Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Na Roraty z różańcem w ręku

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dawniej na Roraty szły przeważnie kobiety, trzymając różańce w ręku, bo czterokilometrowa droga pokryta śniegiem wymagała niemałego trudu, by o godz. 6 znaleźć się w lodowatym kościele parafialnym. Mężczyźni zostawali w gospodarstwach, by przygotować inwentarz do porannego obrządku. Jednak myślami byli przy swoich matkach, żonach, siostrach i córkach, które w mroźny, adwentowy początek dnia zdążały na tę pierwszą Mszę św. w swojej świątyni.

Idąc, odmawiały Różaniec; niektóre cicho, inne półgłosem – rodzinnie. W tej najpiękniejszej modlitwie powierzały wszystkie troski swoje i rodziny. W ręku niosły jedne latarki, niektóre palące się świece, by dać znać innym użytkownikom wiejskich szos, że są w pielgrzymce ze swojej rodzinnej wsi do kościoła, który dla nich jest wszystkim, ale przede wszystkim domem Boga Żywego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Im bliżej zabytkowej świątyni, tym więcej zdążających na roratnią Najświętszą Ofiarę. Do tego domu Bożego prowadzą osobne drogi z wszystkich wsi, a na każdej szli w zimnie i nierzadko śnieżnej zadymie mocno opatuleni, oczekujący na Narodzenie Pana Jezusa. Niektórzy zdecydowali się na dojazd konnymi saniami, na których siedzieli nawet dość starzy mieszkańcy gminy.

Wszyscy mieli świadomość, że Adwent to czterotygodniowy okres cierpliwego oczekiwania na przyjście na świat Mesjasza.

Reklama

– W czasie Adwentu ustawały w naszym regionie wszelkie zabawy, a nawet muzykowanie – przypomina sobie sędziwa babcia Leokadia. – Był to okres powagi, postu i umartwień, a także nadziei, że Chrystus wniesie w nasze życie spokój, zdrowie i szczęście. W mojej wsi huszlewskiej w Adwencie nasze życie ograniczało się do wspólnego darcia pierza, przędzenia, robienia swetrów na drutach, a także odpowiednim obrabianiu lnu na tkaninę. W czasie tych zajęć śpiewaliśmy stare pieśni adwentowe, które nas przygotowywały na narodziny Dzieciny Bożej, oczekiwanej od „czterech tysięcy lat”. Także modliliśmy się na Różańcu, bo prawie każda kobieta na wsi należała do kółka różańcowego. Właśnie poprzez tę przynależność do rodziny różańcowej czuliśmy zawsze pomoc Bogurodzicy. W Adwencie były nawet zakazane prace polowe: oranie, kopanie czy rozrzucanie nawozów. Twierdzono bowiem, że w grudniowe dni ziemia musi odpoczywać, aby później wydać obfity plon. Gdyby w tym czasie ziemia została poruszona, całej wsi groziłby nieurodzaj.

Zabytkowy biały kościół szybko wypełnił się wiernymi pragnącymi uczestniczyć we Mszy św. ku czci Matki Bożej, zwanej Roratami. Nazwa tej bezkrwawej Ofiary zawdzięcza pierwszym słowom adwentowej pieśni „Rorate caeli desuper” („Niebiosa rosę spuście z góry”). Wszyscy byli wpatrzeni w czasie jej trwania w palącą się dużą świecę, tzw. roratkę, udekorowaną zielenią symbolizującą Bogurodzicę, która niesie w sobie Światło Zbawiciela dla pogrążonego w ciemnościach zła świata. Jeśli w Roratach uczestniczyły dzieci, to przynosiły ze sobą lampiony, symbolizujące lampy oliwne, które utożsamiane są z nowotestamentowymi pannami mądrymi. Potem wprost z kościoła spieszyły do swojej szkoły, zabierając tornistry na plecy. Nikt wtedy nie dawał im żadnych nagród za uczestnictwo w Roratach, jak to bywa obecnie w niektórych wielkomiejskich parafiach.

Powrót był już radośniejszy, wprawdzie także pieszo, ale w sercach uczestników adwentowej Mszy św. było większe ożywienie i chęć do codziennych, niełatwych prac. I znów rozważano tajemnice różańcowe, które swoimi modlitwami uzdrawiały nawet z największych cierpień duszy i ciała.

Wprawdzie obecnie Roraty nie są tak liczne jak dawniej, ale celebrowane są w naszej Ojczyźnie od XIII wieku. Najwięcej na nie przychodziło w XVI wieku. W Adwencie brali w nich udział nawet nasi królowie wraz ze swoim dworem, stawiając na ołtarzu zapaloną świecę ozdobną. Podobnie pokornie zachowywali się przedstawiciele innych stanów. Wszyscy bowiem wiedzieli, że biorą udział w porannych nabożeństwach radości i uwielbienia. To właśnie podczas tej roratniej Mszy św. spełniają się słowa Matki Chrystusa, która w „Magnificat” radowała się, że wszystkie narody świata będą Ją nazywać błogosławioną.

2016-11-23 13:09

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przemiana serca – reguła życia

Niedziela warszawska 48/2022, str. V

[ TEMATY ]

adwent

Bożena Sztajner/Niedziela

Adwent to szczególny czas, w którym nawrócenie powinno znaleźć się w centrum naszej uwagi

Adwent to szczególny czas, w którym nawrócenie powinno znaleźć się w centrum naszej uwagi

Świadoma refleksja nad różnymi aspektami życia osobistego, małżeńskiego, rodzinnego pomaga zbliżać się do Boga zarówno osobiście, jak i razem w małżeństwie.

Jan Chrzciciel do tych, którzy przychodzili do niego wołał: „Nawróćcie się, bo bliskie jest królestwo niebieskie”. W tym kontekście św. Mateusz przywołuje słowa proroka Izajasza „Głos wołającego na pustyni: Przygotujcie drogę Panu, Dla Niego prostujcie ścieżki!” (Mt 3, 1-12). Adwent to szczególny czas, w którym nawrócenie powinno znaleźć się w centrum naszej uwagi, chociaż, jak doskonale wiemy, prostowanie ścieżek jest zadaniem na każdy dzień chrześcijanina.
CZYTAJ DALEJ

Donald Trump: mamy zabójcę Kirka. Udało się go schwytać dzięki informacji od pastora

2025-09-12 14:29

[ TEMATY ]

Prezydent Donald Trump

Charlie Kirk

zabójca

PAP

Prezydent Donald Trump

Prezydent Donald Trump

Prezydent USA Donald Trump ogłosił w piątek podczas wywiadu z Fox News, że służby schwytały zabójcę Charliego Kirka. Jak stwierdził, udało się to dzięki informacji pastora zaprzyjaźnionego z rodziną sprawcy zamachu.

Podziel się cytatem - powiedział Trump podczas wywiadu w studiu Fox News w Nowym Jorku.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania abp. Andrzeja Przybylskiego: Święto Podwyższenia Krzyża Świętego

2025-09-12 13:32

[ TEMATY ]

rozważania

abp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Abp Andrzej Przybylski

Abp Andrzej Przybylski

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa abp Andrzej Przybylski.

W owych dniach podczas drogi lud stracił cierpliwość. I zaczęli mówić przeciw Bogu i Mojżeszowi: «Czemu wyprowadziliście nas z Egiptu, byśmy tu na pustyni pomarli? Nie ma chleba ani wody, a uprzykrzył się nam już ten pokarm mizerny». Zesłał więc Pan na lud węże o jadzie palącym, które kąsały ludzi, tak że wielka liczba Izraelitów zmarła. Przybyli więc ludzie do Mojżesza, mówiąc: «Zgrzeszyliśmy, szemrząc przeciw Panu i przeciwko tobie. Wstaw się za nami do Pana, aby oddalił od nas węże». I wstawił się Mojżesz za ludem. Wtedy rzekł Pan do Mojżesza: «Sporządź węża i umieść go na wysokim palu; wtedy każdy ukąszony, jeśli tylko spojrzy na niego, zostanie przy życiu». Sporządził więc Mojżesz węża miedzianego i umieścił go na wysokim palu. I rzeczywiście, jeśli kogoś wąż ukąsił, a ukąszony spojrzał na węża miedzianego, zostawał przy życiu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję