Reklama

Aspekty

Mekka zespołów muzyki dawnej

40 km na wschód od Gorzowa znajduje się Drezdenko – miejscowość leżąca nad Notecią, na pograniczu Pojezierza Wielkopolskiego i Pojezierza Pomorskiego, słynąca nie tylko z zabytków architektury świeckiej i sakralnej, ale także z powodzeniem działających kilku zespołów muzyki dawnej

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 6/2017, str. 4-5

[ TEMATY ]

zespół

Parafia katedralna w Pelplinie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Działalność zespołów związana jest z osobą mieszkającego w pobliskim Bierzwniku Adama Deneki. Jednym z prowadzonych przez niego zespołów jest Zespół Muzyki Dawnej Flauti Incantati, działający przy Zespole Szkół im. Henryka Sienkiewicza w Drezdenku.

Punkt wyjścia

Adam Deneka jest nauczycielem muzyki, mieszkającym w położonym 30 km od Drezdenka, już w województwie zachodniopomorskim, Bierzwniku. Pracuje w Gimnazjum nr 1 w Drezdenku, gdzie prowadzi dwa zespoły – Flauto Dolce i All Antico, ale także we wspomnianym Zespole Szkół im. Henryka Sienkiewicza, gdzie stworzył i od kilku lat prowadzi Zespół Muzyki Dawnej Flauti Incantati. Początkowo w zespole grało 7 osób, jednak obecnie grupa liczy 4 dzieci w przedziale wiekowym od VI klasy szkoły podstawowej do I klasy liceum. Zaplecze zespołu stanowi najmłodsza grupa Piccolo Arte, gdzie występują dzieci od III do VI klasy szkoły podstawowej. – Pierwszym kierunkiem zajęć, jaki obrałem, kiedy zostałem zatrudniony w Zespole Szkół im. Henryka Sienkiewicza, było stworzenie grupy grającej muzykę dawną na kopiach fletów podłużnych: sopranino, sopran, alt, tenor i bas. Drugim kierunkiem natomiast było i jest rozwijanie wokalu – mówi Adam Deneka. – Od wielu lat prowadzę ogólnopolskie warsztaty i festiwale muzyki dawnej, co jest rzadko spotykaną formą aktywności, z którą wiążą się pewne koszty, jeżeli chodzi o chociażby dawne instrumenty i stroje. W Drezdenku sytuacja jest o tyle dobra, że dzieciaki grają na moich instrumentach i występują w moich strojach, które tutaj przywiozłem, dlatego szkoła nie była z tego względu w żaden sposób obciążona. Co więcej, okazało się, że młodzież zainteresowała się tą muzyką; dzieciaki zaczęły grać i występować w organizowanych przeze mnie warsztatach, festiwalach i koncertach. Jeździły trochę po Polsce, biorąc udział w warsztatach muzyki dawnej, m.in. w Drawnie, Kaliszu Pomorskim, Kamieniu Pomorskim i Pelplinie, co było dla nich okazją obycia się z grupą zespołów muzyki dawnej z całej Polski. Taki był początek. Zatrudnienie w szkole było dla mnie punktem wyjścia, bo wówczas miałem możliwość pokazania, jak można ciekawie współpracować z dziećmi i młodzieżą – dodaje opiekun zespołu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Kwiat lotosu

Zespół wykonuje muzykę ściśle renesansową. – Wykonujemy muzykę wczesnego renesansu, czyli od połowy XV wieku. Niektóre elementy czerpiemy jednak z wczesnego baroku czy muzyki średniowiecza, bo chcę pokazać dzieciom również inne brzmienia. Grając na kopiach instrumentów dawnych, którymi są flety podłużne, bardzo mocno jednak widać, jak ta muzyka jest osadzona w połowie renesansu – opowiada Adam Deneka. – W związku z tym cechują ją tańce, utwory instrumentalne, ale także sakralne, które były integralną częścią tego okresu, jak chociażby pieśń „Czego chcesz od nas, Panie” wybitnego poety epoki Jana Kochanowskiego – dodaje twórca Flauti Incantati. Stroje, w których występują członkowie Flauti Incantati, są typowo renesansowe, uszyte według historii ubioru. – Preferujemy 3 rodzaje strojów: francuskie, polskie i angielskie. Jeżeli chodzi o dziewczęta, to są to stroje w stylu francuskim – suknie cięte z przodu, z białą albo złotą halką. Kolejny rodzaj, polski, pochodzi z czasów Anny Jagiellonki i są to suknie pełne. Oczywiście musi to być aksamit, zdobienie perłowe, z często wyszywanymi kwiatami lotosu, które były charakterystyczne dla epoki renesansu. Jeden z chłopców gra z kolei w stroju w stylu Henryka VIII, co odpowiada trzeciemu stylowi – angielskiemu.

Muzyka i śpiew

Flauti Incantati gra przede wszystkim na fletach i instrumentach perkusyjnych, takich jak bębny i tamburyny. – To jest bardzo charakterystyczne dla renesansu, że w zespołach kameralnych można było stosować bęben, trójkąt i tamburyn, natomiast każde wstawienie innego instrumentu, nawet kołatki, jest już niedobre – mówi Deneka. Flety, które układają się tak jak ludzkie głosy, czyli sopranino, sopran, alt, tenor, bas, dodatkowo urozmaicają muzykę. Podobnie jak śpiew, który wzbogaca brzmienie utworu i który dodaje się po to, żeby dzieciaki czuły, że muzyka to jedno, a jej zaśpiewanie stanowi drugą stronę medalu. – To się bardzo fajnie sprawdza szczególnie podczas koncertów w kościołach. Tak jest w przypadku utworu pt. „Czego chcesz od nas, Panie”, który ma przepiękny tekst. Są 4 zwrotki, z których każda ma swoją wymowę. Najczęściej wybieramy te, które chcemy, żeby najbardziej dotarły do ludzi, i przeplatamy je muzyką. To się bardzo ładnie komponuje, dlatego też od pewnego czasu do zespołu instrumentalnego dostawiamy wokal, a tak się składa, że te dzieciaki, które grają we Flauti Incantati i Piccolo Arte, bardzo fajnie śpiewają – opowiada muzyk.

Reklama

Promocja regionu

Adam Deneka przez 23 lata prowadził w Bierzwniku zespół, który zjeździł całą Europę i dla którego poprzez różne projekty pozyskiwał środki na wyposażenie, które teraz jest przekazywane poszczególnym zespołom, m.in. Flauti Incantati. Czasami część środków na wyjazdy dzieci pokrywa szkoła, część urząd miasta, jednak ogólnie – jak mówi Adam Deneka – brakuje sponsora, który zechciałby wesprzeć tę artystyczno-wychowawczą działalność. – Koncertowanie i związane z tym wyjazdy wymagają pewnych funduszy i jest to główny problem, który mnie nurtuje. Mam świadomość tego, że mogę prosić, a ktoś nie musi dać, jednak podchodzę do tego bardzo zdroworozsądkowo. Natomiast czasami są takie momenty, że dziecko rezygnuje z wyjazdu ze względu na brak finansów i to mnie w tym momencie na pewno w jakiś sposób denerwuje, bo wiem, że jest to zdolne dziecko, a nie jestem w stanie sfinansować mu całości wyjazdu. Także wsparcie finansowe to jest to, czego niestety, ale bardzo nam brakuje – opowiada pasjonat i zaraz dodaje: – Z zespołem z Bierzwnika zjeździłem całą Europę, ale to był czas, kiedy gorzowskie było województwem, wspierały nas urząd wojewódzki i kuratorium. W Europie zwiedziliśmy wszystkie kraje poza Finlandią, Norwegią i Hiszpanią; graliśmy w tych krajach i były na to pieniądze. Dzisiaj ich nie ma. Po festiwalu w Pelplinie zostaliśmy zaproszeni przez europosłankę z Pomorza Annę Fotygę do Parlamentu Europejskiego w Brukseli, gdzie pojechał zespół Flauto Dolce i zespół chóralny Canto Choralis. Nieraz zwracałem się do Urzędu Marszałkowskiego w Zielonej Górze z zapytaniem, czy pomogliby nam w wyjeździe za granicę, i zawsze była to negatywna odpowiedź. Promujemy przecież województwo lubuskie i ono powinno nas wspierać.

Chłopak w rajtuzach

Gra w zespole muzyki dawnej rozwija dzieci i młodzież, zapewniając sceniczne obycie i dodając odwagi do zaprezentowania siebie i swoich umiejętności. Wpływa także na prezentowany przez młodych ludzi sposób bycia. – Dzieci muszą przenieść swój sposób bycia na sposób bycia, który panował w XVI wieku, co wymaga bardzo dużego ograniczenia pewnych rzeczy. Musi być zachowana pewna etykieta, która w ówczesnych czasach była podstawowym elementem, co jak gdyby wprowadza dzieci w dawne realia i czasy. Poza tym młodzi muzycy swoim zachowaniem, koncertowaniem i pokazywaniem tego, co robią, niejako emanują w czasie koncertów na swoich rówieśników. To bardzo fajnie widać, kiedy młody człowiek, który na co dzień chodzi w podartych dżinsach, bo taka moda teraz się pojawiła, ubiera się w dawny strój i musi zachować się inaczej. Miałem w zespole dziewczynę, która chodziła w glanach i ubierała się na czarno, a kiedy założyła dawną suknię, była zupełnie inną dziewczyną; jeździły na koncerty dziewczyny, które na co dzień na uszach miały ciężki metal, a podczas występów grały piękną muzykę. Albo wychodzi na scenę chłopak w rajtuzach i jest to przyjmowane jako coś normalnego. Zauważyłem, że to dużo daje tym dzieciakom, bo dzięki temu czują się dowartościowane, bo inni ich słuchają, nie śmieją się, i to jest najważniejsze. Dla mnie natomiast jest wielką satysfakcją, jak co jakieś czas dzwonią do mnie moi dawni podopieczni, nieraz nawet po wielu latach. W Polsce zespołów muzyki dawnej jest niedużo; na wysokim poziomie jest może kilkanaście, także Drezdenko jest obecnie mekką takich zespołów.

2017-02-01 13:32

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

25 lat zespołu „Serduszka”

W czwartek 16 października w Teatrze Polskim w Szczecinie odbył się koncert jubileuszowy z okazji 25-lecia istnienia zespołu „Serduszka”. Dziewczęta pod przewodnictwem dyrygent Aleksandry Kunt wykonały siedemnaście utworów, z czego kilka z udziałem zespołu kameralnego. Swoim śpiewem „Serduszka” wsparły dorosłe już absolwentki. Można było usłyszeć m.in. piosenkę „Przyjmij od nas, Wielki Panie”, w której „Serduszka” dziękowały za swój talent. Publiczność usłyszała również utwory „Nie lękajcie się”, „Pokolenie JP II” czy „Spotkanie z cierpieniem”. W repertuarze znalazły się również znane wszystkim pieśni patriotyczne: „Marsz, marsz Polonia”, „Piechota” oraz „Nadzieja”. Mieliśmy okazje powspominać sukcesy „Serduszek” oraz wszystkie osoby, które włożyły wiele pracy na rzecz zespołu. Uroczystość uświetnili swoją obecnością dostojni goście: abp Andrzej Dzięga, metropolita szczecińsko-kamieński, ks. Ryszard Głowacki, przełożony generalny Księży Chrystusowców, byli proboszczowie parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa oraz dawni opiekunowie i dyrygenci zespołu. Nie mogło również zabraknąć przedstawicieli lokalnych władz: prezydenta Szczecin Piotra Krzystka, wicemarszałka województwa zachodniopomorskiego Wojciecha Drożdża, przedstawicieli Rady Miasta Szczecin oraz wielu innych przyjaciół zespołu. Obecny był również poznański kompozytor Mariusz Matuszewski, który od lat tworzy aranżacje muzyczne do piosenek wykonywanych przez „Serduszka”. Podczas uroczystości wręczone zostały jubileuszowe statuetki wdzięczności dla wszystkich, którzy wspierają działalność artystyczną zespołu.

CZYTAJ DALEJ

Papieski Wydział Teologiczny we Wrocławiu: apel o zapewnienie prawnej ochrony życia

2024-04-22 18:09

[ TEMATY ]

życie

Adobe.Stock

Apelujemy do parlamentarzystów RP o uwzględnienie takich zapisów prawnych, które zgodnie z obowiązującą Konstytucją RP zapewnią „każdemu człowiekowi prawną ochronę życia, a matkom spodziewającym się dziecka najwyższej jakości opiekę medyczną” - czytamy w przyjętej dziś przez aklamację uchwale Senatu Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu.

W związku z toczącą się na forum Parlamentu Rzeczypospolitej Polskiej dyskusją w sprawie projektów prawnych, dotyczących zmiany warunków ochrony życia dzieci nienarodzonych oraz zdrowia ich matek członkowie Senatu PWT zwrócili się do ludzi dobrej woli „o wsparcie inicjatyw, które odwołując się do właściwie odczytanej natury ludzkiej oraz ponadczasowej instytucji prawa naturalnego, zagwarantują pełną ochronę życia każdego człowieka od jego poczęcia aż do naturalnej śmierci”. Zwrócili przy tym uwagę „na konieczność poszanowania godności osobowej dzieci nienarodzonych, a także kobiet w ciąży znajdujących się w trudnej sytuacji życiowej”.

CZYTAJ DALEJ

Komisja ds. aborcji: wysłuchanie publiczne projektów 16 maja

2024-04-23 12:33

[ TEMATY ]

aborcja

Adobe.Stock

Wtorkowe posiedzenie sejmowej komisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw dotyczących prawa do przerywania ciąży trwało krótcej niż kwadrans. Zdecydowano, że wysłuchanie publiczne odbędzie się 16 maja o godz.10.

To drugie posiedzenie komisji, ale pierwsze merytoryczne. Na poprzednim wybrano przewodnicząca komisji i jej zastępczynie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję