Reklama

Niedziela Wrocławska

Jak święta z Trzebnicy podbija Amerykę

Z ks. Jerzym Olszówką SDS - proboszczem parafii św. Bartłomieja Ap. i św. Jadwigi Śląskiej w Trzebnicy oraz kustoszem Międzynarodowego Sanktuarium św. Jadwigi rozmawia Krzysztof Kunert

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KRZYSZTOF KUNERT: – Zbliża się 750. rocznica kanonizacji św. Jadwigi Śląskiej. Powiem przewrotnie, 750 lat to dość czasu, aby zapomnieć…

KS. JERZY OLSZÓWKA SDS: – Faktycznie to sporo czasu, ale ludzie nie tylko, że nie zapominają, to jeszcze kult św. Jadwigi wciąż jest żywy, aktualny i rozwija się po całym świecie.

– A kto konkretnie interesuje się św. Jadwigą?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Jadwigą interesują się ludzie różnego wieku, różnych zawodów i stanów, ze wszystkich stron świata. W naturalny sposób są to Dolnoślązacy, mieszkańcy Trzebnicy i miast, którym patronuje czyli Dębicy i Nowogrodźca. Św. Jadwigą interesują się jej rodacy, czyli Bawarczycy, Austriacy, Czesi, ale także np. mieszkańcy Ameryki Łacińskiej.

– Święty wykracza poza swoją epokę – mówią znawcy. Jakie granice przekraczała św. Jadwiga?

Reklama

– Nasza patronka w szczególny sposób jest znana ze swojego miłosierdzia. To była jej szczególna cecha, która jest wciąż aktualna i potrzebna. Św. Jadwiga oprócz tego że w konkretny sposób pomagała potrzebującym, chorym, biednym, to już osiem wieków temu miała jeszcze jedną, bardzo ważną cechę, tę, o którą w naszych czasach apelował św. Jan Paweł II w czasie ostatniej pielgrzymki do Ojczyzny, posiadała „wyobraźnię miłosierdzia” – umiejętność dostrzegania potrzeb drugiego człowieka i zarazem sposobów, którymi można mu pomóc. Robiła to czasami w sposób – powiedzielibyśmy dziś – archaiczny, np. na swoim dworze utrzymywała 13 chorych, którym osobiście usługiwała, a którzy przypominali jej Chrystusa w otoczeniu apostołów. Jest znanych także wiele innych czynów św. Jadwigi, które jednak potwierdzają to, że kierowała się wyobraźnią miłosierdzia, dzięki której potrafiła skutecznie pomagać. I na tym polega jest aktualność, jej fenomen.

– Ponad 120 kościołów i parafii w Polsce pod wezwaniem św. Jadwigi – to wielka duchowa siła. Z czego wynika to zainteresowanie Jadwigą?

– Część z nich ma wielowiekową, jadwiżańską tradycję, ale inne to kościoły nowe. Podobnie świeżą sprawą jest ogłoszenie Jadwigi patronką polskich miast a także patronką szkół. To wynika z ciągle aktualnego wzoru życia świętej z Trzebnicy – nie tylko dla seniorów, ale także dla młodych.

– Do księdza jako kustosza sanktuarium w Trzebnicy trafiają prośby o relikwie Jadwigi. Skąd one są?

– Prośby płyną z całego świata. Nie tylko z Polski czy Europy, ale także z tak egzotycznych miejsc jak Filipiny, Brazylia, Wenezuela, Boliwia, Panama czy Meksyk.

– Na mapie jadwiżańskiego kultu kraje zachodu nie budzą zdziwienia. Ale skąd popularność Jadwigi w Ameryce Łacińskiej?

Reklama

– Na pewno ruchy migracyjne spowodowały, że kult św. Jadwigi został przeszczepiony na kontynent amerykański. Ale wydaje mi się, że jest to zbyt proste tłumaczenie, bo nie wyjaśnia fenomenu rozwoju tego kultu. W jednym z krajów Ameryki Łacińskiej Jadwiga jest czczona jako patronka nowobudowanych domów. Wzięło się to zapewne stąd, że św. Jadwiga jest przedstawiana najczęściej z kościołem w ręku. Ten kościół pewnie z czasem, w tamtych rejonach, przybrał kształt domu i dziś nowe domy ozdabiane są wizerunkiem Świętej z Trzebnicy. Tego fenomenu do końca nie jesteśmy w stanie wyjaśnić.

– O św. Jadwidze pamięta też Europa Zachodnia. W Portugalii to jedna z najpopularniejszych świętych. Dlaczego?

– Kilka lat temu media europejskie odnotowały, że w tym kraju masowo sprzedawane są figurki św. Jadwigi. Było to równoległe z kryzysem gospodarczym na świecie, a w Portugalii nasza Święta czczona jest jako patronka ludzi ubogich i zadłużonych. Podobnie znana jest również we Włoszech. Kilka lat temu jedna z rzymskich parafii poprosiła mnie o relikwie . „To jedna z najbardziej cenionych w parafii świętych zwłaszcza wśród ubogich i z problemami ekonomicznymi” – napisali zakonnicy w uzasadnieniu.

– „To szczególna patronka biednych na granicy z Brazylią” – to z kolei cytat z listu z Boliwii, którego kopię znalazłem w sieci.

– Tak jest postrzegana bo w szczególny sposób opiekowała się biednymi i potrzebującymi. Tak jak potrafiła, przychodziła im z pomocą. I ta pamięć pozostała po niej. Człowiek, kiedy czuje się bezradny, szuka pomocy w niebie. Stąd szuka takich patronów, którzy skutecznie będą orędować w takich sytuacjach. I trafiają na Jadwigę Śląską.

– Świętą – dodajmy – od której kanonizacji mija 750 lat…

Reklama

– Pamiętajmy o tym, że my dziś nie odkrywamy jakiejś zapomnianej Świętej. Kult św. Jadwigi przez tych osiem wieków wciąż trwał i się rozwijał. Dlatego dziś jest to raczej kontynuacja niż odrodzenie.

– Ale czy tylko kontynuacja? A może dynamiczny rozwój?

– Faktycznie, duszpasterze z Wenezueli, prosząc o relikwie, napisali kilka lat temu, że „idąc za przykładem miłosierniej działalności naszej Patronki”, zamierzają wybudować niewielką przychodnię. Ci ludzie starają się naśladować to, o czym mówiłem wcześniej, czyli wyobraźnię miłosierdzia św. Jadwigi. Zresztą ona sama tworzyła miejsca, które my nazywamy szpitalami. Podejrzewam, że gdyby dziś żyła, budowałaby właśnie szpitale. Jej czciciele – umiejąc rozpoznawać znaki czasu – naśladują ją w bardzo konkretny sposób.

2016-10-06 09:51

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rysy świętości Jadwigi Śląskiej (1)

Niedziela świdnicka 42/2016, str. 5

[ TEMATY ]

św. Jadwiga Śląska

Tomasz Lewandowski

Relikwiarz św. Jadwigi Śląskiej

Relikwiarz św. Jadwigi Śląskiej
Któż z nas nie chciałby mieć w gronie swojej najbliższej rodziny albo przynajmniej wśród osób bliskich i znajomych, jakiegoś wielkiego, wybijającego się człowieka? Z dumą wspominamy nasze spotkanie i kontakty z wybitnymi osobistościami, z ludźmi, którzy nam imponują i cieszą się wysokim autorytetem. Wielu szczyci się z uścisku dłoni Ojca Świętego, z pamiątkowej fotografii z nim. Przyznajemy się chętnie do pokrewieństwa czy bliskości z ludźmi, którzy coś znaczą w Kościele czy w świecie. Są to w zasadzie właściwe i poprawne postawy. Zauważmy jednak, że wśród powiązań personalnych jedno pokrewieństwo, jedna osobowowa bliskość ma szczególne znaczenie. Dla człowieka ozdobionego mianem chrześcijanina najcenniejszą przyjaźnią i bliskością jest przyjaźń i bliskość z Chrystusem. Być blisko Niego – być w gronie Jego krewnych – to naprawdę szczególna satysfakcja i szczególne wyróżnienie. Okazuje się, że każdy człowiek może wejść w to pokrewieństwo, każdemu jest dane stanie się duchową matką, siostrą i bratem Chrystusa. W jakiej sytuacji i za jaką cenę? Za cenę pełnienia woli Bożej. Oto słowa Pana, przed chwilą przypomniane w orędziu ewangelicznym: „Bo kto pełni wolę Bożą, ten Mi jest bratem, siostrą, matką” (Mk 3,35). A zatem najbliższa rodzina Chrystusa – jego krewni – siostry i bracia – rekrutują się z ludzi pełniących za wzorem Mistrza wolę Bożą. Wśród tych bardzo bliskich krewnych Chrystusa, wśród ludzi pełniących ofiarnie wolę Bożą odnajdujemy dziś św. Jadwigę Śląską. Możemy w tej chwili zapytać, w czym przejawiało się to jej pokrewieństwo do Chrystusa? Jakie główne rysy świętości wyrzeźbił w duszy Jadwigi swym wszechmocnym dłutem Pan wieków?
CZYTAJ DALEJ

Poruszające chwile w bazylice watykańskiej: osobisty pielęgniarz papieża ucałował jego trumnę

Noc przed pogrzebem Ojca Świętego bazylika św. Piotra była już zamknięta dla wiernych. Nie oznacza to jednak, że papież Franciszek pozostał w niej sam. Honorową straż trzymała Gwardia Szwajcarska, a modlitwy prowadzili kanonicy bazyliki watykańskiej i siostry zakonne. Franciszka żegnali także jego najbliżsi współpracownicy. Były to chwile bardzo intymne, a zarazem poruszające.

Przy trumnie papieża modlili się m.in. członkowie jego watykańskiej rodziny. Trzej papiescy sekretarze - księża: Juan Cruz Villalon, Manuel Pellizzon i Fabio Salerno. Obecni byli także świeccy, którzy do ostatnich chwil wspierali Franciszka. Jego osobisty pielęgniarz Massimiliano Strappetti i pomagający mu w codziennych czynnościach - Piergiorgio Zanetti i Daniele Cherubini. Każdy z nich pożegnał się z Ojcem Świętym, całując jego trumnę.
CZYTAJ DALEJ

Uroczystości Tysiąclecia Koronacji Bolesława Chrobrego

2025-04-27 17:51

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

W bazylice katedralnej pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Sandomierzu oprawiona została Msza św. w intencji Ojczyzny z okazji tysiąclecia koronacji Bolesława Chrobrego. Uroczystej liturgii przewodniczył Biskup Ordynariusz Krzysztof Nitkiewicz.

We wspólnej modlitwie uczestniczyli przedstawiciele władz samorządowych oraz różnych instytucji. Szczególną oprawę liturgii nadało Rycerstwo Ziemi Sandomierskiej, na czele z kasztelanem Karolem Burym, które wystąpiło w historycznych strojach z epoki pierwszego króla Polski. Uroczystości zgromadziły licznych mieszkańców, turystów i wiernych, którzy wspólnie modlili się, oddając hołd wielkiemu władcy i pierwszemu koronowanemu królowi Polski.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję