Reklama

Świat

Papież z Argentyny rozumie Europę

Papież wzywa Europę by się obudziła - powiedział KAI prof. Jerzy Kłoczowski, odnosząc się do dzisiejszych przemówień Franciszka do Parlamentu Europejskiego i Rady Europy. "A to przebudzenie Europy jest niezbędne, bo świat potrzebuje Europy, jako kolebki pewnej kultury, która najbardziej ze wszystkich docenia godność osoby ludzkiej" - dodał.

[ TEMATY ]

Franciszek w Strasburgu

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Prof. Kłoczowski podkreślił, że w centrum dzisiejszych papieskich przemówień do Parlamentu i Rady Europy był człowiek jako osoba obdarzona niepowtarzalną godnością i otwarta na transcendencję. Dlatego szacunek dla człowieka i troska o jego integralny rozwój stanowi podstawę europejskiej kultury. W papieskim przesłaniu wyraźnie też wybrzmiało - zdaniem uczonego - że nie sposób jest zrozumieć osoby ludzkiej bez jej transcendentnego odniesienia. Bez tego odniesienia nie sposób jest tez zrozumieć europejskiego humanizmu, który nawiązuje do wzorców grecko-rzymskich, ale jednocześnie wzbogaca ją koncepcją osoby ludzkiej, zakorzenionej w transcendencji.

Prof. Kłoczowski przypomniał, że papież Franciszek doskonale rozumie, że ta właśnie wizja osoby ludzkiej i wynikających stąd jej praw ma to wielkie znaczenie i dziś dla całego świata, który wciąż potrzebuje Europy, jako kolebki pewnej kultury.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ważna jest też - podkreśla uczony - wyrażona dziś przez papieża nadzieja, że chrześcijaństwo wciąż może być czynnikiem inspirującym rozwój dla Europy, a chrześcijanie mogą wnieść wielki wkład w jej konstrukcję. Papież mówił wyraźnie, że nie są oni zagrożeniem dla świeckości, ale mogą wnieść istotny wkład poprzez dialog. Bardzo podkreśla potrzebę dialogu nt. przyszłości Europy i do tego dialogu olbrzymi wkład mogą wnieść chrześcijanie.

Prof. Kłoczowski zwrócił też uwagę, że papież wyraźnie zachęcił chrześcijan do odpowiedzialnego zaangażowania na rzecz Europy, która jakby zasypiała i okazywała się staruszką "babcią". Prof. Kłoczowski dodał, że ktoś powiedział świetnie: "Stworzyliśmy Europę ale nie mamy Europejczyków" - i na tym właśnie polega dziś główny problem Europy. A do tego trzeba obudzić zaangażowanie chrześcijan jako obywateli, czyli ludzi, którzy czują się odpowiedzialni nie tylko za swoją ojczyznę ale i Europę.

"Słabość unii wynika z tego, że zwykli ludzie traktowani są jakby z góry przez brukselską administrację. Brakuje obywateli. A obywatel to człowiek odpowiedzialny za tę społeczność, do której należy. A słaby poziom myślenia obywatelskiego owocuje brakiem zaangażowania" - skonstatował profesor.

Reklama

Prof. Kłoczowski podkreślił, że Franciszek wyraźnie kontynuuje linię myślenia o Europie rozpoczętą przez Jana XXIII i kontynuowaną przez jego następców, z Janem Pawłem II, któremu Franciszek jest najbliższy. Naukę tę Franciszek aplikuje ją do dzisiejszej sytuacji Europy, kontynentu pogrążonego w coraz głębszym kryzysie.

Zdaniem prof. Kłoczowskiego oba przemówienia papieża Franciszka, do Parlamentu i Rady Europy mają znaczenie historyczne. A traktować je należy nie jako głos skierowany do ponad 500 mln obywateli Europy. Istotne jest, że papież mówił nie tylko do katolików ale także do niewierzących czy wyznawców innych religii. Zdaniem uczonego z tekstami papieskich przemówień powinni dokładnie zapoznać się też Polacy jako obywatele Unii Europejskiej.

2014-11-25 17:34

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prof. Mirosław Piotrowski: Papież wstrząsnął Parlamentem Europejskim

– Wizyta papieża Franciszka w Parlamencie Europejskim była bardzo oczekiwana przez większość europosłów – powiedział eurodeputowany prof. Mirosław Piotrowski. Poniżej pełna wypowiedź polskiego europarlamentarzysty.

Poprzednia wizyta papieska, za pontyfikatu Jana Pawła II, miała miejsce w 1988 r., 26 lat temu. Choć posłowie i posłanki z grup liberalnych i skrajnej lewicy zgłaszali zastrzeżenia, powoływali się na krytykowane przemówienie Papieża Polaka, to odparli je konserwatywni, brytyjscy europosłowie.
Mowa Franciszka była przełomowa, wstrząsnęła Parlamentem Europejskim: Europa i jej mieszkańcy są w potrzebie. Ojciec Święty wskazał na wiele problemów nurtujących Unię Europejską, rozwinął je, nazwał po imieniu i trafił w samo sedno. Trzeba też zaznaczyć, że skrytykował instytucje unijne. Powiedział, że są one daleko od obywateli i nie zajmują się sprawami, które są ważne dla ludzi, co prowadzi do braku zaufania. Ojciec Święty podkreślił jednocześnie godność osoby ludzkiej oraz rodziny jako fundamentu.
Papieskie wystąpienie zyskało nie tylko aprobatę parlamentarzystów, ale zakończyło się owacjami na stojąco. Tak długich oklasków od czasu, kiedy jestem członkiem Parlamentu Europejskiego, jeszcze nie słyszałem. Socjalista Martin Schulz, przewodniczący Parlamentu, powiedział, że wypowiedziane przez papieża Franciszka słowa zostały wyjęte z naszych serc. Byłoby dobrze, aby z powrotem tam wróciły i zaowocowały w przyszłych działaniach europosłów.
Zaraz po zakończeniu wizyty papieża odbyła się w Europarlamencie krótka dyskusja na temat nadchodzących głosowań i w jej trakcie jeden z parlamentarzystów powołał się na słowa Franciszka, które padły w tej izbie. To rzecz bez precedensu. Pamiętam, że kiedy ponad 10 lat temu jedna z polskich europosłanek wygłaszając przemówienie, podparła się stwierdzeniami Jana Pawła II, rozległo się buczenie i tupanie, a z tylnych rzędów słyszałem rozmowy, że puszczamy jakichś obskurantów, którzy powołują się na papieża. Teraz nie tylko można cytować Ojca Świętego, ale będzie to w dobrym tonie.
Cieszę się, że Franciszek poruszył właśnie problemy dotyczące godności osoby ludzkiej, rodziny, jedności w różnorodności. Podkreślił, że Europa powinna być rodziną narodów, a nie superpaństwem. Sugerował, aby powrócić do myśli ojców założycieli Wspólnoty Europejskiej. Ta „Europa-babcia”, jak powiedział, ma się wreszcie ożywić i czerpać z korzeni chrześcijańskich. Dla mnie był to najważniejszy dzień mojej pracy w Parlamencie Europejskim. Tak wielkiego wydarzenia jeszcze nie było, choć – o czym warto przypomnieć – na każdą prawie sesję zapraszana jest głowa państwa czy przywódca religijny. Wyczuwało się atmosferę napięcia, która unosiła się nad salą plenarną. Papież nie tyle ją rozładował, co wypełnił właściwym duchem. Mam nadzieję że będzie to promieniować.

CZYTAJ DALEJ

Gorzkie Żale to od ponad trzech wieków jedno z najpopularniejszych nabożeństw pasyjnych w Polsce

2024-03-28 20:27

[ TEMATY ]

Gorzkie żale

Grób Pański

Karol Porwich/Niedziela

Adoracja przy Ciemnicy czy Grobie Pańskim to ostatnie szanse na wyśpiewanie Gorzkich Żali. To polskie nabożeństwo powstałe w 1707 r. wciąż cieszy się dużą popularnością. Tekst i melodia Gorzkich Żali pomagają wiernym kontemplować mękę Jezusa i towarzyszyć Mu, jak Maryja.

Autorem tekstu i struktury Gorzkich Żali jest ks. Wawrzyniec Benik ze zgromadzenia księży misjonarzy świętego Wincentego à Paulo. Pierwszy raz to pasyjne nabożeństwo wyśpiewało Bractwo Świętego Rocha w 13 marca 1707 r. w warszawskim kościele Świętego Krzyża i w szybkim tempie zyskało popularność w Warszawie, a potem w całej Polsce.

CZYTAJ DALEJ

Zatęsknij za Eucharystią

2024-03-28 23:37

Marzena Cyfert

Mszy Wieczerzy Pańskiej przewodniczył bp Maciej Małyga

Mszy Wieczerzy Pańskiej przewodniczył bp Maciej Małyga

Tęsknimy za różnymi rzeczami (…) Czy kiedyś jednak tęskniłem za przyjęciem Komunii świętej? To jest chleb pielgrzymów przez świat do królestwa nie z tego świata – mówił bp Maciej Małyga w katedrze wrocławskiej.

Ksiądz biskup przewodniczył Mszy Wieczerzy Pańskiej. Eucharystię koncelebrowali abp Józef Kupny, bp Jacek Kiciński oraz kapłani z diecezji.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję