Reklama

Nowy zarząd Rycerstwa Niepokalanej

15 października 2016 r. w ramach Jesiennego Zjazdu Prezesów i Animatorów Rycerstwa Niepokalanej (MI) odbyło się w Niepokalanowie Zgromadzenie Sprawozdawczo-Wyborcze Stowarzyszenia "Rycerstwo Niepokalanej" w Polsce.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Prezes międzynarodowy MI o. Raffaele Di Muro witając zebranych zwrócił uwagę, że MI w Polsce i w Brazylii to dwa główne motory, które mają potencjał, by pociągnąć do działania innych rycerzy na całym świecie. W Polsce do MI należą przede wszystkim ludzie starsi, osoby dorosłe, natomiast w Brazylii do MI należą głównie ludzie młodzi. Te dwie rzeczywistości, młodzi i starsi, mogą się wzajemnie przenikać i ubogacać. "Ufam, że Rycerstwo polskie będzie dla całego świata punktem zapalnym, że od was będziemy mogli uczyć się, jak żyć i pracować dla Niepokalanej" - mówił o. Prezes.

Przed południem, podczas pierwszej części Zgromadzenia delegaci wysłuchali sprawozdań z działalności MI, z prac Zarządu Narodowego oraz sprawozdania finansowego. Sprawozdania te zostały przyjęte jednomyślnie przez Zgromadzenie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W drugiej części przystąpiono do wyborów Prezesa Narodowego MI oraz członków Zarządu Narodowego i Komisji Rewizyjnej. Z pośród 105 członków uprawnionych do głosowania, obecnych było 90 delegatów. Wyborom przewodniczyli: prezes międzynarodowy MI o. Raffaele Di Muro OFMConv oraz członek zarządu międzynarodowego MI o. Mirosław Bartos OFMConv. Prezes Międzynarodowy zaznaczył, że zgodnie z nowymi Statutami Generalnymi MI nowym asystentem narodowym MI zostaje gwardian Niepokalanowa o. Grzegorz M. Szymanik OFMConv.

Po kilku godzinach pracy wybrano skład nowego Zarządu Narodowego MI. Prezesem został wybrany na drugą kadencję o. Stanisław M. Piętka OFMConv; zastępcą - o. Robert M. Stachowiak OFMConv; doradcą ds młodzieży - o. Tomasz M. Tęgowski OFMConv; sekretarzem - Dorota Koszałka; zaś członkami zarządu zostali: Teresa M. Michałek oraz Leszek Jaworski. Do komisji rewizyjnej zostały wybrane: Krystyna Radomska, Danuta Orlikiewicz i Helena Kucharska.

Zebrani delegaci dziękowali za nowy Zarząd Narodowy, polecając jego prace opiece Niepokalanej podczas uroczystej Eucharystii sprawowanej w kaplicy-sanktuarium św. Maksymiliana. Podczas okolicznościowej homilii o. Stanisław M. Piętka przypominał słowa św. Maksymiliana, aby duch MI przeniknął wszystkich i wszystko, aby rycerze byli obecni wszędzie - i na polu edukacji, i na polu mass mediów, w kulturze i sztuce. Na każdym z tych odcinków rycerze mają być pionierami. "Tylko w ten sposób apostołując - mówił o. Stanisław - spełni się to, co Matka Boża objawiła św. Katarzynie Laboure, że Niepokalana stanie się prawdziwą Królową świata". W dalszej części kazania o. Stanisław przypominał statystyki MI w Polsce i na świecie, ale podkreślił, że "statystyki dają tylko pewne niepełne wyobrażenie, czym jest MI". Prezes Narodowy zachęcił zebranych do determinacji w apostolstwie, w szerzeniu Rycerstwa aż po krańce ziemi.

Reklama

Wieczorem po raz pierwszy spotkał się nowy Zarząd Narodowy MI, który tym samym ukonstytuował się prawnie. Zebrani zaś delegaci na koniec dnia uczestniczyli we wspólnej modlitwie różańcowej, dziękując Bogu przez Niepokalaną i prosząc Ją o pomoc.

Zjazd liderów MI zakończył się w niedzielę, 16 października, w 99. rocznicę założenia Rycerstwa Niepokalanej uroczystą Mszą świętą, której przewodniczył o. Grzegorz M. Szymanik, asystent narodowy MI. O. Grzegorz zwrócił uwagę na wartość i pierwszeństwo modlitwy w życiu rycerza Niepokalanej. "Tak jak ewangeliczna kobieta, która wytrwale prosi, tak i rycerz Niepokalanej ma przychodzić do Sędziego świata - do Boga - i wołać o pomoc, o to, by On wziął nas w obronę, by bronił nas przed grzechem i szatanem, byśmy nie ulegali pokusom". Mamy też orędować, modlić się za innych - jest to cel MI, który zarysował nam św. Maksymilian: starać się o nawrócenie heretyków, schizmatyków, a zwłaszcza za masonów; słowem, mamy orędować, prosić za tymi, którzy są daleko od Kościoła. "Weź ich w obronę, i daj im łaskę nawrócenia..." - prosił o. Asystent Matkę Bożą i dodał: "Jako rycerze mamy wyprosić miłosierdzie dla świata. Musimy być jak Mojżesz, mieć ręce zawsze wzniesione do Boga... Dopóki bowiem jest modlitwa, póki ręce są wzniesione do Boga, jest też zwycięstwo".

Reklama

O. Asystent zaznaczył też, że zapleczem modlitewnym dla MI są rycerze Niepokalanej u Stóp Krzyża. To oni maja ręce ciągle wzniesione do góry, to dzięki nim wielu rycerzy może działać w terenie. Ważne są też wspólnoty rycerskie, gdyż są to miejsca, w których bliźni pomaga nam wznosić nasze ręce. Gdy upadamy, gdy gaśnie nasz zapał, jest druga osoba, która pomaga nam, byśmy nie zniechęcali się, ale z odwagą szli do przodu… "Niech w naszych rękach zawsze będzie różaniec, niech zawsze będzie prośba do Matko Bożej, by wzięła nas w obronę, by nam pomagała, by nasze ręce były zawsze wzniesione ku Bogu" - mówił o. Asystent.

Na zakończenie Mszy świętej o. Raffaele pozdrowił zebranych i życzył im, aby szli przez życie, tak jak św. Maksymilian, aby wierzyli w cud modlitwy. "Bardzo podoba mi się to zdanie, w którym św. Maksymilian opowiada o początkach Rycerstwa Niepokalanej. Było nas siedmiu młodych braci, nie mieliśmy żadnego doświadczenia, nie mieliśmy pieniędzy, ale mieliśmy siłę Niepokalanej i siłę modlitwy. Dzięki tej sile stał się cud. Dziś Rycerstwo znane jest i obecne prawie na całym świecie. Modlitwa bowiem daje siłę. Wiemy, że św. Maksymilian powtarzał, że w Niepokalanowie najważniejszym zadaniem jest modlitwa. Tylko bowiem poprzez modlitwę możemy wyprosić dla świata i innych ludzi cud przemiany" - mówił o. Prezes. Na koniec o. Raffaele życzył zgromadzonym, aby zawsze na pierwszym miejscu w pracach apostolskich, w zdobywaniu dusz dla Niepokalanej stawiali modlitwę.

Na zakończenie zebrani rycerze ponowili Akt oddania się Niepokalanej oraz odśpiewali hymn Rycerstwa Niepokalanej.

Matka Boża objawiła św. Katarzynie Laboure, że Niepokalana stanie się prawdziwą Królową świata". W dalszej części kazania o. Stanisław przypominał statystyki MI w Polsce i na świecie, ale podkreślił, że "statystyki dają tylko pewne niepełne wyobrażenie, czym jest MI". Prezes Narodowy zachęcił zebranych do determinacji w apostolstwie, w szerzeniu Rycerstwa aż po krańce ziemi. Wieczorem po raz pierwszy spotkał się nowy Zarząd Narodowy MI, który tym samym ukonstytuował się prawnie. Zebrani zaś delegaci na koniec dnia uczestniczyli we wspólnej modlitwie różańcowej, dziękując Bogu przez Niepokalaną i prosząc Ją o pomoc. Zjazd liderów MI zakończył się w niedzielę, 16 października, w 99. rocznicę założenia Rycerstwa Niepokalanej uroczystą Mszą świętą, której przewodniczył o. Grzegorz M. Szymanik, asystent narodowy MI. O. Grzegorz zwrócił uwagę na wartość i pierwszeństwo modlitwy w życiu rycerza Niepokalanej. "Tak jak ewangeliczna kobieta, która wytrwale prosi, tak i rycerz Niepokalanej ma przychodzić do Sędziego świata - do Boga - i wołać o pomoc, o to, by On wziął nas w obronę, by bronił nas przed grzechem i szatanem, byśmy nie ulegali pokusom". Mamy też orędować, modlić się za innych - jest to cel MI, który zarysował nam św. Maksymilian: starać się o nawrócenie heretyków, schizmatyków, a zwłaszcza za masonów; słowem, mamy orędować, prosić za tymi, którzy są daleko od Kościoła. "Weź ich w obronę, i daj im łaskę nawrócenia..." - prosił o. Asystent Matkę Bożą i dodał: "Jako rycerze mamy wyprosić miłosierdzie dla świata. Musimy być jak Mojżesz, mieć ręce zawsze wzniesione do Boga... Dopóki bowiem jest modlitwa, póki ręce są wzniesione do Boga, jest też zwycięstwo". O. Asystent zaznaczył też, że zapleczem modlitewnym dla MI są rycerze Niepokalanej u Stóp Krzyża. To oni maja ręce ciągle wzniesione do góry, to dzięki nim wielu rycerzy może działać w terenie. Ważne są też wspólnoty rycerskie, gdyż są to miejsca, w których bliźni pomaga nam wznosić nasze ręce. Gdy upadamy, gdy gaśnie nasz zapał, jest druga osoba, która pomaga nam, byśmy nie zniechęcali się, ale z odwagą szli do przodu… "Niech w naszych rękach zawsze będzie różaniec, niech zawsze będzie prośba do Matko Bożej, by wzięła nas w obronę, by nam pomagała, by nasze ręce były zawsze wzniesione ku Bogu" - mówił o. Asystent. Na zakończenie Mszy świętej o. Raffaele pozdrowił zebranych i życzył im, aby szli przez życie, tak jak św. Maksymilian, aby wierzyli w cud modlitwy. "Bardzo podoba mi się to zdanie, w którym św. Maksymilian opowiada o początkach Rycerstwa Niepokalanej. Było nas siedmiu młodych braci, nie mieliśmy żadnego doświadczenia, nie mieliśmy pieniędzy, ale mieliśmy siłę Niepokalanej i siłę modlitwy. Dzięki tej sile stał się cud. Dziś Rycerstwo znane jest i obecne prawie na całym świecie. Modlitwa bowiem daje siłę. Wiemy, że św. Maksymilian powtarzał, że w Niepokalanowie najważniejszym zadaniem jest modlitwa. Tylko bowiem poprzez modlitwę możemy wyprosić dla świata i innych ludzi cud przemiany" - mówił o. Prezes. Na koniec o. Raffaele życzył zgromadzonym, aby zawsze na pierwszym miejscu w pracach apostolskich, w zdobywaniu dusz dla Niepokalanej stawiali modlitwę. Na zakończenie zebrani rycerze ponowili Akt oddania się Niepokalanej oraz odśpiewali hymn Rycerstwa Niepokalanej.
2016-11-08 09:28

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Stań przed Bogiem taki, jaki jesteś

2024-04-24 19:51

Marzena Cyfert

O. Wojciech Kowalski, jezuita

O. Wojciech Kowalski, jezuita

W uroczystość św. Wojciecha, biskupa i męczennika, głównego patrona Polski, wrocławscy dominikanie obchodzą uroczystość odpustową kościoła i klasztoru.

Słowo Boże podczas koncelebrowanej uroczystej Eucharystii wygłosił jezuita o. Wojciech Kowalski. Rozpoczął od pytania: Co w takim dniu może nam powiedzieć św. Wojciech?

CZYTAJ DALEJ

Lublin. Spotkanie biskupów z Polski i Niemiec

2024-04-25 10:21

Tomasz Koryszko/ KUL

Arcybiskup Stanisław Budzik jest gospodarzem spotkania grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję