Reklama

Oko w oko

Jest wielu mądrych ludzi

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Codzienne wiadomości w telewizji i w innych mediach nareszcie odkrywają prawdę, informują nas o kolejnych nieprawościach, kradzieżach, malwersacjach na skalę trudną do wyobrażenia dla zwykłego człowieka. Przecież afera warszawska (tzw. reprywatyzacyjna) – bezprawne zagarnięcie kamienic, placów w najdroższych miejscach stolicy przez najwyższych urzędników, prawników, ludzi władzy; miliardowe defraudacje, powiązane całe rodziny, całe grupy złodziejskich interesów przerażają i rodzą bunt. Jak to było możliwe, dlaczego prokuratura i sądy nie reagowały? Ktoś powie: naiwne pytanie, przecież oni byli tacy sami, ten sam krąg ludzi i zależności, dzisiaj ostro protestujących, zwalczających rząd PiS. Dopiero teraz dowiadujemy się, jak funkcjonował rząd Donalda Tuska i jego kolesiów – okazuje się, że te ich sukcesy gospodarcze, o których opowiadali ludziom, były fikcją papierkową. Miliardowe faktury bez pokrycia w realnej produkcji, wyłudzanie podatku vat, oszustwa wszędzie, gdzie się tylko dało! Gdy dzisiaj nareszcie się o tym wszystkim dowiadujemy z mediów, już nie dziwią nas rozmowy restauracyjne, ujawnione w aferze podsłuchowej, i stwierdzenie jednego z ministrów PO, że „Polska istnieje tylko fikcyjnie, na papierku”. Ot tak, „dowcipnie”, konstatowali sobie upadek państwa przez siebie zarządzanego, kpili, ironizowali, tak byli pewni swojej władzy. Zamykali stocznie, zakłady pracy, wyprzedawali Polskę jak swój folwark – banki, telekomunikację, instytucje od lat będące naszym znakiem firmowym, jak np. Orbis, założony w przedwojennej Polsce we Lwowie. Tak można by wymieniać wiele innych polskich firm, przedsiębiorstw zmarnowanych przez skorumpowanych cwaniaków, dla których Polska to „(...) kamieni kupa”. A młody sędzia Igor Tuleja (ten sam, który porównał śledztwo w sprawie łapówek doktora G. do okrucieństw czasów stalinowskich!) dzisiaj oświadcza, że zbrodniarz, oszust ma mało komfortowe warunki w więzieniu i przyznaje mu blisko 300 tys. zł odszkodowania! Wszystko, co mamy teraz w Polsce, przed czym stanął rząd PiS-u, ma swój początek przy „okrągłym stole” i decyzjach podejmowanych zaraz po 1989 r. Premier Jan Olszewski w wywiadzie przed laty powiedział: „Powinniśmy powiedzieć wtedy tym panom – my wam już dziękujemy, rozliczyć przeszłość, nie odkreślać grubą kreską Tadeusza Mazowieckiego i zacząć budować naprawdę niepodległą, nową Polskę”. Mamy wielu wspaniałych ludzi, młodych i starszych, z jasnymi umysłami, prawymi charakterami, nienawykłych do zdrady, gotowych szczerze i z oddaniem pracować dla Polski. Niestety, oni często pozostają niezauważani, bo mają swój honor i dumę, nie pchają się do pierwszych szeregów. Jest nadzieja, że ten cichy, szlachetny potencjał ludzki zostanie dziś odpowiednio wykorzystany i doceniony. W dzień Matki Bożej Gromnicznej przechodziłam Krakowskim Przedmieściem i zdążyłam akurat na Mszę św. o godz. 15 w pięknym barokowym kościele akademickim pw. św. Anny. Ku mojemu zdziwieniu kościół był zapełniony młodymi ludźmi. Piękne twarze, skupione w powadze i modlitwie, kolejki do konfesjonałów i szeregi przez cały duży kościół do Komunii św. Pomyślałam: nie jest źle, to oni pokonają zło, przywrócą nam Polskę marzeń Jana Pawła II, przecież właśnie w tym miejscu wołał do nas w 1979 r.: „Liczę na was, na wasze umiłowanie prawdy. Pamiętajcie, tylko Jezus jest drogą, jest prawdą, jest życiem!”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2017-02-08 10:02

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Głosiciel Maryi

Niedziela Ogólnopolska 48/2023, str. 20

pl.wikipedia.org

Franciszek Antoni Fasani, prezbiter

Franciszek Antoni
Fasani, prezbiter

Jak przystało na wytrawnego kaznodzieję, jego żywiołem było słowo.

Całe życie Franciszka Antoniego Fasani było naznaczone franciszkańskim charyzmatem. Jako dziecko ubogich rolników doskonale poznał, czym są niedostatek i ciężka praca. Gdy miał 6 lat, został ministrantem w kościele Franciszkanów w rodzinnej Lucerze, a później zaczął pobierać nauki w ich przyklasztornej szkole. Szybko rozeznał swoje powołanie – w wieku 14 lat wstąpił do zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych. W 1705 r. otrzymał święcenia kapłańskie i rozpoczął studia magisterskie na Wydziale Filozoficzno-Teologicznym w Kolegium Generalnym w Asyżu, które dzięki szybkim postępom w nauce ukończył w 1709 r. Wkrótce wrócił do rodzinnego miasta, na przemian pełnił w klasztorze funkcję mistrza nowicjatu i gwardiana konwentu. Był spowiednikiem i opiekunem ubogich oraz więźniów.
CZYTAJ DALEJ

Rocznica objawienia cudownego medalika

[ TEMATY ]

Cudowny Medalik

pl.wikipedia.org

Cudowny medalik jako medalik Niepokalanego Poczęcia znany jest wielu ludziom wiary na całym świecie, szczególnie członkom Rycerstwa Niepokalanej. 27 listopada 1830 r. Najświętsza Maryja Panna objawiła się świętej Katarzynie Labouré w kaplicy Sióstr Miłosierdzia przy rue du Bac w Paryżu. Niepokalana poleciła św. Katarzynie rozpowszechniać medalik według przedstawionego wzoru. Papież Leon XIII 23 lipca 1894 r. ustanowił święto Najświętszej Maryi Panny objawiającej cudowny medalik.

„27 listopada 1830 roku, w sobotę przed pierwszą niedzielą adwentu, o godz. 17.30, gdy zapadło milczenie po przeczytaniu pierwszej części tekstu rozmyślania, usłyszałam szelest, jaki wydaje poruszana jedwabna suknia, pochodzący od strony ambony, z miejsca, na którym zawieszony jest obraz świętego Józefa. Gdy spojrzałam w tamtą stronę, ujrzałam Najświętszą Dziewicę, stojącą na wysokości obrazu świętego Józefa. Jej postać była wyraźnie widoczna. Ubrana była w białą jedwabną suknię, błyszczącą jak jutrzenka. Miała również biały, długi welon sięgający do stóp. Pod welonem można było dostrzec włosy. Twarz pozostawała niezasłonięta. Oczy miała wzniesione ku niebu. Stopy opierały się na kuli, czy raczej na półkuli, w każdym razie widziałam tylko połowę kuli. Inną kulę Najświętsza Dziewica trzymała w dłoniach, ułożonych w sposób naturalny na wysokości piersi. Ta kula oznaczała glob ziemski. Cała postać promieniowała takim pięknem, że nie potrafię tego opisać.
CZYTAJ DALEJ

List na adwent: podstawą chrześcijańskiej ufności i nadziei jest Chrystus

Podstawą chrześcijańskiej ufności i nadziei jest Chrystus. Przez swoją śmierć i zmartwychwstanie pojednał on człowieka z Bogiem, otwierając mu niebo – napisał ordynariusz warszawsko-praski bp Romuald Kamiński w liście z okazji adwentu. Zaznaczył, że istotą tego czasu powinna być odnowa duchowa.

W Kościele katolickim adwent, czyli czas przygotowania do świąt Bożego Narodzenia, rozpoczyna się w tym roku 1 grudnia i kończy w Wigilię Bożego Narodzenia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję