diecezjalnego „Gość Niedzielny”. Interesował się robotnikami wyjeżdżającymi ze Śląska do pracy w Zagłębiu Ruhry i był kapłanem działającym w duszpasterstwie emigracyjnym w Niemczech (Westfalia).
CZYTAJ DALEJ

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

Consiglia de Martino - uzdrowiona przez Ojca Pio

2025-06-04 21:00

[ TEMATY ]

św. Ojciec Pio

"Głos Ojca Pio"

"Głos Ojca Pio"

Consiglia de Martino

Consiglia de Martino

Wobec nieuchronnej operacji pacjentka jeszcze natarczywiej poprosiła Ojca Pio w myśli: „Ty bądź moim chirurgiem. Ty mnie zoperuj!” Po kilku godzinach odczuła jego cudowną obecność. Poczuła, że ktoś przecina jej szyję. Została zoperowana wirtualnie przez Ojca Pio. Lekarze stwierdzili, że z medycznego punktu widzenia jest zdrowa i rzeczywiście została uzdrowiona.

1 listopada 1995 roku w Salerno we Włoszech około godziny jedenastej (była to uroczystość Wszystkich Świętych) pewna kobieta w wieku czterdziestu pięciu lat przygotowywała się do pójścia na Mszę Świętą. Cieszyła się jak najlepszym zdrowiem, nigdy na nic nie chorowała, była matką trojga dzieci o mocnej budowie ciała. I nagle poczuła ból, któremu towarzyszyło uczucie duszności. W pewnym momencie dostrzegła na lewym barku opuchliznę wielkości pomarańczy. W towarzystwie bratowej udała się do szpitala. Od razu podjęto badania radiologiczne, które wykazały, że nastąpił wyciek limfy z przerwanego kanału piersiowego. Płyn wyciekł poza swoje normalne środowisko i rozlał się po klatce piersiowej i jamie brzusznej. Było go około dwóch litrów. Dokładniejszego opisu ze strony medycznej dokona za chwilę doktor Pietro Violi, który jest specjalistą w tej dziedzinie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję