Parafia pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Nowej Soli obchodzi w tym roku srebrny jubileusz. Jej historia od samego początku jest związana z osobą proboszcza ks. kan. Jerzego Frąckowiaka.
Parafia
Potrzeba powołania nowego ośrodka duszpasterskiego w Nowej Soli była związana z powstaniem w połowie lat 80. nowych osiedli domków jednorodzinnych w tamtejszej dzielnicy Pleszówek. Sprawę budowy kościoła rozstrzygnął ówczesny ordynariusz diecezji gorzowskiej bp Józef Michalik, powierzając to dzieło ks. Jerzemu Frąckowiakowi. W maju 1992 r., po uprzednim załatwieniu spraw związanych z dokumentacją budowy i należytych formalności, przystąpiono do budowy kościoła dolnego, w którym od października tego samego roku były już systematycznie odprawiane Msze św. Wkrótce został również udzielony pierwszy ślub i zaczęła funkcjonować kancelaria parafialna. Bp Michalik poświęcił kościół 26 grudnia 1992 r., w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia, i erygował parafię pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, która została wydzielona z prowadzonej przez Ojców Kapucynów parafii pw. św. Antoniego. Po zakończeniu budowy kościoła dolnego przystąpiono do budowy domu parafialnego, który został poświęcony i oddany do użytku w 1995 r. Następnie przystąpiono do budowy kościoła górnego, poświęconego w 2000 r. Pierwszym wikariuszem parafii był ks. Andrzej Drutel. Obecnie jest nim ks. Arkadiusz Rzetecki.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Modlitwa
Reklama
Budowie świątyni od samego początku towarzyszyły modlitwa i powstawanie pierwszych grup modlitewnych. – Bez zaangażowania modlitewnego by się tutaj nic nie zrobiło, jednak byli chętni, którzy bardzo mocno się zaangażowali w modlitwę. Z drugiej strony otrzymaliśmy również bardzo dużą pomoc parafian, którzy włączyli się w budowę – wszystko zostało wykonane w czynie społecznym ze składek parafialnych. Jakoś to szło, z dnia na dzień, i tak dobrnęliśmy do końca. Konsekracja kościoła górnego odbyła się 20 maja 2000 r. i została dokonana przez bp. Adama Dyczkowskiego, stąd 20 maja tego roku chcemy świętować 25-lecie parafii. Właściwie to cały ten rok jest jubileuszowy, dlatego chcemy powiązać zarówno konsekrację kościoła, jak i jubileusz istnienia parafii – opowiada ks. kan. Frąckowiak. – Obecnie parafia liczy ok. 5000 osób. Jak zaczynaliśmy, było ich 4200, czyli przez te 25 lat nie doszło do jakiegoś znaczącego wzrostu. W życie Kościoła, parafii angażują się osoby z każdej grupy wiekowej – dzieci, młodzież i starsi. Parafianie mieszkają w domkach jednorodzinnych, do pewnych spraw podchodzą bardziej indywidualnie, nie ma tutaj takiej anonimowości jak np. w blokach, wręcz przeciwnie – ci ludzie się znają i pomagają sobie nawzajem – dodaje proboszcz.
Radości
Największą radością parafii są powołania. Stąd pochodzą: ks. Arkadiusz Tokarek, ks. Piotr Napieralski, ks. Daniel Geppert, ks. Kamil Wiącek oraz s. Joanna Czepułkowska. – Jak są powołania, to znaczy, że parafia żyje. Radością jest też to, że nigdy nie było problemów z organizacją festynów, balów, półkolonii dla dzieci czy tego typu inicjatyw, ponieważ zawsze znajdowali się tu ludzie, którzy chcą to robić. Radością są również grupy modlitewne, które istnieją w parafii. To jest naprawdę mocny akcent, że są ludzie modlący się: 12 róż Żywego Różańca, po 20 osób w każdej róży, istnieje Róża Rodzinna, w którą jest zaangażowanych prawie 20 rodzin, są grupy modlitewne Apostolatu Maryjnego, Rodziny Nazaretańskie, Oaza Młodzieżowa, Oaza Rodzin, Przyjaciele Paradyża, Stowarzyszenie Rodzin Katolickich, chór parafialny, Służba Liturgiczna Ołtarza, schole dziecięca i młodzieżowa, istnieje także grupa animatorów przygotowująca młodzież do bierzmowania oraz prężnie działająca parafialna Caritas – wymienia proboszcz.
* * *
Słowo ks. kan. Jerzego Frąckowiaka na jubileusz parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Nowej Soli:
– Przede wszystkim trzeba podziękować Panu Bogu za to dzieło, bo jeżeli On ma jakiś plan wobec nas, to ten plan na pewno się zrealizuje. Ta parafia miała tu być i powstała. Nie da się wyróżnić indywidualnie tych wszystkich, którzy wspierali to dzieło swoim groszem, ale przede wszystkim modlitwą, czasem pracy, swoją obecnością – to są rzeczy nie do zastąpienia i one cały czas procentują, bo w ten sposób ci ludzie związali się z naszym kościołem i parafią. Za to trzeba dziękować Panu Bogu i Matce Bożej za Jej opiekę nad nami. Z kolei życzyłbym sobie i wszystkim wiernym, aby nasz Kościół parafialny rozrastał się przede wszystkim w sferze duchowej, żeby każdy z parafian chciał postawić w swoim życiu Pana Boga na pierwszym miejscu, bo jak On jest na pierwszym miejscu, to wszystko jest również poukładane. Chciałbym, żeby tak widzieli moi parafianie i taką prawdę przyjęli. Chciałbym również, żeby byli dumni, że mają kościół i parafię i mogą liczyć na opiekę Najświętszej Maryi Panny, naszej Patronki.