Witam!
Urodziłem się i mieszkam w północnych Niemczech. Rodzice moi pochodzą z Polski, gdzie mamy dużą rodzinę i z tego powodu często gościmy w okolicach Łodzi. Mama kupuje zawsze „Niedzielę”, toteż i ja zaglądam do waszego tygodnika. Ostatnio odkryłem w nim rubrykę „Chcą korespondować”...
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Otóż mam tutaj grono przyjaciół, którzy jednak żyją i myślą inaczej niż ja. Dlatego czuję się czasem samotny. Stąd też zrodził się pomysł, żeby napisać do „Niedzieli”. Ucieszę się bardzo, jeśli wydrukujecie Państwo mój list – może w ten sposób poznam bratnie dusze albo nawet miłość mojego życia –
Dominik
Otrzymujemy od czasu do czasu listy z zagranicy – przeważnie rodzice szukają dla swoich dzieci „drugiej połówki” lub sami zainteresowani proszą o kontakt z płcią przeciwną... Tym razem młody człowiek w obcym świecie szuka jakiejś niteczki, która połączy go z krajem pochodzenia. Bo Polski nie da się łatwo wymazać z życiorysu. To taki kraj, który pozostawia komórki DNA w każdym, kto go poznał i pokochał.
Aleksandra