Reklama

Oswajanie wiary

Jak ryba w wodzie

Bóg prowadził mnie przez dary, których mi stopniowo udzielał. Zaskakiwał splotami sytuacji – jak w makramach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Życie codzienne niemal bez przerwy stawia nas przed koniecznością podejmowania niezliczonych wyborów. Młodsi zastanawiają się, do jakiego gimnazjum pójść, nieco starsi muszą wybrać szkołę średnią i kierunek studiów… Zaczynamy się zastanawiać nad wyborem stylu naszego przyszłego życia. Jedni rozglądają się za jakąś fajną dziewczyną bądź chłopakiem, inni odkrywają powołanie do życia kapłańskiego lub zakonnego.

Żeby jednak samodzielnie podejmować decyzje, trzeba zdobyć jak najwięcej informacji na interesujący nas temat. Jeśli komuś chodzą po głowie myśli o zakonie, to dobrze by było, aby pojechał na dni skupienia czy rekolekcje powołaniowe. Jeśli zaś mamy już tę jedyną osobę, z którą pragniemy przeżyć resztę życia, to warto maksymalnie ją poznać. Jednak przy podejmowaniu decyzji trzeba zadać sobie jedno zasadnicze pytanie: Czego oczekuje ode mnie Pan Bóg?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Spoglądając wstecz na swoje życie, takimi wyznacznikami Bożej woli były dary, które od Niego otrzymywałam. Jako nastolatka zainteresowałam się np. makramami, ze sznurka potrafiłam zrobić prawie wszystko. W tamtych dniach nawet nie przeszło mi przez głowę, że plotąc węzełki, do takiego stopnia usprawnię ręce, iż trafienie w kolejne czcionki klawiatury stanie się możliwe. Choć stukać na komputerze potrafi prawie każdy, to jednak nie jest to równoznaczne z opanowaniem sztuki pisania. Bóg zatroszczył się i o to. Już w czasach dzieciństwa dał mi za opiekunkę babcię Emilkę. Jak już nie mogła poradzić sobie z moją rozbrykaną naturą, brała do ręki książkę z bajkami. Ten widok rozbudzał moją ciekawość do tego stopnia, że grzecznie przy niej siadałam i słuchałam z otwartymi ustami. W miarę upływu czasu poznawałam coraz to nowe utwory, a co jeszcze ważniejsze – zapisywał się w mojej głowie język polski. To sprawiło, że gdy wreszcie zaczęłam mówić, nie miałam problemów z poprawnym ułożeniem zdania. Następnie po niezliczonych perypetiach opanowałam sztukę trafiania jednym paluszkiem w konkretną czcionkę, co – zważywszy na niepełnosprawność moich rąk – nie było proste. Każdy, kto pracuje z językiem, wie, że od stukania w klawiaturę do pracy z językiem jest daleka droga. A jak wybieramy się w daleką drogę, to dobrze mieć doświadczonego przewodnika. Pan Bóg postawił na mojej drodze osoby, które dopóty „kłóciły się ze mną o przecinki”, dopóki moje stukanie w klawiaturę nie stało się prawdziwym pisarstwem.

Dlaczego opowiadam tę nieco przydługą historię? Wydaje mi się, że jest to wspaniały przykład tego, jak Bóg prowadził mnie przez swoje dary, których stopniowo mi udzielał. Radzę wam uczynić podobnie. Jeśli więc komuś słoń nadepnął na ucho, to niech nie wybiera się do konserwatorium muzycznego, ale raczej znajdzie sobie taką dziedzinę, w której będzie czuł się jak ryba w wodzie. Albo jak Anka w pisarstwie ;)

2016-08-31 08:35

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prezent dla Maryi

Konkurs Tygodnika Katolickiego „Niedziela” zatytułowany „Mój dar dla Matki Bożej” rozstrzygnięty!

Czy Maryja króluje w twoim życiu? Co chciałbyś Jej podarować? Jaką cząstkę siebie? Czy doświadczasz Jej opieki?
CZYTAJ DALEJ

„Jaśniejące Oblicze Chrystusa” na Chuście z Manoppello powstało pod wpływem promieniowania

2024-11-22 21:18

[ TEMATY ]

całun turyński

chusta z Manopello

Ks. Daniel Marcinkiewicz

Przeprowadzone ostatnio przez niemieckiego lekarza-chemika Gosberta Wetha badania Chusty (Sudarionu) z Manoppello rzuciły nowe światło na widoczne na niej „jaśniejące Oblicze Chrystusa”. 26 września br. naukowiec wypowiedział się jako lekarz, że „ta osoba musiała być ciężko torturowana”.

Wyjaśnił on, iż „krwiaki są wyraźnie widoczne zarówno na nosie, jak i w okolicy prawego policzka. Na obrazie nie można wykryć śladów ani farby, ani krwi”. Zaznaczył, iż „inne płyny ustrojowe, takie jak krew czy pot, nie są rozpoznawalne. Tkaninę tę można było zatem nałożyć tylko na osobę, która już umarła”. Podsumowując swe prywatne „śledztwo” Weth stwierdził, że „w sumie istnieje tylko jedno wyjaśnienie powstania obrazu świętej twarzy. Przemiana azotu (N14) w węgiel (C14) musiała nastąpić pod wpływem ogromnego promieniowania neutronowego (energii świetlnej). "«Obraz» nie powstał zatem przez nałożenie farby na tkaninę, ale w wyniku spowodowanej przez silne promieniowanie zmiany włókien materiału nośnego”.
CZYTAJ DALEJ

Karol Nawrocki: Prawda jest naszym orężem

2024-11-24 19:37

[ TEMATY ]

Karol Nawrocki

PAP/Łukasz Gągulski

Szef IPN Karol Nawrocki został rekomendowany w niedzielę na kandydata na prezydenta przez Komitet Obywatelski. Jego kandydaturę poparło Prawo i Sprawiedliwość, bo – jak przekonywał prezes partii Jarosław Kaczyński - „jest to w interesie naszej ojczyzny, Polski”. W niedzielę w krakowskiej hali Sokoła odbyła się Konwencja Obywatelska, z udziałem różnego rodzaju środowisk społecznych, naukowych, gospodarczych z całej Polski, a także przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości, na czele z szefem partii Jarosławem Kaczyńskim. Podczas tego spotkania prof. Andrzej Nowak, przedstawiciel Obywatelskiego Komitetu Poparcia Kandydata na Urząd Prezydenta RP dra Karola Nawrockiego ogłosił, że Komitet rekomenduje Nawrockiego na obywatelskiego kandydata na prezydenta.

Podziel się cytatem PRZYPOMINAMY FRAGMENT TEGO WYWIADU Czy zgodzi się Pan z tezą, że od upadku I Rzeczypospolitej wrogowie Polski byli jednocześnie wrogami Kościoła?
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję