Reklama

Niedziela Wrocławska

Serce nieograniczone

Ks. Zienkiewicz fascynował swoich wychowanków i współpracowników, jednak robił to w sposób znany świętym: nie zatrzymywał uwagi na sobie, ale prowadził innych do Boga

Niedziela wrocławska 48/2017, str. 4

[ TEMATY ]

ks. Aleksander Zienkiewicz

Archiwum Postulatorskie

Modlącego się „Wujka” niemal o każdej porze można było spotkać na klęczniku w kościele Świętych Piotra i Pawła

Modlącego się „Wujka” niemal o każdej porze można było spotkać na klęczniku w kościele Świętych Piotra i Pawła

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W najgłębszym przekonaniu osób, które go bliżej znały, był człowiekiem autentycznie świętym i to w stopniu heroicznym” – tak o „Wujku” pisał ks. Józef Swastek, autor książki poświęconej kapłanowi, gdzie przedstawia jego duchową sylwetkę. W czym tkwiła siła jego charakteru? Czym przyciągał młodych i czego dziś może nas nauczyć o byciu z Panem Bogiem?

Człowiek Eucharystii

Siłę i pokój, które promieniowały od ks. Zienkiewicza na innych, kapłan czerpał z Eucharystii, którą kochał i głęboko czcił. Pociągał młodych do miłości Chrystusa ukrytego w Najświętszym Sakramencie: widzieli go żarliwie modlącego się, spędzającego czas na klęczniku. Ks. Swastek wspomina, że „z ogromnym pietyzmem i namaszczeniem sprawował codzienne Msze święte. Bliskość jego więzi z Bogiem promieniowała na zewnątrz, dawała tym, którzy go bliżej znali, poczucie spokoju, siły i ładu wewnętrznego. Uczestnikom Eucharystii wydawało się, że nie tyle wierzył w Chrystusa obecnego w Najświętszym Sakramencie, co wiedział, że jest On obecny pod postaciami chleba i wina”. To właśnie Eucharystia pomagała przetrwać ks. Zienkiewiczowi najtrudniejsze chwile życia. „Na wiadomość o rozstrzelaniu w Nowogródku 11 sióstr nazaretanek, których był kapelanem, świat przedstawił mu się «jako wielka katownia rozjuszonych szatanów, jako masa bólu...», jednak w swej broszurce Ofiara przyjęta, wydanej w Rzymie w roku 1968, wyznał, że Niekrwawa Ofiara potrafi rozproszyć ciemności grzechu”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

O sile Eucharystii „Wujek” przypominał kapłanom. „Nie powstrzymamy materializacji narodu i świata, jeżeli będziemy na co dzień w rzędzie tych, którzy (…) swoją nadzieję pokładają w dobrobycie, wygodzie i komforcie” – mówił i podkreślał, że „najbogatsza dla ducha ludzkiego jest cicha kontemplacja daru Jezusa Chrystusa po spożyciu komunii św.”.

Uwaga, człowiek!

Nam, ciągle za czymś goniącym, często spóźnionym, nie mającym na nic czasu, „Wujek” dziś przypomina: „Uwaga, człowiek!”, a jego życie pokazuje, że warto tracić czas dla innych. Poruszyły mnie słowa wychowanków czy współpracowników ks. Zienkiewicza, którzy wspominali, że zawsze dla każdego miał czas. Godzinami siedział w konfesjonale, a na drzwiach swojego mieszkania zostawiał karteczkę z informacją, kiedy wróci. Do godziny dodawał dopisek „jBp”, czyli „jak Bóg pozwoli”. W każdej chwili był gotów służyć ludziom. A tych kochał bez wyjątku. „Jego miłość do bliźnich wyrażała się w delikatności, subtelności. Nikogo nie krytykował publicznie, nie piętnował w obecności innych osób. Przestrzegał, by nigdy pochopnie nie oceniać ludzi. Ostrzegał przed nieostrożnymi sądami, szczególnie pedagogów i wychowawców. Służył wszystkim bardzo ofiarnie. Potrafił ze wszystkimi żyć w zgodzie. Czuł się wychowawcą zawsze i wszędzie. Był wrażliwy na los drugiego człowieka i tej wrażliwości uczył innych. […] Znał dobrze psychikę młodego człowieka, umiał odczytywać jego potrzeby i starał się na nie w porę odpowiedzieć. Miał wielkie miłujące serce. Każde kazanie czy wystąpienie zaczynał od słów: Drodzy przyjaciele!”. Był autentycznym przyjacielem wszystkich ludzi. Uważał, że zło zawsze można w każdym człowieku przezwyciężyć miłością”.

Reklama

Maryjność i kult świętych

„Jakże wdzięczny jestem Tobie, Matko Najświętsza, za odczuwaną przez wszystkie lata mego życia i służby opiekę – od lat dziecięcych, kiedy Ci przynosiłem ubogie wiosenne kwiatki na ubogi ołtarz majowy, aż do czasu, gdy w sposób bardziej dojrzały, ale zawsze ubogi i kapłański, oddawałem codziennie siebie i proszących o mnie o westchnienie przed Bogiem w modlitwie z III wieku Pod Twoją obronę” – napisał w swoim testamencie ks. Zienkiewicz. Modlitwie różańcowej był wierny do końca swoich dni, a katolicką pobożność bez czci Matki Bożej uważał za kaleką. Jako miłośnik twórczości Mickiewicza, również z jego dzieł czerpał miłość do ojczyzny i Matki Bożej. Charakterystycznym rysem duchowości „Wujka” był także kult świętych, a szczególnie bliscy byli mu św. Józef, św. Stanisław biskup męczennik, św. Stanisław Kostka, św. Katarzyna ze Sieny, św. Tomasz z Akwinu, św. Teresa z Lisieux, św. Teresa z Avila, św. Dominik Guzman oraz św. Franciszek z Asyżu. Byli dla niego znakiem, „że Ewangelia nie jest utopią i że jest możliwa do zrealizowania w życiu codziennym”.

Reklama

Po prostu święty

Wychowankowie i współpracownicy „Wujka” nie mają wątpliwości co do świętości kapłana. Podkreślają, że ks. Zienkiewicz praktykował cnoty w stopniu heroicznym. Oto niektóre z nich:

Męstwo – „Wujek” był niezłomny wobec komunistycznego bezprawia, odważnie nazywał dobro dobrem, a zło złem, był wsparciem i wzorem dla młodzieży, kształtował w niej ducha patriotyzmu i prawości charakteru.

Dyscyplina – „każdą chwilę wykorzystywał do maksimum. Nie oszczędzał siebie i nie szedł na żaden kompromis ze złem. Był wrogiem wszelkiej niesumienności. Miał wielkie poczucie obowiązku i odpowiedzialności za spełnienie przyjętych zobowiązań. Rzadko korzystał z czasu wolnego dla siebie, również w okresie wakacyjnym”.

Skromność i wdzięczność – ks. Zienkiewicz nic nie zostawiał dla siebie, ofiarowane mu rzeczy rozdawał innym, którzy potrzebowali ich bardziej. Kiedy w czasie ciężkiej choroby przebywał w szpitalu, nie chciał dla siebie lepszych warunków. „Jednym z jego życiowych haseł było: «Mniej mieć, a więcej być». Wiódł życie bardzo skromne. Nie przywiązywał wagi do rzeczy i dóbr materialnych. Mieszkanie jego było umeblowane starymi, poniemieckimi meblami. Było właściwie miejscem rozmów osobistych, spotkań grupowych, magazynem i biblioteką. Żył dla innych. […] Chodził zawsze w tej samej sutannie i w tym samym płaszczu. Nie kupował nowej bielizny. A gdy ktoś mu coś nowego kupił z odzieży, to ją rozdawał”. Księgozbiór, który posiadał i z którego korzystali inni, podzielił między ludzi i biblioteki.

Reklama

Pokora – „Wujek” nie lubił otrzymywać prezentów, z trudnością przyjmował odznaczenia kościelne, nie przywiązywał do nich wagi. Odrzucił możliwość przyjęcia sakry biskupiej. Widział siebie jako „sługę nieużytecznego”, a w testamencie napisał, że chciałby, aby jego ciało zostało złożone w „najskromniejszej trumnie, w czarnej sutannie bez żadnych dystynkcji. W homilii mszalnej czy nad grobem żadnych superlatywów i pochwał [...] ”.

Ks. Zienkiewicz był również „uosobieniem cnoty czystości”, której wzorem była dla niego Matka Boża, oddanym patriotą i człowiekiem otwartym na poglądy innych ludzi. Świętość ks. Zienkiewicza była prosta: żył w bliskości z Bogiem, współpracował z Jego łaską, a od siebie dawał tyle, ile mógł – z wdzięcznością, radością i miłością. I właśnie tego możemy się od niego uczyć.

Na podstawie książki ks. Józefa Swastka „Sługa Boży ks. Aleksander Zienkiewicz «Wujek». Patron wychowawców i młodzieży zagrożonej dyktaturą relatywizmu”

2017-11-22 12:47

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Dec: Sługa Boży ks. Aleksander Zienkiewicz utwierdzał młodych w wierze

[ TEMATY ]

Dec

bp Ignacy Dec

ks. Aleksander Zienkiewicz

Archiwum Procesu Beatyfikacyjnego

Sługa Boży ks. Aleksander Zienkiewicz, którego wewnętrzny kompas idealnie wskazywał kierunek na niebo

Sługa Boży ks. Aleksander Zienkiewicz,
którego wewnętrzny kompas
idealnie wskazywał kierunek na niebo

- Sługa Boży ks. Aleksander Zienkiewicz nie walczył z ludźmi, ale walczył o ludzi. Ofiarnie utwierdzał młodych w wierze i w przyjaźni z Bogiem – mówił bp Ignacy Dec podczas wieczornej Mszy św. w kościele świętych Piotra i Pawła we Wrocławiu. Kilka dni temu doczesne szczątki sługi Bożego ks. Aleksandra Zienkiewicza zostały złożone w tym kościele.

- Ks. Aleksander składał świadectwo przez modlitwę, był to człowiek gorliwej modlitwy. Wiemy, że uczył nas żyć dla Boga. Składał świadectwo o Bogu przez modlitwę i styl ofiarnego, ubogiego życia. Jego życie z Bogiem i dla Boga wyrażało się nie tylko w modlitwie, ale w wiernym i cichym wypełnianiu woli Bożej, a była ona trudna. Za to świadectwo dzisiaj chcemy dziękować - mówił bp Dec.

CZYTAJ DALEJ

Oprócz apostołów, Bóg powołuje także innych uczniów – nas wszystkich

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Mk 16, 15-20.

Czwartek, 25 kwietnia. Święto św. Marka, ewangelisty

CZYTAJ DALEJ

Dobiega końca pielgrzymowanie maturzystów na Jasną Górę

2024-04-25 15:59

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pielgrzymka maturzystów

Karol Porwich/Niedziela

Młodzi po Franciszkowemu „wstali z kanapy”, sprzed ekranów i znaleźli czas dla Boga, a nauczyciele, katecheci, kapłani, mimo wielu obowiązków, przeżywali go z wychowankami. Dobiega końca pielgrzymowanie maturzystów na Jasną Górę w roku szkolnym 2023/2024. Dziś przybyła ostatnia grupa diecezjalna - z arch. katowickiej. W sumie w pielgrzymkach z niemalże wszystkich diecezji w Polsce przybyło ok. 40 tys. uczniów. Statystyka ta nie obejmuje kilkuset pielgrzymek szkolnych. Najliczniej przyjechali maturzyści z diec. płockiej, bo 2,7 tys. osób. „We frekwencyjnej” czołówce znaleźli się też młodzi z arch. lubelskiej, diecezji: rzeszowskiej, sandomierskiej i radomskiej.

- Maturzyści są uśmiechnięci, ale myślę, że i stres też jest, stąd pielgrzymka na Jasna Górę może być czasem wyciszenia, nabrania ufności i nadziei - zauważył ks. Łukasz Wieczorek, diecezjalny duszpasterz młodzieży arch. katowickiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję