Reklama

Niedziela Małopolska

Ich wielkie wydarzenie

– Z głębokim wzruszeniem rozpoczynam tę Mszę św. dokładnie 50 lat po otrzymaniu święceń kapłańskich z rąk bp. Juliana Groblickiego w naszym seminarium w Stadnikach – wyznał ks. Kazimierz Sławiński SCJ, dziękując za dar kapłaństwa

Niedziela małopolska 27/2017, str. 7

[ TEMATY ]

kapłaństwo

Maria Fortuna-Sudor

– Pamiętaj, że jesteś jednym z nas – mówi ks. Jacek Budzoń do Jubilata (pierwszy z lewej), pośrodku – ks. Antoni Sławiński

– Pamiętaj, że jesteś jednym z nas – mówi ks. Jacek Budzoń do Jubilata
(pierwszy z lewej), pośrodku – ks. Antoni Sławiński

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

I pomyśleć, że kilka tygodni temu nie znałam Jubilata. Z tematem przyszedł do redakcji mieszkaniec Sułkowic, który przekonywał, że warto poznać ks. Kazimierza i przedstawić na naszych łamach. Szybko okazało się, że kapłan, pracujący aktualnie w Prowincjalacie Zgromadzenia Księży Sercanów w Warszawie, przygotowuje się właśnie do jubileuszu, który odbędzie się w Biertowicach.

Podziękowania

Gdy w niedzielne przedpołudnie 18 czerwca przyjechałam do tutejszego kościoła pw. Matki Bożej Różańcowej, łatwo było w nim zauważyć wielkie poruszenie. Na chórze miała próbę orkiestra, obok ołtarza ustawiała się scholka parafialna. Do zakrystii zmierzali kolejni kapłani, a lektorzy i ministranci czynili ostatnie przygotowania przed Eucharystią.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Kochany Rodaku, zapewne wielu z nas pamięta ten piękny dzień w sułkowickiej świątyni, kiedy po raz pierwszy w życiu sprawowałeś Przenajświętszą Ofiarę Ciała i Krwi Pańskiej – mówiła w imieniu parafian Stanisława Piątkowska, przypominając wydarzenie sprzed pół wieku. I dodawała: – Dzisiaj pragniemy Panu Bogu podziękować za dar kapłaństwa i życia zakonnego. A tobie dziękujemy za wszystkie Msze św., które odprawiałeś przy małej kapliczce biertowickiej, za twoje wielkie serce i zaangażowanie w budowę tej świątyni. Pamiętamy każdy twój gest wzruszenia, a czasem błysk oka, kiedy w tym dziele poczyniliśmy następny krok. To twoje wielkie zaangażowanie i wzruszenie motywowało nas do dalszej pracy!

Proboszcz parafii, ks. Jacek Budzoń, dodał: – Bardzo Bogu dziękujemy za ten jubileusz w naszej wspólnocie! Gospodarz miejsca powitał wszystkich przybyłych na uroczystość, w tym kapłanów – zarówno sercan, jak również reprezentujących okoliczne parafie duszpasterzy. Przekazując w prezencie od parafii różaniec, ks. Jacek Budzoń przekonywał: – Pamiętaj, że jesteś jednym z nas i chcemy, żebyś jednym z nas pozostał. Niech ten różaniec ci przypomina nas wszystkich życzących ci dobrze i modlących się w twojej intencji!

Wspomnienia

Homilię wygłosił ks. Antoni Sławiński SCJ. Młodszy brat jubilata nie krył wzruszenia, gdy przypominał dom rodzinny, a potem drogę kapłańską i zakonną, którą podążał ks. Kazimierz, w tym m.in. posługę duszpasterską i służbę Kościołowi i zgromadzeniu w Polsce oraz we Włoszech i Austrii. Podkreślał: – Przez cały czas trwania kapłaństwa byłeś i jesteś dla nas wzorem radosnej postawy kapłańskiej w modlitwie, w pobożności, w gorliwości i w pokorze, którą okazywałeś od samego dzieciństwa.

Wzruszenie udzieliło się także Jubilatowi, który wyznawał: – Nigdy nie myślałem, że dożyję 50-lecia kapłaństwa. Zwłaszcza że przed jedenastoma laty wydawało się, że się zbliżam się do kresu doczesności. A Pan Bóg podarował mi ten czas. Za każdy przeżyty dzień, za każdego i każdą z was Panu Bogu dziękuję i proszę Go, aby nam błogosławił.

Reklama

Gdy już po uroczystościach zapytałam Jubilata, czym dla niego jest wspólnota parafialna, z której się wywodzi, ks. Kazimierz Sławiński wyznał: – Dla nas, a mówię w imieniu własnym i brata – ks. Antoniego, świadomość, że mamy za sobą ludzi, którzy się za nas modlą, którzy są sercem z nami, jest wielką podporą w codziennym życiu i zakonnym, i kapłańskim.

Ks. Kazimierz wspomina zapamiętane z dzieciństwa piesze wyprawy do oddalonej świątyni w Sułkowicach. – Cała grupa się zbierała, braliśmy chorągiew i idąc do kościoła, śpiewaliśmy pieśni – opowiada. Zwraca uwagę na kapliczkę, przy której biertowianie się zbierali na wspólną modlitwę w maju i w październiku. Zaznacza, że właśnie tu odprawiał, za zgodą proboszcza z Sułkowic, Msze św. po otrzymaniu święceń kapłańskich. Przyznaje, że wspólnie z bratem wspierali budowę kościoła w Biertowicach. Równocześnie podkreśla: – Ale duża w tym zasługa, przede wszystkim, ówczesnego proboszcza ze Sułkowic, ks. prał. dr. Jana Nowaka. To on się wystarał o pozwolenie na budowę u władz państwowych. Szukał miejsca i pozyskał je.

Duma i radość

– A czym jest obchodzenie takiego jubileuszu dla wspólnoty parafialnej? – dopytuję proboszcza Biertowic, który stwierdza, że to powód do dumy i radości, a także szczególna okazja, aby Panu Bogu podziękować za 50 lat kapłaństwa pierwszego w historii kapłana z tej wioski. Mówi też o zwróceniu uwagi młodych na powołania kapłańskie i zakonne. Ks. Jacek Budzoń zaznacza: – To jest dla lokalnej społeczności wielkie wydarzenie, które przecież przeżywa się rzadko. Wspólna Msza św. dziękczynna za dar kapłaństwa i złoty jubileusz ks. Kazimierza, kapłana, który miał znaczący wpływ na powstanie tej parafii. To bardzo nas jednoczy. Jubileusz wpisuje się w historię naszej parafii, której 10-lecie istnienia obchodziliśmy niedawno.

2017-06-29 10:21

Oceń: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Naczynia kruche

Słyszymy nieraz określenie dotyczące ludzkiego działania, gdy okazało się ono nieudane, że jest to błąd w sztuce. Chciałbym w tej refleksji nawiązać do częstych ataków, które dotyczą księży. Prasa ekscytuje się nazwiskami duchownych, u których dostrzega się jakieś wady, złe zachowanie, zgorszenia. Jeżeli jednak jest w Polsce ok. 30 tys. księży, a o wiele więcej jeszcze zakonnic, i jeżeli tu czy ówdzie mamy do czynienia z niewłaściwym zachowaniem duchownego czy zakonnicy, to czy nie można powiedzieć, że i tutaj mógł wystąpić jakiś błąd w sztuce? Księża pochodzą przecież ze zwyczajnych rodzin, gdzie uczą się życia, ale też nasiąkają różnymi wadami rodzinnymi, jeśli za mało zwraca się na to uwagę. Nie ma recepty na to, żeby z człowieka przychodzącego do seminarium wyrzucić wszystkie złe nawyki. A przecież istnieje też pewna grupa księży pokaleczonych przez życie, pochodzących z rodzin rozbitych z problemem alkoholowym itp., a jako kapłani muszą oni nieść np. ideę małżeństwa chrześcijańskiego, wiernego, nierozerwalnego. W swoim wnętrzu i sumieniu przeżywają więc dramat, mając świadomość, że ich rodzice się rozeszli albo że kapłan pochodzi np. z małżeństwa cywilnego, bo któreś z rodziców ma istotną przeszkodę do zawarcia małżeństwa katolickiego. Takie są fakty. Przełożeni w seminarium wiedzą o tym i, proszę wierzyć, czynią wszystko, by wiele z tych ran zaleczyć.
CZYTAJ DALEJ

Nawrocki: dzisiaj w nocy zwyciężymy i ocalimy Polskę

2025-06-01 21:07

[ TEMATY ]

wybory 2025

Karol Porwich/Niedziela

Zwyciężymy i ocalimy Polskę, nie pozwolimy na to, aby domknęła się władza Donalda Tuska - powiedział popierany przez PiS kandydat na prezydenta Karol Nawrocki po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów.

Z wykonanego przez Ipsos dla TVP, Polsatu i TVN sondażu exit poll Rafał Trzaskowski zdobył 50,3 proc. głosów., a Karol Nawrocki uzyskał 49,7 proc. w drugiej turze wyborów prezydenckich. Szacowana frekwencja w wyborach sięgnęła według Ipsos 72,8 proc.
CZYTAJ DALEJ

Wystawa o “Helence”

2025-06-01 17:49

Ks. Łukasz Romańczuk

Wrocław - Zakrzów: Przez najbliższy tydzień, w kościele św. Jana Apostoła można oglądać wystawę poświęconą Sługi Bożej Helenie Kmieć. Dziś także przedstawicielka Fundacji Heleny Kmieć głosiła świadectwo o tej młodej dziewczynie zamordowanej 8 lat temu w Boliwii.

Helena Kmieć zginęła podczas misji w Boliwii. W miejscu śmierci Helenki, pamięta się o tej młodej dziewczynie z Polski - Od śmierci Helenki mija już 8 lat, ale jest ona coraz bardziej obecna w sercach tych, którzy jej nie spotkali ani nie poznali, ale słyszeli o jej pięknym i Bożym życiu - wskazywała prelegentka, dodając: - Helenkę poznałam po tych tragicznych wydarzeniach w Boliwii. Z czasem zaczęły spływać filmiki do Internetu, jak ewangelizuje na Dworcu Głównym we Wrocławiu, jak śpiewa w kościele, czy działa w wolontariacie misyjny. Wtedy pomyślałam, że ta dziewczyna ma taki piękny uśmiech, iskrę, która wypływa z jej prywatnej relacji z Panem Bogiem, codzienna modlitwa i życie w łasce uświęcającej. Helenka była bardzo szczęśliwą osobą i swoim świadectwem życia odmieniła moje życie i jest bardzo wiele osób, które się inspiruje jej postawą.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję