Reklama

Niedziela w Warszawie

Jedność w różnorodności

Możemy różnić się w wielu sprawach. Ale ostatecznie, jako chrześcijanie, chcemy wypełniać nakaz misyjny Chrystusa – powiedział o. prof. Dariusz Kowalczyk SJ podczas specjalnej debaty „Dziedzińca Dialogu”.

Niedziela warszawska 44/2017, str. 5

[ TEMATY ]

debata

Interent/dziedziniecdialogu.pl

Debata „Głos (y) Kościoła”. Od prawej: Małgorzata Bartas-Witan, ks. prof. Alfred Wierzbicki, o. prof. Jerzy Kłoczowski OP, o. prof. Dariusz Kowalczyk SJ, ks. prof. Paweł Bortkiewicz i Krzysztof Skórzyński

Debata „Głos (y) Kościoła”. Od prawej: Małgorzata Bartas-Witan, ks. prof. Alfred Wierzbicki, o. prof. Jerzy Kłoczowski OP, o. prof. Dariusz Kowalczyk SJ, ks. prof. Paweł Bortkiewicz i Krzysztof Skórzyński

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dyskusja pt. „Głos (y) Kościoła” odbyła się w Domu Arcybiskupów Warszawskich. O pluralizmie i dialogu w Kościele rozmawiali czterej duchowni znani z wyrazistych opinii, które prezentują m. in. w mediach: ks. prof. Paweł Bortkiewicz, o. prof. Andrzej Kłoczowski OP, o. prof. Dariusz Kowalczyk SJ i ks. prof. Alfred Wierzbicki.

W zgodnej ocenie panelistów pluralizm opinii w Kościele był od zawsze. W tym kontekście o. prof. Kowalczyk przypomniał historię znanego patrologa (badacza pierwszych wieków Kościoła – przyp. at), który stwierdził, że jego zdaniem Ojcowie Kościoła zgodziliby się jedynie w twierdzeniu, że „Bóg jest Ojcem”. We wszystkich innych sprawach mieli zdania odmienne.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Ludzie się różnią. I na ten pluralizm społeczeństwa Kościół powinien odpowiadać pluralizmem, na ile to możliwe. Ja się cieszę, że mamy Kościół i społeczeństwo bardziej pluralistyczne niż w Belgii i we Francji – powiedział o. Kowalczyk i dodał. – Piszę felietony. Ale ostatecznie do dania światu mam to, że Jezus Chrystus umarł i zmartwychwstał dla naszego zbawienia. Wszystko inne jest dodatkiem.

Od różnicy do kompromisu

Reklama

W naszym kraju różnicę zdań często przedstawia się jako ostry konflikt. A przecież różnić się nie znaczy być wrogiem, o czym w trakcie dyskusji przypomniał o. Jerzy Kłoczowski. – Jednym z kluczy do demokracji jest słowo kompromis. W Anglii mówi się „osiągnęliśmy kompromis”, w Polsce „zostaliśmy zmuszeni do kompromisu” – podkreślił dominikanin.

Wielogłos w wielu sprawach jest nie do uniknięcia. Pozorna kakofonia głosów czasami wynika z różnych punktów widzenia. Innym razem z tego, że w dyskusjach publicznych czy medialnych używa się skrótów myślowych. Ostatnio np. prymas Polski abp Wojciech Polak, powiedział w wywiadzie, że gnieźnieńscy duchowni będą suspendowani za udział w demonstracjach antyuchodźczych. – Kryzys uchodźczy ma wiele aspektów. W moim przekonaniu o tym, co widzimy na Zachodzie, należy jednak mówić, jako o inwazji cywilizacyjnej i walce kulturowej – powiedział ks. prof. Paweł Bortkiewicz. Niestety, co dokładnie abp. Polak miał na myśli nie wiemy, bo dziennikarz „Tygodnika Powszechnego” nie dopytał. – Wiele dyskusji odbywa się na takiej zasadzie, że przychodzi dziennikarz, zadaje pytanie, a potem cytuje się jedno zdanie. Dlatego nie wiemy, co chciał do końca powiedzieć rozmówca – zauważył o. Kowalczyk.

Ani kruchta, ani polityka

Obecnie w Kościele powszechnym ożywiona dyskusja toczy się wokół adhortacji „Amorsi Leatitia”. Natomiast w naszym kraju już kolejny raz w mediach pisze się o sprawie uczestnictwa Kościoła i duchownych w życiu politycznym.

– Wolałbym, aby w Kościele nie mówiono o polityce, ale jest taka sfera, jak formułowanie opinii. I moim zdaniem głos Kościoła jest tu bardzo oczekiwany – stwierdził ks. prof. Alfred Wierzbicki i podkreślił, że ten głos powinien mieć „charakter metapolityczny”.

Reklama

Z kolei o. Kłoczowski stwierdził, że fałszywe jest przedstawianie sprawy w taki sposób, że „albo Kościół zamknie się w zakrystii, albo będzie zaangażowany politycznie”.

– Uważam, że jest ogromny obszar społeczny, w którym jest miejsce bardzo fundamentalnych działań dla Kościoła. I to się dzieje – podkreślił dominikanin. Jednak jego zdaniem – ta ważna aktywność społeczna Kościoła jest niedostrzegana, ponieważ ludziom dostarczany jest fałszywy obraz, że wszystko co ważne „dzieje się wokół Warszawy i wielkiej polityki”.

Szanuję. Słucham

„Głos (y) Kościoła” była jedną z dwóch debat specjalnych – obok dyskusji o kondycji dziennikarstwa i misji mediów – jakie odbyły się przy okazji tegorocznego „Dziedzińca Dialogu”. Ponadto jak w poprzednich edycjach odbyły się trzy debaty o: nauce, kulturze i społeczeństwie. W dyskusjach tych – które zorganizowano w Centrum Nauki Kopernik, Tetrze Wielkim i starej Bibliotece Uniwersytetu Warszawskiego – udział wzięli naukowcy, artyści. A także duchowni i intelektualiści.

Organizatorem III edycji „Dziedzińca Dialogu” w stolicy była archidiecezja warszawska oraz Centrum Myśli Jana Pawła II. Placówka ta przygotowała również kampanię społeczną „Szanuję. Słucham”. Plakaty, które w ubiegłym tygodniu pojawiły się na ulicach stolicy, starały się zwrócić uwagę przechodniów na potrzebę szacunku dla odmiennych poglądów oraz na potrzebę dialogu.

2017-10-25 12:07

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Miłości pragną?

Niedziela toruńska 49/2014, str. 3

[ TEMATY ]

debata

Ks. Paweł Borowski

Debata cieszyła się dużym zainteresowaniem

Debata cieszyła się dużym zainteresowaniem

„Dialog zakłada zrozumienie tego, co mówi drugi. Zrozumieć to nie znaczy zaakceptować” – mówił prof. Ryszard Wiśniewski 22 listopada w Sali Mieszczańskiej Ratusza Staromiejskiego na otwarcie panelu dyskusyjnego na temat „Spór o prawa kobiet” odbywającego się w ramach 20. spotkania „Colloquia Torunensia”

Prelegenci starali się m.in. odpowiedzieć na pytania: Czy debata na temat praw kobiet w ogóle jest potrzebna? Na ile spór o prawa kobiet podsycany jest przez różne pojmowanie poszczególnych definicji? Co można zrobić, by strony sporu lepiej się rozumiały? Pierwsze wypowiedzi pokazały, że prelegenci jednogłośnie zgadzają się w kwestii konieczności rozmawiania na temat praw kobiet. Każdy powoływał się na nauczanie św. Jana Pawła II. Przy próbie odpowiedzi na kolejne pytania zaczęli powoli precyzować swoje poglądy i wyraźnie dzielić się na dwa obozy. Skąd ten podział skoro wszystkim zależy na poszanowaniu kobiet i ich praw?
CZYTAJ DALEJ

Nawet kiedy człowiek zapomina o Bogu, to jednak Bóg nie zapomina o człowieku

2025-05-01 16:30

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Nawet kiedy człowiek zapomina o Bogu, kiedy myśli, że Go nie ma lub że umarł, to jednak Bóg nie zapomina o człowieku. Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet, gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie. Oto wyryłem cię na obu dłoniach, twe mury są ustawicznie przede Mną (Iz 49, 15-16) – powie Bóg.

Jezus znowu ukazał się nad Jeziorem Tyberiadzkim. A ukazał się w ten sposób: Byli razem Szymon Piotr, Tomasz, zwany Didymos, Natanael z Kany Galilejskiej, synowie Zebedeusza oraz dwaj inni z Jego uczniów. Szymon Piotr powiedział do nich: «Idę łowić ryby». Odpowiedzieli mu: «Idziemy i my z tobą». Wyszli więc i wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie ułowili. A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus. A Jezus rzekł do nich: «Dzieci, macie coś do jedzenia?» Odpowiedzieli Mu: «Nie». On rzekł do nich: «Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie». Zarzucili więc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyciągnąć. Powiedział więc do Piotra ów uczeń, którego Jezus miłował: «To jest Pan!» Szymon Piotr, usłyszawszy, że to jest Pan, przywdział na siebie wierzchnią szatę – był bowiem prawie nagi – i rzucił się wpław do jeziora. Pozostali uczniowie przypłynęli łódką, ciągnąc za sobą sieć z rybami. Od brzegu bowiem nie było daleko – tylko około dwustu łokci. A kiedy zeszli na ląd, ujrzeli rozłożone ognisko, a na nim ułożoną rybę oraz chleb. Rzekł do nich Jezus: «Przynieście jeszcze ryb, które teraz złowiliście». Poszedł Szymon Piotr i wyciągnął na brzeg sieć pełną wielkich ryb w liczbie stu pięćdziesięciu trzech. A pomimo tak wielkiej ilości sieć nie rozerwała się. Rzekł do nich Jezus: «Chodźcie, posilcie się!» Żaden z uczniów nie odważył się zadać Mu pytania: «Kto Ty jesteś?», bo wiedzieli, że to jest Pan. A Jezus przyszedł, wziął chleb i podał im – podobnie i rybę. To już trzeci raz Jezus ukazał się uczniom od chwili, gdy zmartwychwstał. A gdy spożyli śniadanie, rzekł Jezus do Szymona Piotra: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?» Odpowiedział Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś baranki moje». I znowu, po raz drugi, powiedział do niego: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?» Odparł Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś owce moje». Powiedział mu po raz trzeci: «Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?» Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: «Czy kochasz Mnie?» I rzekł do Niego: «Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego Jezus: «Paś owce moje. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz». To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to, rzekł do niego: «Pójdź za Mną!»
CZYTAJ DALEJ

Po zmianie prawa z eutanazji mogłoby skorzystać do 1,3 tys. osób

2025-05-02 23:03

[ TEMATY ]

eutanazja

Adobe.Stock.pl

Jeżeli brytyjski parlament uchwali ustawę dopuszczającą eutanazję, 1,3 tys. osób mogłoby skorzystać ze wspomaganej śmierci w pierwszym roku - ocenił resort zdrowia z opublikowanym w piątek raporcie. Zakłada się, że zgodę na przerwanie życia uzyskałoby ok. 60 proc. wnioskujących - napisał w piątek "Times".

Parlament pracuje nad proponowaną ustawą od ubiegłego roku. Projekt przewiduje, że z nowego prawa mogłyby skorzystać śmiertelnie chore osoby, które są wolne od przymusu i nacisków, mają zdolności intelektualne pozwalające na świadome podjęcie decyzji i są w stanie wyrazić swoją wolę w sposób jasny, jednoznaczny i ugruntowany.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję