Reklama

Niedziela Częstochowska

25 lat w służbie Kościołowi częstochowskiemu

Można powiedzieć, że 25 lat temu pojawiły się zwiastuny edycji częstochowskiej „Niedzieli”. Pierwsza jej odsłona ukazała się w październiku 1991 r. i była czymś w rodzaju miesięcznika dla Kościoła częstochowskiego. Pierwszy numer stanowiący edycję częstochowską został wydrukowany z datą 30 maja 1993 r.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Najpierw było comiesięczne wydanie diecezjalne, które dwa lata później przerodziło się w cotygodniową wkładkę edycyjną. Niemniej jednak, jeśli spojrzymy na nasze pismo z perspektywy 90. rocznicy jego powstania, to już w roku 1930 z inicjatywy bp. Teodora Kubiny zaczęto wydawać „Częstochowskie Wiadomości Parafialne”. Mimo tego, że ukazało się ich tylko kilkanaście numerów, służyły one jako „uzupełnienie pracy duszpasterskiej duchowieństwa pracą czynnych katolików”, przyczyniały się „do pogłębienia świadomości religijnej” i docierały „tam, gdzie nie dochodzi żywe słowo”, by dołożyć swoją cegiełkę „do rozwoju miłości, sprawiedliwości i prawdy”, jak czytamy w pierwszym numerze tego dodatku.

Te cele nie uległy zmianie. Edycja częstochowska ukazuje przede wszystkim lokalne życie religijne, które rozgrywa się pod przewodnictwem obecnego ordynariusza miejsca abp. Wacława Depo. Spełnia ona zatem rolę informacyjną, ale również formacyjną. Na jej łamach prezentowane są aktualne wydarzenia, jakie dzieją się w archidiecezji, w jej licznych instytucjach czy poszczególnych wspólnotach parafialnych. Poruszane są też tematy społeczne i kulturalne. Nie brakuje wątków patriotycznych, tak bardzo bliskich „Niedzieli”. Bez wątpienia bliskość Jasnej Góry sprawia, że ma ona także rys maryjny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Edycja częstochowska jest dodatkiem szczególnym. Jej specyfika polega przede wszystkim na tym, że choć poruszane przez nią tematy zakorzenione są w lokalnej społeczności, to jednak jej redakcja znajduje się w centrali. Z jednej strony ułatwia to pracę dziennikarzom, redaktorom i korespondentom, ale z drugiej była ona swoistym „oczkiem w głowie” obecnego redaktora honorowego „Niedzieli” ks. inf. Ireneusza Skubisia i jest tak nadal, gdy „Niedzieli” szefuje Lidia Dudkiewicz.

Edycję częstochowską tworzyło i tworzy wielu ludzi. Nie sposób wynotować wszystkich, szczególnie wolontariuszy i korespondentów. Z obecnych warto przywołać z imienia i nazwiska niestrudzoną Zofię Białas i Jowitę Kostrzewską. Jeśli zaś chodzi o redaktorów prowadzących, to z pewnością trzeba wymienić Annę Cichobłazińską i Margitę Kotas, a także kapłanów, m.in.: ks. Zdzisława Wójcika, ks. Pawła Maciaszka czy ks. Mariusza Frukacza oraz piszącego te słowa. Autorami zamieszczanych tekstów bardzo często są także redaktorzy pracujący w „Niedzieli”, którzy na co dzień zajmują się innymi lokalnymi dodatkami.

Jakkolwiek by nie patrzeć, pracy na co dzień nie brakuje. Bo też ciągle coś się dzieje. Dlatego też „Niedziela Częstochowska” to nie tylko jej wersja papierowa, ale również jej internetowe wydanie oraz konto na Facebooku. W sieci materiały ukazują się na bieżąco. Jest sprawą oczywistą, że w tradycyjnym ośmiostronicowym wydaniu nie ma takiej możliwości, by zamieścić wszystko, co dociera do naszej redakcji za pośrednictwem korespondentów czy też dziennikarzy i redaktorów. Dlatego też Internet w ostatnich latach stał się tym forum, na którym czytelnik znajdzie więcej informacji i materiałów. Dla najważniejszych z nich zawsze znajdzie się miejsce w papierowej wersji naszej edycji.

W tym miejscu chciałbym bardzo serdecznie podziękować kapłanom – księżom proboszczom i wikariuszom za trud bycia pierwszymi czytelnikami i zarazem kolporterami naszej „Niedzieli”.

2016-10-06 09:51

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

97 lat "Niedzieli"!

[ TEMATY ]

Niedziela

Niedziela

Karol Porwich/Niedziela

Ładny wiek – powiedzielibyśmy, mierząc naszą, ludzką miarą. Rzeczywiście, 97 lat to ładny wiek, szczególnie jeśli Jubilatka ma taki bogaty bagaż doświadczeń na karku i... wygląda na coraz młodszą.

Na kolegium redakcyjnym zlecono mi napisanie tekstu na 97. urodziny "Niedzieli". Redaktorzy, młodsi ode mnie, radzili m.in., żeby nie była to nudna wyliczanka. Przestrzegali przed znanym z dzieciństwa i pozostającym w człowieku do końca życia nawykiem tworzenia laurki. Napominali, żeby unikać słodzenia i lukru, bo wiadomo, podatek od słodkości. Mówili, że prymat osoby prymatem osoby, ale na pierwszym miejscu powinna być bezwzględnie Jubilatka. Każda rada była cenna. Każdą przyjmowałem, ale po wyjściu z kolegium głowa jak była pusta, tak pozostała. Próbowałem rozkminiać temat z jednej strony. Podchodziłem z innej. Zakradałem się z całkiem przeciwnej i wszystko wrzucałem do mózgowego „kosza”, a że Pan Bóg nie wyposażył nas w komendę „opróżnij”, to w pamięci podręcznej te niepotrzebne myśli jeszcze siedzą i pewnie przez jakiś czas pozostaną. Ponieważ niebezpiecznie zbliżam się do granicy, przed którą przestrzegano mnie na kolegium, zaczynam tak:
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Brat Albert pokonał depresję

2025-04-11 07:58

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

mat. prasowy

Ciekawym porównaniem jest proces tworzenia fortepianów Steinway, które powstają po długim i skomplikowanym procesie, pełnym wyzwań. Podobnie jak drewno, które musi przejść przez wiele prób, aby stać się instrumentem muzycznym o doskonałym brzmieniu, tak i nasze życie, poddane cierpieniu, może stać się źródłem piękna i dobra. Przykłady wielkich artystów i myślicieli, którzy zmagali się z problemami psychicznymi, pokazują, że cierpienie może być drogą do głębszego zrozumienia i twórczości.

Przykład życia Adama Chmielowskiego, znanego jako Brat Albert, ilustruje jak cierpienie może prowadzić do odkrycia głębszego sensu życia. Choć jego życie było pełne trudności, w tym utraty rodziców i zmagania z chorobą psychiczną, to właśnie przez te doświadczenia odkrył swoje powołanie do służby najbiedniejszym. Jego decyzja o porzuceniu kariery malarskiej na rzecz pomocy innym pokazuje, jak cierpienie może być przekształcone w coś pięknego i wartościowego.
CZYTAJ DALEJ

Sąd potwierdza: pikieta pro-life w Rzeszowie nielegalnie rozwiązana przez prezydenta miasta

2025-04-14 10:42

[ TEMATY ]

Rzeszów

pro‑life

Adobe Stock

Sąd Okręgowy w Rzeszowie uwzględnił odwołanie od decyzji prezydenta Rzeszowa Konrada Fijołka, rozwiązującej zgromadzenie Fundacji Pro – Prawo do Życia - informuje Ordo Iuris.

Pikieta zorganizowana przez Fundację Pro – Prawo do Życia 26 stycznia w Rzeszowie miała na celu wyrażenie sprzeciwu wobec aborcji oraz ideologicznych programów edukacyjnych w polskich szkołach. Zgromadzenie zostało rozwiązane przez władze miasta. Po odwołaniu złożonym przez prawników Ordo Iuris, Sąd Okręgowy uznał, że rozwiązanie było bezprawne.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję