Reklama

Zaproszenie do wolontariatu

Nie chcę do Ciebie, Panie, przyjść z pustymi rękami

Niedziela kielecka 10/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Codziennie Bogu dziękuję za wszelkie dary,
jakimi mnie obsypuje,
i często jestem zażenowana Jego hojnością,
bo naprawdę więcej otrzymuję, niż daję.

Jestem zwyczajną emerytką w wieku 55 lat. Mam wspaniałą rodzinę - dwie córki i męża Andrzeja, który od 2 miesięcy pracuje (z czego wszyscy bardzo się cieszymy, bo prawie 2 lata był bez pracy, a moja emerytura nie jest wysoka).
Moja przygoda z wolontariatem zaczęła się ponad 5 lat temu. Czułam potrzebę dzielenia radości spotkania z osobami potrzebującymi wsparcia. Nie wiedziałam, czy nadaję się do takiej służby, ale często modliłam się o łaskę odczytania, gdzie mogłabym sensownie oddać wolne godziny potrzebującym. Po pierwszych doświadczeniach przeżytych z osobami starszymi w moim sąsiedztwie nadszedł niespodziewanie moment, że dostałam się do Centrum Wolontariatu w Kielcach przy ul. Sienkiewicza 25.
I jakby na to nie spojrzeć, ja nie uważam tego za przypadek. Mąż przyniósł gazetę do domu i na pierwszej stronie dużymi literami było napisane: "Kto pragnie bezinteresownie pomagać potrzebującym, my na niego czekamy".
A pod tytułem było zaznaczone, że przygotowanie jest bezpłatne, i że będą się cieszyć z każdego chętnego. Dodano jeszcze, że potrzebującymi są dzieci w Domach Opieki, dzieci specjalnej troski, dorośli, przewlekle chorzy i terminalnie chorzy na nowotwory. Jak nie odpowiedzieć na takie zaproszenie?
Ojciec Święty powiedział, iż osoby, które mają za przyjaciół właśnie niepełnosprawnych i chorych są najbogatsze. I to stanowi dla mnie motywację od działania w wolontariacie.
Trochę się bałam, ale to było tak pięknie napisane i zaproszenie tak serdeczne, że już na drugi dzień stałam z gazetą pod wskazanym adresem. To trzecie piętro nie zachwyciło mnie, bo mam swoje lata. Ale za to jak mnie przyjęto - trudno opisać serdeczność tych dwojga młodych ludzi: Artura i Małgosi. Oni są po prostu cudowni. Polska nie zginie dopóki mamy taką młodzież. Tylko trzeba wyjść do młodych, pokazywać im, jak dużo mogą sami zyskać pomagając innym. To działa. Pan Bóg nigdy nie jest dłużny swoim ofiarnym dzieciom.
Od tego czasu zaszły we mnie takie zmiany, że nie potrafiłabym zrezygnować z tego, co robię. Nawet nie chcę myśleć, co by się ze mną stało. Ta zmiana pozwoliła mi docenić wiele aspektów, z którymi się wcześniej nie spotkałam i doświadczyć stałej opieki Bożej. Codziennie od 5 lat rano chodzę na Mszę św. do katedry. Proszę Pana Boga o pomoc i dziękuję za wszystko z góry, co mnie dziś spotka. Wychodząc z kościoła nucę sobie "tylko mnie poprowadź, Tobie powierzam moją drogę, tylko mnie poprowadź, Panie mój". I On mnie prowadzi do osób, których wcześniej nie znałam i tak już jest.
Drogi Czytelniku, jeżeli bez względu na wiek poczujesz taką potrzebę serca jak ja kilka lat temu będę wdzięczna, gdy przyjdziesz na osobistą rozmowę, aby podzielić się odczuciami czy wątpliwościami. Czekam z otwartością serca w każdy poniedziałek od 10.00 do 12.00 przy ul. Wesołej 58 w Kielcach, tel. 344-23-90.
Tak bardzo chciałabym zachęcić moim listem do tego dobra, jakim jest wolontariat. Myślę, że to jest zadanie dla naszej cudownej młodzieży. Mam też jedno życzenie na Dzień Kobiet. Myślę, że to jest chyba życzenie wszystkich kobiet. Chciałabym, aby do szkół wrócił zwyczaj wychowania moralnego i patriotycznego, aby szkoła więcej wymagała od młodzieży. A wtedy będziemy zbierać cudowne owoce. Co będziemy mieli za to? To deszcz łask, radość serca przewyższającą majątki, a poza tym nie staniemy przed Panem z pustymi rękami. Błogosławieństwo zapewnione.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dekrety rozdane

2024-05-28 11:50

[ TEMATY ]

bp Tadeusz Lityński

Zielona Góra

dekrety

zmiany personalne

translokaty

ks. Rafał Witkowski

Bp Tadeusz Lityński 28 maja oznajmił decyzje personalne dotyczące posługi duszpasterskiej kapłanów diecezji zielonogórsko-gorzowskiej.

Wybrani proboszczowie, wikariusze i rezydenci otrzymali od Biskupa Diecezjalnego Tadeusza Lityńskiego dekrety kierujące do posługi w nowych parafiach. Już po raz drugi wręczenie dekretów odbyło się w auli konferencyjnej w parafii pw. Ducha Świętego w Zielonej Górze.

CZYTAJ DALEJ

Prośmy Boga o łaskę pokornego serca, abyśmy nie uciekali przed cierpieniem

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich /Niedziela

Rozważania do Ewangelii Mk 10, 32-45.

Środa, 29 maja. Wspomnienie św. Urszuli Ledóchowskiej, dziewicy

CZYTAJ DALEJ

Jednego Serca Jednego Ducha

2024-05-29 16:47

[ TEMATY ]

Jednego Serca Jednego Ducha

Piotr Drzewiecki

Jak powstaje największy koncert muzyki chrześcijańskiej w Europie? Kulisy tego wydarzenia odsłania ks. Andrzej Cypryś.

Ks. Andrzej Cypryś: Nasze wydarzenie odbywa się od 2003 r. w Rzeszowie, w Parku Sybiraków. Pomysłodawcą był Jan Budziaszek. Idea tego wydarzenia narodziła się, gdy pan Budziaszek w czasie rekolekcji w Rzeszowie rozmawiał z ks. Mariuszem Mikiem – obaj doszli do przekonania, że takie wydarzenie, łączące w sobie spotkanie, śpiew i uwielbienie, powinno się tu odbyć. Po dłuższym czasie od tego spotkania na osiedlu Baranówka w Rzeszowie pojawiłem się ja, jako duszpasterz akademicki Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania. Ksiądz Mariusz podzielił się ze mną rozmową z panem Budziaszkiem i pomysłem, który się wtedy narodził. Wspólnie postanowiliśmy przekuć ten pomysł w czyn. Czekaliśmy jeszcze na pana Budziaszka, który wówczas przebywał za granicą. Pierwszy koncert zapadł w serca jego uczestników. Podjęliśmy więc decyzję o kontynuowaniu tego wydarzenia.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję