W mroźny środowy wieczór 30 listopada, w dniu, w którym Kościół oddaje cześć św. Andrzejowi Apostołowi, w namiocie ustawionym pomiędzy blokami na nowo powstającym osiedlu, kilkudziesięciu kapłanów oraz kilkaset osób świeckich uczestniczyło w pierwszym odpuście nowo powstałej w Toruniu parafii pw. św. Andrzeja Apostoła. Sumie przewodniczył bp Andrzej Suski. Uroczystość rozpoczęła się wprowadzeniem w urząd proboszcza ks. Łukasza Skarżyńskiego, który, obejmując urząd, złożył Wyznanie wiary.
W homilii Biskup Andrzej, przedstawiając sylwetkę św. Andrzeja, przypomniał, że to właśnie on był tym, który przyprowadzał do Jezusa ludzi. Najpierw swojego brata Piotra, a potem także Greków, którzy chcieli zobaczyć Jezusa. Swoją misję doprowadzania ludzi do wiary przypieczętował śmiercią męczeńską. Tradycja podaje, że nawet podczas agonii na krzyżu nauczał i głosił, że Jezus jest Zbawicielem człowieka. – To jest ta piękna cecha św. Andrzeja Apostoła. On prowadzi nas wszystkich do Jezusa – mówił Ksiądz Biskup.
Postawa św. Andrzeja, który został wybrany na patrona nowej parafii, wzywa wszystkich parafian, by wraz ze swoim duszpasterzem stawali się gorliwymi głosicielami i świadkami Ewangelii. – Jego przykład uczy nas, co to znaczy być chrześcijaninem. To dzielić się Chrystusem z innymi, nie zatrzymywać tego daru dla siebie – podkreślił. – Dobrem trzeba się dzielić. Jezus jest największym dobrem, a Jego Ewangelia jest czymś wspaniałym. Trudno ten skarb zachowywać tylko dla siebie – dodał. Nowa parafia powstaje na osiedlu, które się rozrasta. Do tej społeczności będą dołączać inni. – Wasza parafia będzie rosła wtedy, gdy każdy z was poczuje się apostołem Jezusa Chrystusa, na wzór św. Andrzeja – mówił kaznodzieja.
Przed błogosławieństwem przedstawiciele nowej parafii złożyli podziękowanie Księdzu Biskupowi za dar powołania do istnienia ich wspólnoty oraz zapewnili swojego proboszcza o gotowości pomocy w budowaniu wspólnoty oraz świątyni parafialnej.
Wszystko wskazuje na to że, obraz patronki kościoła w Piasku Wielkim w końcu odzyska swój blask. Wcześniej renowację przejdą również pozostałe zabytkowe obrazy i ołtarze – zapowiada ks. proboszcz Sławomir Dalczyński
Jak wspomina kronikarz Jan Długosz, pierwszy kościół w Piasku Wielkim wybudowano prawdopodobnie już w 1108 r. W czasie rozbicia dzielnicowego, być może na skutek najazdu Tatarów został zburzony. Obecna świątynia powstała w 1340 r. z fundacji kasztelana krakowskiego Spicimira, zwanego Spytkiem herbu Leliwa. Pierwsza wzmianka o parafii pochodzi z 1373 r. W XV wieku parafia obejmowała 3 wsie, których właścicielem był kolejny dziedzic rodu Leliwa – Spytek z Melsztyna – przywódca polskich husytów, który zawiązał konfederację husytów. Zabity w czasie walki, został pochowany w kościele. W poł. XVI wieku dziedzicami Piasku Wielkiego byli Gnoińscy herbu Warmia, czyli Rak, zaś właścicielem Piasku Małego – Zaborowscy herbu Jastrzębiec. Ich herby zamieszczone są na zabytkowych odrzwiach, prowadzących obecnie z prezbiterium do zakrystii. Obydwa rody zmieniły wyznanie na ariańskie. Gnoiński sprofanował świątynię, wjeżdżając do niej na koniu, wejście to zamurowano. Kościół wrócił do katolików po 1590 r. i został ponownie konsekrowany. Jednak pod koniec XVIII wieku popadł w ruinę. Dopiero w latach 1898 –1902 odbudowano go dzięki inicjatywie ks. Antoniego Jasińskiego. Kościół rozbudowano i nadano mu neogotycki charakter. To budowla murowana, z prostokątną nawą, niższym i węższym prezbiterium, zamkniętym wielobocznie. W nawie północnej znajduje się pochodzący z jednego z wiślickich kościołów ołtarz św. Tekli. W nawie główniej, po lewej stronie zobaczymy słynący łaskami ołtarz z XVIII-wiecznym obrazem Matki Boskiej Częstochowskiej. Patronka kościoła św. Katarzyna ma swój ołtarz po prawej stronie nawy. Wizerunek ma ciekawą historię, ponieważ został przemalowany z obrazu św. Barbary na potrzeby kościoła, którego patronką jest św. Katarzyna. Dziewica i męczennica ukazana jest z mieczem w dłoni oraz z kołem, którym łamano jej kości. Ołtarz główny z barokowym krucyfiksem – to dar z kościoła św. Wojciecha w Kielcach.
Szef MS, prokurator generalny Adam Bodnar oświadczył we wtorek wieczorem w Katowicach, że osobą, która została zatrzymana w sprawie zabójstwa lekarza Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, okazał się funkcjonariusz Służby Więziennej.
We wtorek zamordowany został lekarz ortopeda krakowskiego Szpitala Uniwersyteckiego Tomasz Solecki. Do gabinetu, w którym badał pacjentkę, wtargnął 35-letni mężczyzna i zaatakował medyka nożem. Lekarz mimo wysiłków personelu medycznego zmarł. W sprawie zabójstwa śledztwo wszczęła Prokuratura Rejonowa Kraków Podgórze.
Funkcjonariusze policji przed wejściem do Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie
Premier Donald Tusk poinformował w środę, że odwołał Dyrektora Generalnego Służby Więziennej płk Andrzej Peckę. Wcześniej płk Pecka oświadczył, że oddaje się do dyspozycji szefa rządu.
Premier pytany na konferencji prasowej, czy podjął decyzję w sprawie szefa Służby Więziennej, odpowiedział: "Tak, podjąłem dzisiaj już tę decyzję". "Szef Służby Więziennej został odwołany" - dodał.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.