Pranie jest chyba na drugim miejscu wśród najbardziej nielubianych czynności domowych (wyżej plasuje się tylko zdejmowanie wysuszonych ubrań z suszarki i ich składanie). Jak sobie ułatwić tę pracę?
Praktycznie wszystkie ubrania można podzielić przed wypraniem na trzy grupy: bardzo jasne (w tym białe), bardzo ciemne (w tym czarne) i kolorowe. Dzisiaj bardzo rzadko spotyka się kolorowe materiały, które w kontakcie z wodą i detergentem puszczają farbę. Jeśli jednak podejrzewasz, że jedno z ubrań farbuje, możesz wrzucić do bębna kilka specjalnych chusteczek zapobiegających przechodzeniu kolorów między pranymi rzeczami.
Żeby ubrania nie niszczyły się podczas prania, warto przewrócić je na lewą stronę. Dotyczy to zwłaszcza dżinsów, na których mogą zostać odbarwione zagniecenia. Najdelikatniejsze rzeczy (np. rajstopy) warto włożyć do woreczka na pranie. Suwaki powinny być zasunięte, a haczyki od biustonoszy – zapięte, żeby nie robiły dziur w ubraniach. Buty będą mniej hałasowały podczas prania, jeśli owiniemy je ciasno ręcznikiem i włożymy do worka lub poszewki.
W instrukcjach dołączonych do pralek podana jest dopuszczalna ładowność – np. koszulka dorosłej osoby waży ok. 200 g, mały ręcznik – ok. 300 g, a poszewka na kołdrę – ok. 700 g. Chodzi oczywiście o suche rzeczy. Środek piorący lepiej dociera do każdej pranej rzeczy, a płukanie jest skuteczniejsze, kiedy pralka nie jest maksymalnie załadowana. Najlepiej zapełniać ok. ¾ bębna. Osoby, które mają problemy skórne (a kto dzisiaj ich nie ma?) i małe dzieci powinny nosić ubrania, które po praniu zostały dodatkowo wypłukane. Alergicy mogą zamienić proszki, płyny i żele do prania na orzechy piorące. Elektryzowaniu się ubrań zapobiegnie włożenie do bębna przed praniem folii aluminiowej zwiniętej w kulkę. Podczas prania giną skarpetki? Niech domownicy zwijają je w kulki przed wrzuceniem ich do pojemnika na brudne rzeczy, a osoba, która rozwiesza pranie, niech wiesza każdą parę obok siebie.
Wyprane rzeczy należy porządnie wytrzepać przed rozwieszeniem, dzięki czemu będziemy mieć później mniej pracy przy prasowaniu. Duża rodzina może rozważyć zakup elektrycznej suszarki do ubrań. Ubrania i pościel wyjmuje się z suszarki w takim stanie, że zwykle nie trzeba ich już prasować.
Kościół odmawia katolickiego pochówku tylko tym osobom, które dopuściły się grzechu śmiertelnego publicznego - powiedział PAP ks. Grzegorz Strzelczyk, nawiązując do pogrzebu Tadeusza Dudy, który miał dokonać podwójnego zabójstwa córki i zięcia w Starej Wsi.
Ciało Tadeusza Dudy odnaleziono 1 lipca. Według policji doszło do samobójstwa. 7 lipca w kościele w Kamienicy (powiat limanowski) miało miejsce nabożeństwo żałobne za Dudę.
Benedykt ze swoim nauczycielem Andrzejem Świeradem
Wśród świętych, których w lipcu przypomina Kościół, są dwaj przyjaciele – święci pustelnicy Andrzej Świerad i Benedykt. Ich wspomnienie przypada 13 lipca. Choć żyli w czasach, kiedy na ziemiach polskich chrześcijaństwo dopiero się kształtowało i byli jednymi z pierwszych Polaków wyniesionych do chwały ołtarzy (1083 r.), ich życie może stanowić dla nas, żyjących na początku trzeciego tysiąclecia, drogowskaz na drodze do świętości. Swoje życie związali z benedyktynami.
Św. Andrzej Świerad urodził się w rodzinie rolniczej najprawdopodobniej w Małopolsce. Wzrastał w środowisku od dawna chrześcijańskim. Przez wiele lat żył w pustelni pod skałą w Tropiu niedaleko Czchowa. Miejsce to znane jest dziś jako Brama Sądecczyzny. Jan Długosz zapisał, że tu „wyróżniał się przykładnym życiem i obyczajami”– jak podaje strona internetowa sanktuarium Świętych Pustelników w Tropiu, gdzie ich kult jest wciąż żywy. Św. Andrzej w ostatnich latach X wieku wstąpił do benedyktynów – klasztoru św. Hipolita na górze Zobor k. Nitry. To właśnie tam przyjął imię Andrzej. Po ukończeniu 40 lat mógł powrócić do życia pustelniczego, które wpisane jest również w duchowość benedyktyńską, do samotności, stwarzającej miejsce do głębszego spotkania z Bogiem. Towarzyszył mu zmieniający się co kilka lat uczeń. Całym swoim życiem dążył do wyłącznej przynależności do Boga. Jako że jednym ze sposobów służby Bożej benedyktynów jest praca, która jest źródłem utrzymania klasztoru, oraz przybliża do Boga i drugiego człowieka, św. Andrzej również oddawał się ciężkiej pracy – zajmował się karczowaniem lasu. Choć wymagało to od niego wiele trudu, nie zaniedbywał pokutnych praktyk. Noc poświęcał na modlitwę. Trzy razy w tygodniu pościł (w poniedziałki, środy i piątki), a podczas Wielkiego Postu – za wyjątkiem sobót i niedziel – jego dziennym pokarmem był jeden orzech włoski. Spośród innych umartwień ciała (żył przecież w średniowieczu, które ciało traktowało jako źródło wszelkiego zła) wymienić jeszcze tu trzeba, że Andrzej opasał się mosiężnym łańcuchem, który – jak mówią podania o jego życiu – z czasem obrósł skórą. W to miejsce wdało się zakażenie, co było przyczyną jego śmierci ok. 1030 r. Zasłynął jako apostoł i patron nawracających się grzeszników.
Kościół jest przeszkodą dla tych, którzy dążą do stworzenia społeczeństwa bez wiary i zasad moralnych. Kościół jest przedmiotem ustawicznego ataku ze strony ateistycznego liberalizmu.
Media posługują się rzekomymi „ludźmi kościoła”, fałszywie zatroskanymi o jego kondycję, którzy pragną chodzić w „aureoli oświecenia postępu” i marzą o tym – jak pisze Św. Jan – żeby „pokochał ich świat”. Świat liberalizmu ateistycznego robi wszystko, by wykorzystać tych ludzi. Służą oni jedynie do tego, by opanować instytucje, które kształtują świadomość narodu – uniwersytety, szkoły, media czy parlamenty. Taka jest prawda o większości istniejących w Polsce mediach niepolskiego pochodzenia. Są to media posługujące się całymi watahami janczarów, którzy robią wszystko za pieniądze, aby zniszczyć Kościół i zniszczyć Chrystusa.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.