Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Pod parasolem Bożego Miłosierdzia

Niedziela sosnowiecka 41/2016, str. 1

[ TEMATY ]

Rok Miłosierdzia

Piotr Lorenc

W bazylice Najświętszej Maryi Panny Anielskiej w Dąbrowie Górniczej

W bazylice Najświętszej Maryi Panny Anielskiej w Dąbrowie Górniczej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Po raz kolejny do kościoła jubileuszowego – dąbrowskiej bazyliki Najświętszej Maryi Panny Anielskiej pielgrzymowali wierni w ramach obchodów Nadzwyczajnego Jubileuszu Miłosierdzia.

Na zaproszenie kustosza sanktuarium ks. kan. Andrzeja Stasiaka modlitewnemu spotkaniu przewodniczył dyrektor Archiwum Diecezji Sosnowieckiej i redaktor odpowiedzialny za sosnowiecką edycję Tygodnika Katolickiego „Niedziela”, ks. Tomasz Zmarzły.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W symbolicznym przejściu przez Bramę Miłosierdzia udział wzięli pielgrzymi, którzy przybyli pieszo z parafii będzińskich ze swoimi duszpasterzami oraz dziekanem dekanatu ks. kan. Andrzejem Stępniem. Ponadto przybyli także wierni m.in. z Dąbrowy Górniczej-Łęknic, Dąbrowy Górniczej-Strzemieszyc Małych oraz z Sosnowca-Zagórza. Modlitewne czuwanie rozpoczęła modlitwa przed Bramą Miłosierdzia, gdzie następnie licznie zgromadzeni przeszli przez nią, by wziąć udział w nabożeństwie przed wystawionym Najświętszym Sakramentem. W programie czuwania wysłuchano także konferencji o największym z przymiotów Pana Boga – Miłosierdziu Bożym.

Reklama

– Czy możemy mieć pretensje do parasola, którego nie rozłożyliśmy nad sobą podczas deszczu, że zmokliśmy? Nie, bo to był nasz wybór! Faktycznie, kiedy pada deszcz i mamy nad sobą parasol, nie ochroni on nas w całości, bo zawsze gdzieś będziemy mokrzy. Jednak parasol potrafi ochronić to, co najistotniejsze: głowę i górną część naszego tułowia. Boże miłosierdzie nad nami jest właśnie jak taki rozwinięty parasol – chroni najważniejsze organy: umysł, serce, duszę. Choć ochlapie nas czasem zło, nie zniszczy ono tego, co jest w nas najistotniejsze – opowiadał ks. Tomasz Zmarzły.

Kulminacyjnym momentem spotkania była uroczysta koncelebrowana Msza św. zakończona przejściem na tzw. ofiarowanie za główny ołtarz z łaskami słynąca figurą NMP Anielskiej – Matki Miłosierdzia oraz ucałowanie relikwii św. Siostry Faustyny i św. Jana Pawła II. Ofiarowaniu towarzyszyła modlitwa różańcowa „o miłosierdzie Boże dla nas i całego świata”.

– Bardzo się cieszę, że mogłam uczestniczyć w tym niecodziennym spotkaniu. Lubię przybywać tu często, do naszego sanktuarium. Pod płaszczem Matki Bożej Królowej Aniołów i dzięki wstawiennictwu św. Matki Teresy z Kalkuty, św. Ojca Pio i ks. Grzegorza Augustynika, o których mówił podczas Mszy św. ks. Tomasz, nie tylko dziś, ale w każdej chwili mogę doświadczać miłosierdzia Bożego i na swój sposób głosić go w moim życiu – stwierdziła Alicja Demczyńska z Dąbrowy Górniczej.

Na zakończenie spotkania gospodarz miejsca ks. kan. Andrzej Stasiak zaprosił na październikowe przejście przez Bramę Miłosierdzia wszystkich, a szczególnie osoby modlące się za kapłanów w Apostolacie Margaretka. W diecezji sosnowieckiej coraz więcej osób angażuje się w tę formę modlitwy. Spotkaniu 22 października przewodniczył będzie ks. prof. Paweł Sobierajski.

2016-10-06 09:51

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

11 świątyni jubileuszowych archidiecezji krakowskiej

[ TEMATY ]

Rok Miłosierdzia

Bożena Sztajner/Niedziela

Otwarciem Drzwi Święte w Bazylice Świętego Piotra w Rzymie, Ojciec Święty Franciszek rozpoczął 8 grudnia Nadzwyczajny Rok Miłosierdzia w całym Kościele. Zapraszamy na uroczystości inaugurujące Rok Święty w 11 świątyniach jubileuszowych Archidiecezji Krakowskiej
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

W Krakowie więcej uczniów uczęszcza na religię niż edukację zdrowotną

2025-10-02 06:50

[ TEMATY ]

religia

edukacja zdrowotna

religia w szkole

Adobe Stock

Około 33 proc. uczniów szkół w Krakowie będzie chodziło na lekcje edukacji zdrowotnej – wynika z danych urzędu miasta. To mniej niż przewidywały władze samorządowe. Im starsi uczniowie, tym mniejsze zainteresowanie przedmiotem.

To 17 081 uczniów z 51 116 uprawnionych – powiedziała w środę PAP dyrektor Wydziału Edukacji i Projektów Edukacyjnych w Urzędzie Miasta Krakowa Magdalena Mazur.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję