Reklama

Kościół

Polska krew Prymasa Glempa

Piąta rocznica śmierci kard. Józefa Glempa zbiega się z setną rocznicą odzyskania przez Polskę niepodległości. To okazja, by przypomnieć, jak bardzo sprawa Ojczyzny, jej historii, niepodległości i losów leżała Księdzu Prymasowi na sercu. Widać to było zarówno w jego nauczaniu, jak i w podejmowanych przez niego działaniach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Już w swym rodzinnym domu w Rycerzewie na Kujawach Prymas uczył się historii i miłości do Ojczyzny. W jego rodzinie, jak sam mówił, „patriotyzm był przyswajany razem z pacierzem”.

Szabla ojca

Więź z historią zapewniał Józefowi Glempowi jego dziadek – małemu chłopakowi z upodobaniem opowiadał o walkach, które toczył w wojnie francusko-pruskiej pod Sedanem w 1870 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jeszcze większy wpływ na Józefa miał jego ojciec – Kazimierz Glemp. To prawda, że w czasie I wojny światowej, jak tysiące innych Polaków z zaboru pruskiego, walczył w szeregach armii niemieckiej: pod Verdun, a następnie, gdy został przerzucony na Kresy – na froncie wschodnim, w Baranowiczach. Jednak bezpośrednio po zakończeniu I wojny światowej i odzyskaniu niepodległości wstąpił do polskiego wojska. Brał udział w powstaniu wielkopolskim na przełomie 1918 i 1919 r. Walczył także w wojnie polsko-bolszewickiej 1919-20. Prymas Glemp wspominał po latach, że „szabla ojca i żołnierska czapka wisiały w sieni, a w domu ze czcią pokazywano Krzyż Walecznych ojca”. Była to rodzina o mocnych tradycjach patriotycznych. W niej też kultem darzono Marszałka Piłsudskiego.

Matka kard. Glempa – Salomea, niedoszła nauczycielka, zaszczepiła w nim miłość do polskiej literatury. Podsuwała synowi książki, np. dzieła Adama Mickiewicza. Józef uczył się na pamięć „Inwokacji” z „Pana Tadeusza”, solidaryzował się z bohaterami III części „Dziadów” wywożonymi w kibitkach na Sybir, śledził losy Konrada Wallenroda. „Można powiedzieć, że wychowałem się na literaturze romantycznej” – opowiadał po latach Ksiądz Prymas.

Kościół i naród

O tym, że sprawy Ojczyzny były dla Józefa Glempa ważne, świadczą już jego pierwsze publiczne wystąpienia. Jako biskup warmiński, podczas ingresu we Fromborku w maju 1979 r., odwoływał się do historii, przypominał o nadchodzącej rocznicy zakończenia II wojny światowej, mówił o wojnach szwedzkich i wybudowaniu w Stoczku Warmińskim kościoła oraz o więzionym tam prymasie Wyszyńskim. W homilii pożegnalnej z mieszkańcami Olsztyna w lipcu 1981 r. stwierdził natomiast: „Kościół i Naród to znaczy Prymas Polski. I to jest wielkie, bardzo obciążające człowieka dziedzictwo”.

Reklama

To jednak „dziedzictwo” stawiał na pierwszym miejscu. Dał temu wyraz od początku sprawowania swej nowej funkcji, począwszy od udziału w pierwszym zjeździe NSZZ „Solidarność” w Gdańsku, we wrześniu 1981 r., a więc niecałe dwa miesiące po nominacji na prymasa. Powiedział tam, że „patriotyzm to dobrze pojęta miłość Ojczyzny, która mieści w sobie i przeszłość, i przyszłość”. Dbałość o przyszłość Ojczyzny wykazał niedługo potem, gdy wziął udział w słynnym „spotkaniu trzech” 4 listopada 1981 r., czyli w rozmowach trójstronnych z gen. Wojciechem Jaruzelskim i Lechem Wałęsą, i gdy angażował się w tworzenie Rady Porozumienia Narodowego, pragnąc zapobiec rozlewowi krwi.

Ten sam cel przyświecał Prymasowi po wprowadzeniu stanu wojennego, kiedy 13 grudnia 1981 r., w słynnym kazaniu na Jasnej Górze, odwołał się do historii, do Jana Kazimierza, Jana III Sobieskiego i do prymasa Hlonda, który przed Cudowny Obraz Matki Bożej Częstochowskiej „przybył po wojnie, po tych niesłychanych zniszczeniach, kiedy wszystko trzeba było dźwigać z prochów i gruzów i mówić, że przed Narodem jest zwycięstwo, że jest przyszłość”. Przywołał również kard. Wyszyńskiego i przypomniał, że „kiedy zaciągały się nad naszym niebem groźne chmury stalinizmu, owego twardego, niesprawiedliwego prześladowania Kościoła, z jakąż ufnością on tutaj patrzył na Matkę Najświętszą. I choć trzeba było przebyć trzyletnie odosobnienie i więzienia, tym bardziej wierzył i ufał”. Kard. Glemp jasno w ten sposób wskazywał, że przyjęta przez niego linia wpisuje się w strategię Kościoła, i na jedną szalę położył miłość do Boga i do Ojczyzny.

Reklama

W tę ideologię wpisuje się też drugie kazanie, wygłoszone 13 grudnia w Warszawie, kiedy to Prymas wołał: „Nawet gdybym miał boso iść i na kolanach błagać: nie podejmujcie walk Polak przeciwko Polakowi”. Wzywał Polaków do dialogu i ocalenia życia za wszelką cenę, po to, by służyć Ojczyźnie swą pracą. Przemawiał zresztą w imieniu całego Kościoła, po konsultacjach z innymi biskupami, z Prymasowską Radą Społeczną oraz działaczami Solidarności, co było wyraźną kontynuacją linii prymasa Wyszyńskiego, ale też tej wytyczonej przez Jana Pawła II. Tego samego dnia bowiem, 13 grudnia, Jan Paweł II w tym samym duchu wypowiedział się publicznie: „Wydarzenia ostatnich godzin przemawiają za tym, abym raz jeszcze zwrócił się do wszystkich w sprawach naszej wspólnej Ojczyzny z prośbą o modlitwę. Przypominam to, co powiedziałem we wrześniu: nie może być przelewana polska krew, bo zbyt wiele jej wylano, zwłaszcza w czasie ostatniej wojny. Trzeba uczynić wszystko, aby w pokoju budować przyszłość Ojczyzny”.

Nie tylko ze swych rodzinnych tradycji, ale dzięki dobrej znajomości historii prymas Glemp wiedział, że „zbyt wiele” wylano polskiej krwi. Dlatego tak mocno zabiegał, by nie było więcej niepotrzebnych ofiar.

Odnowa polskich sumień

Sprawami Ojczyzny kard. Glemp nie przestał się interesować po transformacji ustrojowej w Polsce. Po 1989 r. bowiem zaangażował się w życie publiczne, mierząc się z ostrymi sporami ideowymi. Warto wspomnieć choćby konflikt dotyczący wpisania obowiązku przestrzegania przez nadawców publicznych wartości chrześcijańskich do ustawy o radiofonii i telewizji. Prymas Glemp jednoznacznie wyraził pogląd, że wartości te winny obowiązywać także na płaszczyźnie życia publicznego. W niemal każdym wystąpieniu, z reguły kontestowanym przez media jako „niepoprawne politycznie”, twardo przypominał fundamenty katolickiej nauki społecznej. Zarzucał „niewierzącym dzierżącym ster władzy”, że z niezwykłym uporem prowadzą walkę o wychowanie bez Boga. Nie zgadzał się na kształt takiej Ojczyzny, w której wiara jest sprawą prywatną. Apelował: „Nie powtarzajcie także, prosimy, tego oskarżenia, że Kościół miesza się do polityki. Politykę jako rozgrywki partyjne, które są walką o władzę, Kościół pozostawia świeckiej części swoich członków. Natomiast politykę, która polega na dążeniu do dobra wspólnego, w oparciu o prawdę i sprawiedliwość, będzie popierał cały Kościół”. Prymas Glemp dokonywał więc tym samym rozróżnienia na politykę rozumianą jako wąską grę interesów, do której mieszać się nie chciał, oraz na metapolitykę, którą pojmował jako wskazywanie nadrzędnych, ogólnych zasad, które powinny być respektowane w życiu publicznym. Stąd też poparł przywrócenie nauczania religii w szkołach.

Reklama

Przejawem patriotyzmu Prymasa były też troska o odnowę sumień Polaków i ostry sprzeciw wobec ustawy liberalizującej przepisy aborcyjne. W drugiej połowie lat 90. XX wieku publicznie odnosił się także do debaty na temat uchwalenia nowej konstytucji. Powiedział ostro: „Po co ten lęk przed Bogiem i Kościołem? Nieobecność Boga i minimalizowanie Kościoła wcale nie świadczą o postępowości konstytucji. Konstytucja nie jest pisana dla jakiegoś kraju w Oceanii”.

Patriotyczne pobudki kierowały Prymasem także wtedy, gdy tak niestrudzenie zabiegał o budowę Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie. Przyznał: „Po upadku komunizmu uznałem, że mam moralny obowiązek podjąć budowę Świątyni Opatrzności Bożej, którą Polacy przyrzekli Bogu jako podziękowanie za dar wolności”. Troska o przyszłość Ojczyzny sprawiła wreszcie, że kard. Glemp wprowadził polski Kościół do Unii Europejskiej.

Dyskretny właz do nieba

Gdy w 2009 r. ukończył osiemdziesiąt lat i przestał pełnić funkcję prymasa, abp Józef Michalik w mowie pożegnalnej podczas posiedzenia Episkopatu powiedział, że posługiwanie kard. Glempa było „pokornie otwarte w zatroskaniu o wiarę i ludzi, o Kościół i Ojczyznę”.

Reklama

Losy Ojczyzny nie były mu obojętne do końca życia. Nie zabrakło kard. Glempa na Wawelu podczas narodowego pogrzebu pary prezydenckiej: Lecha i Marii Kaczyńskich. Osobiście żegnał też wiele innych ofiar katastrofy smoleńskiej, głosił homilie – by złożyć hołd wartościom, w imię których w drodze do Katynia zginęły polskie elity. Te wartości – Bóg, Honor i Ojczyzna – Prymasowi zawsze były bliskie.

Jakże znamienne w tym kontekście są słowa kazania kard. Glempa z 10 kwietnia 2010 r.: „Przez nasze narodowe szeregi przeszedł Bóg i przez cieniutką granicę między życiem a śmiercią skinął na tych najbardziej dojrzałych, i poprosił ich prosto z samolotu do siebie”, bo „tam, w pobliżu Katynia, jest jakby dyskretny właz do nieba, przez który przed 70 laty, co noc, przechodzili polscy żołnierze czwórkami. Teraz przeszli dwaj prezydenci, kilku generałów, biskupów i ministrowie...”.

Pięć lat temu, 23 stycznia 2013 r., przeszedł przez ten „dyskretny właz” również kard. Józef Glemp. Prymas – patriota, kochający Boga tak samo jak Polskę.

Dr Milena Kindziuk, adiunkt w Instytucie Edukacji Medialnej i Dziennikarstwa Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie; autorka biografii kard. Józefa Glempa pt. „Ostatni taki prymas”

2018-01-17 10:04

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prymas Polski w Liście na Adwent: pamiętajmy o sobie nawzajem

[ TEMATY ]

adwent

prymas Polski

abp Wojciech Polak

Bernadeta Kruszyk

Chcemy pochylić się nad naszym chrześcijańskim dziedzictwem – mówi abp Wojciech Polak, prymas Polski

Chcemy pochylić się nad naszym chrześcijańskim dziedzictwem – mówi abp Wojciech Polak, prymas Polski

„Pamiętajmy o sobie nawzajem. Miejmy czujne oczy, zdolne dostrzec najbardziej potrzebujących i zepchniętych na margines” – prosi w Liście na Adwent Prymas Polski abp Wojciech Polak. Przypomina też, że istotą tego szczególnego czasu nie jest przedświąteczna krzątanina, ale czuwanie i oczekiwanie na przyjście Chrystusa.

Adwent „jest przede wszystkim darem, łaską nam daną, abyśmy na nowo sobie uświadomili i z wiarą przyjęli tą prawdę, że tak jak Jezus Chrystus wszedł w historię ludzkości przez fakt swych narodzin, tak również przyjdzie na końcu czasów” – przypomina w liście metropolita gnieźnieński, wskazując, że końcem czasów dla każdej i każdego z nas będzie przejście przez bramę śmierci.

CZYTAJ DALEJ

Już za dziewięć dni papież Franciszek odwiedzi Wenecję

2024-04-19 12:43

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/MAURIZIO BRAMBATTI

Już za dziewięć dni papież Franciszek odwiedzi Wenecję. Okazją jest trwająca tam wystawa sztuki Biennale. Ojciec Święty odwiedzi pawilon watykański, który w tym roku znajduje się w więzieniu dla kobiet. Oczekuje się, że krótka wizyta papieża w Wenecji potrwa około pięciu godzin, obejmując między innymi Mszę św. na słynnym na całym świecie Placu św. Marka. Planowana jest również prywatna wizyta w bazylice św. Marka.

Opublikowany w Watykanie program jest następujący:

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: Wystawa unikatowych pamiątek związanych z bitwami pod Mokrą i o Monte Cassino

2024-04-19 18:33

[ TEMATY ]

Jasna Góra

wystawa

BPJG

Unikatowe dokumenty jak np. listy oficera 12 Pułku Ułanów Podolskich z Kozielska czy oryginalną kurtkę mundurową typu battle-dress z kampanii włoskiej, a także prezentowane po raz pierwszy, pochodzące z jasnogórskich zbiorów, szczątki bombowca Vickers Wellington Dywizjonu 305 można zobaczyć na wystawie „Od Mokrej do Monte Cassino - szlakiem 12 Pułku Ułanów Podolskich”. Na wernisażu obecny był syn rotmistrza Antoniego Kropielnickiego uczestnika bitwy pod Mokrą. Ekspozycja znajduje się w pawilonie wystaw czasowych w Bastionie św. Rocha na Jasnej Górze.

Wystawa na Jasnej Górze wpisuje się w obchody 85. rocznicy bitwy pod Mokrą, jednej z najbardziej bohaterskich bitew polskiego żołnierza z przeważającymi siłami Niemców z 4 Dywizji Pancernej oraz 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino, w której oddziały 2. Korpusu Polskiego pod dowództwem gen. Władysława Andersa zdobyły włoski klasztor.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję