MARIUSZ RZYMEK: – Co było powodem wydania okolicznościowego albumu pt. „Żywieckie kościoły. Ludzie i miejsca”?
KS. GRZEGORZ GRUSZECKI: – 25-lat temu nasza świątynia Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Żywcu stała się konkatedrą. Wiązało się to z powołaniem do istnienia diecezji bielsko-żywieckiej. Przy tej okazji chcieliśmy pokazać historię konkatedry oraz innych kościołów żywieckich, także i tych, których już nie ma. Pragnęliśmy ponadto uczcić pamięć ks. inf. Władysława Fidelusa, który przez 48 lat pracował w naszej parafii żywieckiej. Przeprowadzony z nim wywiad jest podsumowaniem tej jego pracy, ale przede wszystkim pokazaniem początków diecezji, w której tworzeniu mocno uczestniczył. Od momentu jej zaistnienia pomagał bp. Tadeuszowi Rakoczemu w organizowaniu wszystkich instytucji tak potrzebnych do normalnego funkcjonowania diecezjalnych struktur. Inspirowały nas również zachęty wielu żywczan, którzy są mocno związani ze swoją parafią. Ponadto Towarzystwo Miłośników Ziemi Żywieckiej oraz Towarzystwo Naukowe upominały się o taką pozycję, w której zawarłby się opis tutejszych kościołów.
– Podtytuł publikacji brzmi „Ludzie i miejsca”. Co się pod nim kryje?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
– Zbierając materiały do albumu postanowiliśmy skupić się nie tylko na samych murach. Chcieliśmy też pokazać ludzi, ich zdjęcia. Jest więc wykaz wszystkich kapłanów, którzy w ciągu ostatnich 25-lat tutaj pracowali, wykaz grup parafialnych. Chodziło o to, żeby uzmysłowić wszystkim, że świątynie to nie tylko mury, skorupy, nawet najbardziej historyczne. Sens ich istnienia nadają ludzie, którzy się w nich modlą, którzy są z nimi związani, którzy od pokoleń się nimi opiekują.
– Kiedy odbyła się promocja albumu?
– Nastąpiło to podczas wielkanocnych ogłoszeń duszpasterskich. Zachęcaliśmy wtedy ludzi do nabycia albumu. A jest on naprawdę efektowny – w formacie A4, na papierze kredowym, liczy 60 stron i jest bardzo bogato ilustrowany. Efekt naszych działań promocyjnych był taki, że w Niedzielę i Poniedziałek Wielkanocny sprzedaliśmy ponad 600 z tysiąca egzemplarzy, jakie zamówiliśmy w drukarni. Zainteresowanie naszym wydawnictwem jest takie, że myślimy o dodruku.
– Gdzie i w jakiej cenie można kupić album?
– Jest on do nabycia w zakrystii parafialnej, a jego koszt to tylko 15 zł. Dodam jeszcze, że ta książka to nie tylko informacja, ale i formacja. Dlatego jest tak napisana, że obok treści historycznych pokazujemy prawdy katechetyczne, żeby człowiek mógł pogłębiać swoją religijną wiedzę.